Lato 2013

niedziela, 01 grudnia 2013 19:09 Wojciech Zawadzki
Drukuj

LATO  2013

Lato mignęło mi błyskawicznie tego roku .Czy to za sprawą późnej wiosny lub wcześniejszych chłodów jesiennych ?

Starałem się wykorzystać ciepły czas na laminowanie. Konstruktor przewidział dla mojej łodzi dach z laminatu .Patrząc wstecz na to jak to robiłem i co mi wyszło muszę stwierdzić ,że dla laminatowego nowicjusza nie jest to najlepsze rozwiązanie. dach ma lekko ponad 15 m2 .Oznacza to ,że tyle co nieduży jachcik licząc po dnie i burtach . Zrobiłem ten daszek właściwie własnoręcznie bo mój pomagier urlopował . Do prac wykorzystałem wiatę . Bardzo często przeszkadzała mi wysoka lipcowa wilgotność. Laminowałem poliestrem trzy warstwy maty, potem przekładka i znowu trzy warstwy.

Rozformowanie przebiegło bardzo łatwo bo przyłożyłem się do woskowania. Na jaw wyszły wtedy braki , wynikające z niedoświadczenia. Większość zdążyłem już usunąć a reszta czeka na wiosnę. Ładniej by ten daszek wyszedł gdybym laminował na formie ze sklejki i ją zostawił sklejoną z laminatem .

Zrobiłbym wówczas kolejność: sklejka,2xmata,Herex,2xmata,topcoat.Wagowo i wytrzymałościowo wypadłoby podobnie.

Oprócz daszku żywicowałem a właściwie szpachlowałem kadłub w najbardziej odkształconych momentach .Dopóki kadłub był pordzewiały nie było tego widać ale po zagruntowaniu nierówności ujawniły się . Było tego niemało , a robiłem tylko największe wklęśnięcia ( powyżej linii wodnej ). Szpachel robiłem sobie samemu z mikrobalonów. Zrobiłem go chyba z 20 l . Szpachel nie był łatwy . Nie chciałem nic więcej dodawać do Epidianu i niestety masa spływała trochę podczas wiązania gdyż wybrałem PAC jako utwardzacz. Następnego dnia było szlifowanie i nakładanie od nowa. Trwało to prawie miesiąc.

Dla mnie te dwie operacje były chyba najbardziej żmudne i wyczerpujące przy dotychczasowej pracy szkutniczej . W międzyczasie zacząłem listewkować wręgi i rozprowadzać peszele do kabli . Zakupiłem węże i ogrzewanie łodzi. Zdecydowałem się na grzejniki i jeden wymiennik nadmuchowy . Przy nagrzewnicy nadmuchowej nie wyspałbym się na łodzi .

Na jesień przeszło z lata malowanie kadłuba i piankowanie . Potem już prace ykończeniowe.

Pozdrawiam Wszystkich

Wojtek

Poniżej zdjęcia z prac:

-- robię formę dachu

Increase

Forma gotowa do laminowania

Increase

Herex zagruntowany

Increase

Kładę żelkot

Increase

Laminowanie zrobione

Increase

Daszek odformowany

Increase

Poprawiamy deck

Increase

Szpachlowanie i wygładzanie

Increase

Nagrzewnica

Increase

Tu będzie GTR

Increase

Poprawiony: niedziela, 01 grudnia 2013 19:29  
Joomla SEO powered by JoomSEF