Po długich zimowych bojach i przerwach na przedostatnią sesję witam wiosnę gotowym pokładem.
Sami popatrzcie - warto było odejść od pomysłu pokładu ze sklejki.
Przyklejanie listew odbojowych:
A to jest chyba moje najśmieszniejsze zdjęcie:
Sandwich: odtłuszczenie aceton, Sika Primer290DC, Sikafleks 298, klepki
Nadmiar sikafleksu wyszedł na wierzch pomioędzy fugami. Kilka dni zajeło mi usuwanie go stamtąd najwymyślniejszymi sposobami. Należy to robić dwa dni po klejeniu, kiedy sika już trzyma, ale jeszcze dość łatwo się"wyskubuje". Ja wziłąłem się za to po tygodniu :(.
Powyżej i poniżej frezowanie rowka pod fugę listwy odbojowej i pod proste odcinki połączenia klepki-szandek. 4 mm przerwy na fugę w odcinkach łukowych uwzględniałem pasująć klepki. Na odcinkach prostych, dla oszczędności czasu zakańczałem klepki byle jak, a potem posłużylem się frezarką prowadzoną wzdłuż burty.
Fuga- Sikaflex290DC wyciskany ręcznie przez 5 godzin:
Po zgrubnym szliowaniu:
Pokład zakończony. Pozostaje jeszcze szlif drobnym papierem przed malowaniem:
Do następnego razu!
Jan Sowa
Część 11. Falochrony« poprzednia | następna »Szandek, klepki |
---|