Witam Szanownych Kolegów.
Moje pytanie miało dotyczyć zupełnie innego tematu i jachtu, ale niespodziewanie na moim podwórku pojawił się jacht motorowy FREEMAN 27. Łódka stała coś koło 2 lata bez opieki i niestety przez wybite szyby dostała się deszczówka. Całkiem sporo, bo poziom wody w kabinie osiągnął ok 30-40 cm. Efekty widać na fotkach.(tu fotki 1,2,3,4)
Moje pytanie: czy jest sposób by uratować zniszczone drewniane (sklejkowe) elementy zabudowy kabiny? Dopuszczam możliwość zeszlifowania uszkodzonej powierzchni i np. okleinowania. Elementy typu drzwi mogę wymontować i zawieźć np. do stolarza meblowego. Zastanawiałem się nawet nad zasłonięciem zniszczonej powierzchni np. cienką blachą mosiężną.
Podobnie sprawa ma się z grodziami. W narożnikach, na styku półpokład – ściana kabiny od zacieków zbutwiała sklejka. Można palcem zrobić dziurę. Nie duża powierzchnia, mniej więcej jak dłoń. Wyciąć i sztukować z podobnej sklejki?(tu fotka grodz.2)
Jeszcze jedna sprawa: szyby w tym jachcie są wykonane ze szkła. Czy jest jakieś specjalne szkło do stosowania na jachcie? Myślałem o szybie bezpiecznej 2 x 3 mm z folią w środku. Oryginalna szyba była jednolita, gr. 6 mm.
Pozdrawiam i proszę o pomoc.
Andrzej Wegner
Stalowa łódka wędkarska« poprzednia | następna »Wal |
---|