Witam - dziś zakończyłem prace przy instalacji slnika. Tylko żeby ten Salut chciał jeszcze pracować , wtedy gdy ja będę tego chciał :-) Mam wielką nadzieję , że się dogadamy... inaczej bedą potrzebne wiosła. Z resztą i tak je zawsze zaberam :-)
Przy okazji trochę uprzątnąlem łódkę przed wyjazdem na marinę. I jeszcze chyba odnowię podłągę - lakier mocno zmatował i w kilku miejcach jest pokaleczony. Zdarzało mi sie znaleźć w łodzi tonę wody po silnych deszczach , więc nowy lakier by sie przydał ;-) Ale będzie to sporo szlifowania... no zobaczymy jak bedzie.
Oto co mi wyszło z moich prac w nierdzewce...
Zainstalowany silnik w pozycji do pracy - kolory oczywście Szuwarkowe :-)
Mam nadzieję że nie wystaje zbyt daleko i pusta łódka na wodzie dęba nie stanie :-)
Jak myślicie - pozycja bedzie dobra ?
Nie chciałem dopuścić do sytuacji , aby niechcący zahaczyć sterem podczas manewrów na silniku i wydaje mi się że to się udało. Nawet jak ustawie silnik tyłem to gdzy ster jast opuszczony do końca nie powinienem zahaczyć.
W zbliżeniu moje wykonanie blokady pozycji pantografu. Nakrętki dałem takie z plastkiem zabezpieczającym przed samoczynnym odkręcaniem - na pewno beda drgania i dodatkowo zacisnąłem od wnetrza zwykłymi nakrętkami.
i jeszcze bez silnika. Jak myslicie będzie to działać ? Na sucho jest ok . Sprężyny nie dałem, bo nie mam nic takiego, a poza tym mysle że ten motorek nie jest aż taki ciężki... Najblizsze pływanie pokaże. Silnika też nie powinienem utopic bo w skrajnej dolnej pozycji się blokuje nad linią wody. Ale na wszelki wypadek przywiążę sznurkiem - ucho jest obok :-)
A tak wygląda mocowanie wewnątrz - dolne śruby otrzymały wzmocnienie sklejkowe , a górne kawałek płakownika z nierdzewki. Tak mierzyłem tymi magnesami , mierzyłem... a wyszło za nisko :-( O mały włos bym nie trafił w deskę konstrucyjną... ;-( .
Upchałem już z powrotem styropian. Niezatapialnosc musi być zachowana. Strasznie się toto sypie !
Znacie jakies patenty aby ten motorek był przyjazny ?
Na dzis dość zabawy w szkutnika-amatora - pozdrawiam Piotrek :-)
Łódką do marzeń – czyli jak powstała moja Pasja 450 cz. 11 i co z tego wynikło :-)« poprzednia | następna »Szuwarek - instalacja silnika Salut :-) |
---|