Witam od jakiegoś czasu buduję łódkę wędkarsko-turystyczną nawet wystawiłem dziennik na blogu
ale to trochę jest anonimowe i zbyt mało ludzi mnie odwiedza , a przydałyby się jakieś podpowiedzi
od ludzi ,którzy już coś zbudowali i mają większe pojecie niż ja. Dlatego też wystawiać będę co jakiś
czas części mojego dziennika aż dotrę do aktualnego stanu budowy za podpowiedzi, rzetelne oceny
dziękuję
Początki pomysł realizacja

Długo  zastanawiałem nad własnoręcznym zbudowaniu małej łódki do połapania  ryb,czy odpoczynku na wodzie.,przeglądem internet szukałem grzebałem i  tak naprawdę nie znalazłem nic co w 100% odpowiadało mojemu wyobrażeniu o  mojej łodzi.
Założyłem sobie zrobić coś co spełniłoby kryteria łodzi  wiosłowej jak i żaglówki, ale nie takiej jakich pełno widać nad wodą  mydelniczek, wymarzyłem sobie wykonać ją z materiału który znam,kocham z  drewna i tak naprawdę oprócz funkcji użytkowych ma wyglądać.
Nawet  zwróciłem się do pewnych ludzi którzy wedle wszelkich opinii są guru w  budowie jachtów,ale pewnie bombardowani są takimi e-mail lub nie są  zainteresowani, lub nie mieli czasu,nic nie zniechęciło mnie to i  pościągałem,drukowałem przerabiałem, muszę przyznać że nie znam się na  tym nic i moja wiedza jest czysto teoretyczna i pewnie popełniłem pełno  błędów a jeszcze więcej zrobię ale nic następna będzie lepsza.
Mój  wybór padł na skif z ożaglowaniem lugrowym,wykonany z listewek sosnowych  trochę przeplatanych mahoniem ,ale to jeszcze się okaże, nawet nie wiem  dlaczego padło na takie rozwiązanie ,ale mnie się spodobało i już i w  głowie nie poprzestawiasz to nic że mały kont że z tylko wiatrem ,nic i  tak nie jestem orłem żeglarstwa ,a może za jakiś czas   jak już  zabraknie mi wiatru zbuduję coś nowego ,ale to tylko dywagacja
Dla  uzupełnienia wszystkich głupot które napisałem powyżej na drewnie znam  się nawet bardzo,dostępność do maszyn mam nieograniczony no mam ich  całkiem sporą ilość wszelakiej zajmuję się odnawianiem pianin i  fortepianów robię jakiś ławki i stołki do tych instrumentów
i wiele jeszcze innych pierdół z drewna .
Początki  zawsze są najgorsze ja zacząłem od   przygotowania konstrukcji wręg pawęży
Pociąłem kilka dekli żeby zrobić wręgi
pawęż listewki szkielet
Pociąłem  już kilka dekli od fortepianów zrobiłem wręgi grodzie i pawęż kleiłem  na styk jednak zdecydowanie zwiększyłem powierzchnię klejenia  nawet  czterokrotnie stosując frez grzebieniowy nie wiem czy tak się robi ale  nie zaszkodzi .
Przyszedł czas na wypoziomowanie ławy i montaż pawęży, grodzi ,wręgów
No ładnie dodawałem ,powiększałem i wyszło mi kawal łajby chyba przesadziłem a miała być mała łódeczka ,a tu 5metrów na 1,76 nic mały nie jestem jest szansa że nie utonę
| ŁÓDKA TURYSTYCZNA cz.2« poprzednia | 
|---|


