WIOSNA 2013
Dzisiaj zakończyliśmy dwuletni etap prac szkutniczych – budowę łodzi motorowej z metalu. Co było do pocięcia, wypalenia, pospawania zostało wykonane. Cały kadłub został wypiaskowany a następnie zabezpieczony antykorozyjnie. Prawie 70 % konstrukcji , w tym cała zewnętrzna część , została pocynkowana a następnie całość wymalowaliśmy gruntem epoksydowym po uprzednim wyczyszczeniu jachtu .
Pierwotnie chciałem zlecić piaskowanie i malowanie firmie zewnętrznej . Jednak po długim namyśle zdecydowałem się na zabezpieczenie konstrukcji cynkiem .Polecono mi fachowca , który robił to wiele lat .Ponieważ cynkowanie wniosło dodatkowe koszty to postanowiłem wypiaskować łódź we własnym zakresie. Wcześniej jeszcze przyspawałem relingi do kadłuba. Wykonaliśmy wszystkie potrzebne otwory w tym setki wierceń w utwardzonych spawaniem płaskownikach potrzebnych potem do mocowania listewek wybudowy wewnętrznej części hotelowej .To były długie godziny wierceń. Sprawdziliśmy jeszcze raz szczelność spawów kadłuba .Po dwóch nieudanych próbach udało nam się pospawać bez naprężeń i zwichrowań pokrywę maszynowni. Jest to dosyć duża powierzchnia bo 120x100 cm i nie ma prawa się uginać pod naciskiem dwóch osób. Pokrywa będzie ważyć prawie 50 kg gdy wykleję ją matą wyciszającą .Ściągnąłem z Anglii specjalną piankę wyciszającą zawierającą w sobie blaszkę ołowianą.
Wiosna zaczęła się bardzo późno bo 15 kwietnia stopniał nam ostatecznie śnieg. Potem był rodzinny wypad na nurkowanie w długi weekend majowy , tak że prace szkutnicze zaczęły się na całego w połowie maja. gdy doszliśmy do piaskowania nadeszła fala upałów. Kompresor nie posiadał ani chłodnicy powietrza ani odwadniacza. Nie ułatwiało nam to pracy . Zaczynaliśmy więc o 5 rano , budząc całą okolicę warkotem diesla . Niestety sprzęt do cynkowania zepsuł się dzień przed końcem prac i nie było szans na szybkie usunięcie usterki. Zdecydowałem się przerwać cynkowanie ,żeby móc zdążyć wymalować konstrukcję w zakładanym czasie. Tak jak piaskowanie było niezwykle ciężką pracą to malowanie aparatem natryskowym poszło błyskawicznie . Dwa lata spawania pomalowaliśmy w dwa dni epoksydem gruntującym .Muszę zdobyć mniejszą dyszę do dalszych malowań bo ta , która była w kupionym zestawie była raczej do farb wodnych -lateksowych .
W lipcu chcę zrobić dach laminatowy nadbudówki .Wykorzystam ciepłą pogodę do właściwego utwardzania żywic. Oprócz tego zaczynam prace wykończeniowe czyli kabelki, rurki, listewki a na to wszystko pianka PU.
Pozdrawiam Wszystkich
Wojtek
-------------------------
Pospawane na gotowo..
Piaskujemy dno...
Sprzęt do prac antykorozyjnych
Zwały ścierniwa
Metalizacja cynkiem...
Kontrola grubości warstwy
W trakcie prac
Po malowaniu
Wypiaskowane, wycynkowane, pomalowane....
2 lata pracy za mną...
Lato 2013« poprzednia | następna »ZIMA 2012/2013 |
---|
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.