Starlight "Krzywus" malowanie, taklowanie

czwartek, 22 sierpnia 2013 07:36 kornel wieczorek
Drukuj

Malowanie, niby prosta sprawa ale jak ma być ładnie to już nie.

Jak wspominałem pomysł malowania wałkiem zarzuciłem i zdałem się namalowanie natryskowe.

Jakieś małe doświadczenie w malowaniu pistoletem mam, nie mam natomiast bardzo istotnej rzeczy czyli odpowiedniego pomieszczenia. Z góry więc założyłem , że po malowaniu będzie polerka. Technologicznie wyglądało to mniej więcej tak.

Podwiesiłem kadłuby pod sufitem szopki, na „prowadnicach” żeby można było przesuwać. ( pomieszczenie mam długości katamarana )


Odkurzenie, przemycie acetonem, 2 x podkład ( szybko schnie/wiąże ), na drugi dzień szlif papierem 400, odkurzenie, przemycie tym razem dedykowanym odtłuszczaczem i 2x natrysk w odstępie ok 2h. Niestety malowałem w największe upały i farba nie nadążała się rozlewać.

Dodatkowa dziób , który wystawał z szopy na słoneczko lekko zmatowiał.


Przy 2 kadłubie było trochę chłodniej to wyszedł lepiej. Generalnie , jak na warunki lokalowe, jest ok. Jeden z kadłubów został przeszlifowany papierem 2000 pod polerkę, bardzo delikatnie, głównie po to żeby zdjąć przyklejone pyłki. Wybiegając w przyszłość , jeszcze nie wypolerowałem, bo wolałem zwodować :) .

Podsumowując , malowanie zajęło mi 3 weekendy, kadłub + kadłub + reszta.

 

Nadszedł w końcu długo oczekiwany moment taklowania.

Nie będę się rozpisywał, pochwalę się tylko, że właściwie wszystko pasowało.

Oczywiście kilka szczegółów poprawiałem w trakcie ale były to jakieś pierdoły.

W końcu razem.

Przymiarki trampoliny.

Detale

Malowanie antypoślizgów - proszek hempla, malowanie wałkiem.


Przymiarki z żaglami - dzieci zamiast talii :)

Pierwsze loty na trapezach

Nazwa wyklejona

 

 

W następnej części – WODOWANIE !!!!

 

pozdrawiam

Kornel

Poprawiony: czwartek, 22 sierpnia 2013 08:19  
Joomla SEO powered by JoomSEF