Łódka listewkowa - wodowanie

poniedziałek, 28 lipca 2014 13:21 Michał Murawski
Drukuj

Witam szanowne Grono!

 

Śpieszę donieśż, że łódkę udało się zwodować. Pływa przyjemnie, stateczność OK, chociaż nie było możliwości hardkorowego przetestowania. Ale po kolei.

 

NA poszyciu listewkowym wykonano szpachlowanie - przesiany pył drzewny spod szlifierki (przesiać koniecznie - drobiny ścierniwa są bardzo wredne i przy szpachlowaniu niszczą robotę) + epidian 5 + PAC. Efekt wizualny - można powiedzieć że OK. Wszelkie szpary zostały uszczelnione przed laminowaniem.

 

Na to poszedł laminat - 2x150g szkło i EPIDIAN52 + utwardzacz (Z1). I tyu problem. Wykonawca laminatu nie dogadał się z armatorem w sprawie sposobu wykończaenia - przekonany, że to będzie pod jakis kolor, nie wyszlifował dokładnie po szpachlowaniu. EPIDIAN + PAC ma ciemniejszą barwę niż EPIDIAN + Z1. W efekcie wyszły psujące estetykę ciemne plamy spod laminatu... :((( Jednakowoż nie chcieliśmy laminatu zrywać, więc tak na razie zostanie.

 

Próba ratowania wizażu - zastosowania lakieru jachtowego (V33) w kolorze bursztynu. Różnice między plamami ciemnymi a jaśniejszymi zdecydowanie zredukowane. Lakier jest poliuretanowy, bardzo gęsty. Wyszła kiszka - w opisie zastosowania napisano o rozcieńćzeniu do malowania pistoletem. Po położeniu warstwy nierozcieńczonej pędzlem - po 4 dniach lakier ciągle był lepki. Zmywanie benzyną lakową i ponowne lakierowanie - tym razem 10% benzynki lakowej. Lakier suchy po 12 godzinach.

 

Wnętrze - kilkakrotnie olejowane olejem lnianym + 2x pokost lniany. Rewelacja, wygląd i dotyk jak naturalne drewno, wsiąkanie wody - zerowe. Przy transporcie dopadł nas deszczyk, dość zreszta mocny, i woda tworzyła piękne "kuleczki" na wewnętrznej powierzchni łodzi i na gretingach (zakonserwowanych tą samą metodą).

 

Montaż odbojnicy - po prostu listwa z jesionu (bo ładny) polakierowana i przykręcona wkrętami nierdzewnymi w miejscu gdzie są wręgi + oczywiście rufa i dziobnica :)

 

Na kil zewnętrzny poszła listwa - w zasadzie jako eksperyment, chcieliśmy się przekonać się, jak wpływa na pływanie, więc na jeden sezon daliśmy listwę świerkową na wkręty, na to pasek z płąskownika nierdzewnego owiercony co 50mm i wkręty nierdzewwne. Płaskownik ułożony id dziobnica do ok. 4/5 długości łódki na kilu.

 

Na dziobowym półpokładzie 2 knagi, na burtach 4 dulki. Próby pływania na wiosłach - i jedna, i dwie osoby dają radę, choć pływanie na 4 wiosła wymaga zgrania, co oczywiste.

 

Na opływaniu w środku siedziały 4 dorosłe osoby (60-90kg/głowę) _ 20kg dziecko. DO tego przyczepny silniczek elektryczny (40lb) i akumulator 80Ah - około 30kg razem. Silniczek daje radę pływa się wystarczająco szybko na jeziorowo-wędkarskie potrzeby, i cichutko.

 

Zdjęcia dorzucę niebawem - są na innym komputerze, postaram się uzupełnić jak najszybciej. Niestety prace wykońćzeniowe robiłem z doskoku, w przerwach między zajmowaniem się pociechami, stąd niewiele zdjęć innych niż z wodowania.

 

Pozdrawiam!

Poprawiony: wtorek, 29 lipca 2014 10:47  
Joomla SEO powered by JoomSEF