Remont Snipy z 1967 - część 1

piątek, 01 sierpnia 2014 13:27 Bartek
Drukuj

Cześć,

Dziękujemy Adamowi  - adminowi za dopuszczenie do głosu. Wcześniej szkutnikamator.pl tylko czytaliśmy i marzyliśmy. Ta cała historia  z naszą  Snipą to po części też Twoja „wina”.

W kwietniu tego roku sprowadziliśmy z kolegą ze Szwecji piękną mahoniową łódź z 1967 roku. Łódź była w dość dobrym stanie, jednak zdecydowaliśmy się na mały remont.

W miarę postępu prac bardzo częstym zdaniem było „A zróbmy/wymieńmy  jeszcze to – będzie porządnie i na lata.”  , „Wiem jak to można zrobić lepiej. Jak? A no tak…. Robimy? Robimy!” ….

No i wyszedł na z tego remont generalny. Nie popływamy w tym roku….

Mam parę pytań do bardziej doświadczonych kolegów:

  1. Malowanie zęzy. Zamierzamy oblaminować kadłub na zewnątrz, poniżej linii wodnej  cienką tkaniną szklaną i żywicą epoksydową. Chcielibyśmy również pomalować zęzę. Czy możemy to zrobić farbą do zęz? Czy może olejną? Jakie polecacie ? Mamy też obawy czy malując nie odetniemy dopływu tlenu do drewna przyspieszając/powodując jego  gnicie.
  2. Konserwacja kadłuba na zewnątrz – czy można kadłub z drewna  malować żywicą epoksydową,  a następnie zabezpieczyć przed promieniami UV lakierem szkutniczym o podwyższonej odporności na UV? Czy może tylko lakierem?
  3. Odnowienie wnętrza – drewno w kabinie szczególnie wokół okien,  jest poniszczone, posiada sporo zadrapań, dziur, przebarwień.  Szlifowanie i szpachlowanie to będzie mordęga. Czy próbowaliście obkładać ścianki fornirem lub obłogiem i kleić klejem kontaktowym? Sprawdzi się na łodzi? Czy może macie jakieś inny sposoby na odnowienie wnętrza?

Z góry dziękujemy za wszystkie rady.

Bartek i  Darek

 

Poniżej parę zdjęć.

 

Gdy ształowaliśmy  łódź na przyczepie podjechał do nas pewien Pan, był to Conny. Jak się okazało naszą Snipę zbudował Jego stryjek. Przyjechał się z Nią pożegnać. Byliśmy wzruszeni. Po bardzo miłej rozmowie wymieniliśmy się kontaktami. Conny obiecał przysłać parę zdjęć naszej Snipy i łodzi, które budował jego stryjek na zachodnim wybrzeżu Szwecji.  Słowa dotrzymał.  Dziękujemy Conny /  Thank  You Conny!

Fotka z roku 1967 - z archiwum Conny’ego syna budowniczego

Increase

 

Snipa latem 2013.

Increase

Gotowa do emigracji Laughing

Increase

W Szwecji mieliśmy do pokonania ponad 1200 km. Pomimo zmęczenia warto było.  Piękny kraj.

Increase

 

Increase

Ostatnie chwile Snipy w Ojczyźnie.  Śmieszna sytuacja miała też miejsce już w Polsce tuż  po zjechaniu z promu zatrzymała nas do kontroli Straż  Graniczna. Po sprawdzeniu dokumentu zakupu łodzi  i stwierdzeniu , że wszystko ok, Pan Strażnik dodał  „Panowie,  piękna  łódź,  ja sam pływam, chciałem zobaczyć ile daliście”.

Increase

Zaczęliśmy psuć……

Increase

Hołd dla naszych Małżonek i Narzeczonych. Za cierpliwość  i wyrozumiałość Smile

Increase

Snipa na golasa Wink

Increase

 

Serce się kraje - ale trzeba.

Increase

My psujemy. Rajmund  - szkutnik, naprawia.

Increase

 

Increase

 

Increase

 

Szablony na pokład.

Increase

 

Increase

Jeszcze mnóstwo pracy przed nami.  CDN…

Poprawiony: sobota, 02 sierpnia 2014 11:15  
Joomla SEO powered by JoomSEF