Maciek buduje jacht Sztrandek 650 cz.5

sobota, 10 sierpnia 2013 01:02 Maciej Hans
Drukuj

Witam po przerwie,

Przydługie przedwiośnie zniechęcało do prac przy budowie łódki zwłaszcza związanych z klejeniem. Sezon rozpocząłem od wklejenia listewek dębowych w rowki na łączeniach obła I i II.

 

 

Struganie nadmiaru listewek i szpachlowanie łbów wkrętów mocujacych sklejkę do wzdlużników nie stanowiło problemu.

Przed odwróceniem kadłuba postanowiłem wykonać szkielet balastu zewnętrznego. W wolnych chwilach będę go wykańczał.

Na podstawie rysunku balastum wukonałem spód i wierzch ze stali kwasoodpornej. ponieważ planuję wykonać szparę na miecz ( gr 8mm) o wymiarze 20mm na te elementy zastosowałem płaskownik 40x3 i wspawaną  wstawkę z plaskownika 20x3mm aby otrzymać żądaną szparę. szblonem tekturowym przenioslem zarys zewnętrzny oraz otwory . Tym samym szablonem przeniosłem otwory na stępkę wiercąc w stępce  na razie fi 8mm.

Odwzorowanie wygięcia wykonałem bezpośrednio na stępce.

 

Do poziomu spodu balastu (ustawiony na klockach) odmierzyłem długości poszczególnych żeber wewnętrznych. Po dementażu , na spodniej części wspawałem odmierzone użebrowanie a na nim część wirzchnią, automatycznie uzyskująć wlściwe jej wygięcie.

Spód przymocowany wkrętami do kantówki aby spawy użebrowanie go nie  odkształcily . Widok z góry:

 

Dalsze prace nad balastem polegającena wstawieniu wewnętrznych ścinek szpary z blachy 3mm oraz poszycie z blachy 1-1,5mm stopniowo , przy okazji.

Na razie szukam rurki pasującej pod oś fi wewn. 20mm i ściankąnadajaca sie do spawania.

Nadszedł czas do odwrócenia całości. Zbyt mała hala wymusiła wykonanie kołysek z rury 5/4". Na podstawie wymiarów wręgi 3 i 6 wyrysowałem szablon na posadzce hali , wygiąłem rury i pospawałem elementy mocowania do kadłuba.

 

Po zamocowaniu do kadluba - gotowe do obracania.

 

 

Do montażu kołysek usunąłem fragmenty ramy montażowej o d tyłu do 3wręgi a od dziobu do 6 wręgi. Obrót poszedł bez problemów. Hala wysoka na styk- 265cm ( w położeniu na boku) do górnych wzmocnień konstrukcji dachu.

Łódka ukazała się w nowej perspektywie

Increase

 

 

 

 

 

 

Increase

Increase

 

Potężny front robót i nie wiadomo od czego zacząć. Zdemontowałem wręgę nr 2 w kokpicie. przy jej demontażu okazało sie żę burty jeszcze pracują a więc zgodnie z poradnikiem na stronie konstruktora przed dalszym demontażem wręg roboczych, koniecznie trzeba wykonać poszycia pokładówki. Poszycie nadburcia wraz z przedłużeniem w postaci falochronu kokpitu z jaskólkami ( wykonane jako całość ) narzuca kolejność prac.

Zaczynam od wzdłużników pokładówki

 

Przygotowanie do fazowania:

Po fazowaniu strugarką elektr.:

 

Na stewie dziobowej tak wygląda układ wzdłużników:

 

Pokładniki i półpokładniki wykonane wg wręg roboczych wymagają doklejenia listewek o przekroju trójkątnym ( mniej strugania) aby uzyskać wałściwe nachylenie pokładówki. Stosuję do tego mniej brudzący klej D4.

 

Increase

 

Przed poszyciem nadburcia dobrze jest wstawić wzmocnienia pod wantowniki. Łatwiej jest je dopasować.

Bejcuję teraz poniewaz ubrudzenie klejem epoksydowym wykluczy taką mozliwość.

 

Montaż według wymiarów na zdięciu ( wspornik wspólny dla obu wantowników):

 

Aby przygotować poszycie falochronu kokpitu jako przedłużenie nadburcia pracę trzeba zacząć od hundkoi i to na gotowo ( dla wygody).

Zaczynam od ścianki tylnej WC / przedniej hundkoi.

Szablon kartonowy złożony z dopasowanych fragmentów przeniesiny na sklejkę pasyje bez większych problemów.

Widok na wnęke kabiny wc od wewnątrz.

 

Ze sklejki 6,5mm ( innej nie mają) dopasowane i wklejone użebrowanie i jego oblistwowanie 25x25mm hundkoi.

Wykonałem też kpl dekli  hundkoi. Otwory wentylacyjne wykonam póżniej przed malowaniem.

 

Wykonanie szkieletu kokpitu zaczynam od ramek wręgi 2 i 3

 

Na lewej burcie nad hundkoją planuję bakistę. Pod jej dno skorygowany jest kształt ramki /wręga"2"

 

 

Dżwigary wzdłżne kokpitu dopasowane po bejcowaniu.

Increase

 

Nacięcia pod wzdłuzniki (dżwigary) na głębikość 33mm z wysokośći całkowitej 45mm  ( przekrój listew 45x38mm) wymaga usztywnienia aż do czasu sklejenia całości.

Listwy wzdłużne górne wklejone wcześniej maja przefrezowanie pod wstawienie, po poszyciu sklejką, listwy zaokrąglenia krawędzi ławki kokpitu.

Poniżej wpasowany dźwigar wanny kokpitu.Środkowy dźwigar z dębu , o przekroju 30x60mm w późniejszej kolejności (dla wygody)

Wykonanie lewej bakisty wymaga oblistwowania pod montaż dna.

Dopasowanie dna.

 

 

Przymiarka butli gazowej ( będa dwie 2kG)

Increase

 

Wcześniej wykonane elementy stalowe wzmocnień narożnych ( burta-pawęż-ławka kokpitu) dopasowane do wklejenia i śruby M6.

Właściwy spływ wody z ławki kokpitu zapewniają spadki poszycia. U mnie wyszły jak na zdjęciu:

 

W chwili wolnej , przygotowną wstępnie,jeszcze zimą, dębową nakładkę na dziobnicę teraz  przygotowuję do wklejenia.

 

Increase

Increase

Increase

Mocowanie  na klej i na śruby nierdzewne fi 6 x 70mm z łbem 6ktIncrease

 

Przed ostatecznym poszyciem siedzisk i wanny kokpitu, czeka malowanie wnęki hundkoi,dopasowanie materiału wypornościowego (styropian w folii ), przebieg okablowania, instalacji gazowej wewn. bakisty, oraz wykonanie zamknięć bakisty ( x3). A i o instalacji wodnej czas pomyśleć, jeśli miałaby być.

Pozdrawiam serdecznie i do miłego...

 

Poprawiony: niedziela, 11 sierpnia 2013 21:51  
Joomla SEO powered by JoomSEF