Szwedzki motorsailer - cz.4

niedziela, 10 lutego 2013 13:06 Przemo44
Drukuj

 

No dobrze jako że dogoniłem czas rzeczywisty to teraz trochę o planowanych pracach i trawiących mnie wątpliwościach:
Jako że łódź prawdopodobnie przez ok 10 lat nie była skrobana poniżej linii wody, a co za tym idzie, impregnowana, to zdecydowałem się zrobić to tej zimy.
Z różnych względów nie udało mi się oskrobać i zaipregnować jesienią, żeby olej lniany mógł spokojnie wyschnać do wiosny. Trudno. Ale teraz sytuacja jest taka:
- kadłub oskrobany,
- temperatura ok 0  w ciągu dnia i nawet -5 w nocy,
- olej lniany schnie 2-3 miesiące (it w bardziej sprzyjających warunkach)
- chciałem wodować na przełomie kwietnia i maja
Jednym słowem czasu mało.
Zastanawiałem sie czy się wstrzymywać z impregnacją roztworem olej lniany gotowany+terpentyna do czasu aż się ociepli. Na razie nie znalazłem argumentów, że impregnacja w obecnych warunkach pogodowych grozi czymś łodzi oprócz tego że olej będzie się dłużej wchłaniał. Na teraz jestem zdecydowany zacząć impregnację w sobotę. Niech schnie. Jak by ktoś miał argumenty, że coś nie tak to czekam.
Poza tym, przy skrobaniu poniżej zlokalizowałem miejsce zgniłe na tyle, że można palcami wydlubywać drewno z planki. Wyglada na to że trzeba w tym miejscu robić łatę.
Samo to już mnie zestresowało, ale mam w związku z tą operacją kilka pytań.
- na jaki klej kleić
- jak przygotować miejsce na zgniłej plance
- jak przygotować łatę
- czy od wewnątrz też powinna być wzmacniająca deska
Czy impregnowanie przed klejeniem łaty może wplynąć na to czy klej bedzie trzymał?
Czy impregnowanie po klejeniu może osłabić spoinę?
Chyba bezpieczniej do czasu wykonania łaty nie impregnować kadłuba w tym obszarze.
Na razie tyle. Zdjecia po nastepnej wizycie.
Przemek

 

Poprawiony: niedziela, 10 lutego 2013 14:03  
Joomla SEO powered by JoomSEF