Serdecznie witam wszystkich budowniczych i użytkowników strony .

Cieszę się , że ta kopalnia  wiedzy znów działa i życzę jej długiego zdrowia.

Mam na imię Staszek i mieszkam w Krakowie . Jakiś rok temu postanowiłem wrócić do żeglarstwa  , tzn . weekendowe żeglowanie po okolicznych akwenach . Pokopałem trochę po forach i zrozumiałem , że biorąc pod uwagę problemy z czarterem , niespodzianki związane z zakupem używanej łodzi , najlepszym dla mnie rozwiązaniem będzie budowa własnej żaglówki . Ponieważ z różnych względów nie mogłem od razu rozpocząć  budowy , zyskałem sporo czasu na wybór projektu i teoretyczne przygotowanie .

Bardzo pomocna była ta strona , będąca skarbnicą wiedzy . Zaopatrzyłem się oczywiście w "Sam zbuduj łódź" . Trafiłem na stronę Wojtka Kasprzaka i uznałem , że Sztrandusia sport jest piękną i idealną dla mnie konstrukcją . Ale jak wspomniałem , miałem sporo czasu i analizując projekty Wojtka , postanowiłem dopasować oryginalny projekt do moich potrzeb. Chodziło mi głównie o dołożenie kabiny , aby móc np.  awaryjnie spędzić noc na łodzi .

Chcąc zachować  oryginalne linie i wkomponować kabinę , zwiększyłem  długość do 6,5m  (30%), czyli zwiększenie rozstawu wręg na helingu z 49 do 65 cm . Zrobiłem nową tabelę rzędnych , zwiększając wymiary wysokościowe o 30% , a szerokościowe o 20% . W  ZWCAD zrobiłem projekt kabiny  i  kokpitu i wrzuciłem ich wymiary do tabeli . Do tego oczywiście koje , trzeba trochę przeprojektować miecze i skrzynie ( będą dwie) , takielunek .

Ze względu na spore  zmiany należało je uzgodnić z projektantem . Przesłałem je mailem , a dzięki uprzejmości kolegi z innego forum , mogę konsultować się telefonicznie z Wojtkiem .

To tyle tyle tytułem wstępu , a teraz do rzeczy.

Budowę zacząłem jakieś 2 miesiące temu , teraz jestem na etapie szpachlowania  poszycia. Zaczynam relację , a bardziej doświadczonych kolegów proszę o pomoc i wyłapanie moich błędów , aby je poprawić .

Pzdr Staszek