Bonito 760 "Sissi" ściany,siedzenia,sterówka

wtorek, 03 maja 2011 15:39
Drukuj

I dalszy ciąg budowy,

Podkleiłem do lewoburtowej podłogi listwy na których opierają się pokrywy bakist. Pomalowałem sklejki od spodniej strony i przykleiłem lewoburtową podłogę. Na zdjęciu poniżej widać również przelaminowane od wewnątrz łączenie pasów burt.

Czarne kropki - to wkręty montażowe pomocne przy sklejaniu podłogi.

Pokrywy bakist mają wywiercone otwory wentylacyjne i zostały 3-krotnie pomalowane.

Wnętrza lewoburtowych bakist i podłoga od spodu zostały pomalowane. Będzie to widać na następnych zdjęciach.

W uprzednio wyznaczonych miejscach ustawiłem ponownie ściany i wkleiłem je.

Są to :

ściana wc,

ściana szafy,

ściana kambuza,

3 ścianki siedzeń dinety.

W międzyczasie ustaliłem z Armatorem że w WC obniżymy podłogę o 7 cm aby miał wysokość stania przy goleniu :-)

Niby nic - wymyślenie jak zrobić to w powietrzu, podcięcie, podpory podłogi i "zgranie" ze ścianą wc zajęły 2 pełne dni. Źle się robi mając mało miejsca i już zamocowane elementy. Jako że wyszło całkiem dobrze, pomysł obniżenia podłogi w wc został wprowadzony do projektu jako opcja. Chyba że ktoś będzie chciał kibelek w innym miejscu to będzie znów dłubanina... :-(

Przyszedł czas na przymocowanie ścian sterówki.

Najpierw przymiarka, trzaba było troszkę "rozlużnić" miejsce przylegania ścianny sterówki do ściany szafy. Zeszlifowałem papierem ściernym jakiś 1 mm na długości 2 cm i "wskoczyło samo" :-)

Krawędź półpokładu posmarowana klejem epoksydowym.

Docisnąć, wkręcić wkręty z nierdzewki i od zewnątrz wyrównac klej.

Pzmiętajcie podłożyć gazety bo wyciskany klej "kapie gdzie mu się podoba" :-)

Przymiarka i przykręcenie "na sucho" dachowników i wzdłużnika dachu. Wszystko pasuje i dobrze sie ustawia.

Pora na ustawienie konstrukcji dachu.

Dachownik wchodzi w swoje nafrezowane gniazdo idelanie tak jak to było zaplanowane.

Tu na fotkach widać (pasowane na sucho bez kleju) jak dachownk wchodzi w gniazdo w ścianie strerówki, i do dachownika przylega gródź główna.

I na koniec fotka z boku na zamontowaną ścianę sterówki. Bez wyciętych okien i z "dolnej perspektywy" ściana wygląda okazale :-)

Tyle na dziś. Jutro sklejenie konstrukcji dachu i przymiarka dachu :-)

Zadowolony jestem z pracy przy łódce. Wyjdzie dobra i mocna łódka. To naprawdę duża radość tworzyć taki "okręt".

Nie ma porównania do laminatowej masówki, każda rzecz dotknięta moją ręką, każda rzecz sprawdzona i porządnie zamontowana. Łódka "pełna serca"...

I ma swoją duszę....

Laughing

Zaczynam myśleć o moich łódkach jak o moich dzieciach :-)

Mam nadzieję że Armator da mi popływać trochę....

Pozdrowionka

Adam

Poprawiony: wtorek, 03 maja 2011 18:06  
Joomla SEO powered by JoomSEF