SzkutnikAmator.pl

  • Zwiększ rozmiar czcionki
  • Domyślny  rozmiar czcionki
  • Zmniejsz rozmiar czcionki

Jesień 2013

Email Drukuj PDF

JESIEŃ 2013

 

Na początku października zrobiło się cieplej i mogłem pomalować kadłub łodzi .Powyżej linii wodnej malowałem natryskiem bezpowietrznym a poniżej pędzlami .Farby przeciwporostowe były zbyt gęste dla mojego sprzętu .Na wiosnę będę musiał trochę poprawić burty bo miejscami pistolet wyprawiał cuda. Ogólnie kadłub mi się podoba chociaż pomimo bardzo żmudnego szpachlowania nadal widoczne są nierówności poszycia. No ale taki jest już urok metalowych kadłubów .Są bezpieczne i trwałe ale trochę mniej estetyczne niż laminaty. Zainstalowałem palnik co i bojler. Są połączone tak ,że bojler będę mógł grzać na trzy sposoby : silnikiem, palnikiem i elektrycznie .

Jeden z ostatnich złotojesiennych dni wykorzystałem na piankowanie. Przedtem był oczywiście huk pracy z rozprowadzeniem peszli, rurek wodnych i c.o. Porobiliśmy trochę za małe otwory w pokładnikach i wręgach . Masę otworów trzeba było wypalić na nowo .Bałem się o pożar bo miałem już w łodzi masę drewna i plastików. Udało się jednak ułożyć rurki bez dodatkowych atrakcji . Piankowanie poszło bardzo sprawnie. Komponenty były ciepłe , wnętrze nagrzewaliśmy ciepłym nadmuchem i wszystko się udało. Gorsza sprawa była z usuwaniem nadmiaru pianki. Samo pryskanie trwało jeden dzień a wykrawanie zajęło mi chyba tydzień z nożem w ręku .Jakakolwiek próba mechanizacji nie udawała się ze względu na drażniący kurz.

Gdy posprzątałem po piankowaniu mogłem wykroić podłogi z arkuszy sklejki i powycinać w nich rewizje. Następnie zacząłem rozprowadzać kable w peszlach i łączyć pompy pod podłogą z wężami i przewodami zasilającymi.

Pracy zimą mi nie zabraknie jednak nie wszystko można robić ze względu na niższe temperatury. Mam tu na uwadze stosowanie farb, klejów i żywic.

Tak więc byle do wiosny.

 

Pozdrawiam i życzę wszystkiego najlepszego w roku 2014 wodniakom i pozostałym czytelnikom .

 

Wojtek

-------------

Bez planu nie da rady....

Increase

Brakuje tylko kotwicy

Increase

Burty pomalowane

Increase

Ciepłownia w łodzi

Increase

Gotowe do piankowaniaIncrease

Piankujemy

Increase

Piankowanie prwie ukończone

Increase

Rufa

Increase

W trakcie uzbrajania

Increase

Zaczynam uzbrajanie kabin

Increase

Poprawiony: piątek, 24 stycznia 2014 00:09  

Komentarze  

 
#1 Dziadu 2014-01-25 11:24
Widzę, że roboty posuwają się powoli do przodu. Teraz to trochę za późno, ale nie myślałeś żeby zamiast pryskać pianką to użyć gotowych płyt np ze Styroduru lub PUR, o wiele czyściej przy robocie, chyba szybciej albo tak samo, efekt ten sam, a masz zawsze możliwość wyjąć płyty bez mechanicznego niszczenia jakby było trzeba coś poprawić lub w celu naprawy.
Czy tam gdzie masz "kotłownię" też psikałeś?
 
 
#2 Wojciech Zawadzki 2014-01-25 17:19
Dawniej były dwie możliwości izolacji: zamówić firmę , która wypiankuje konstrukcję profesjonalnie lub bawić się z płytami izolacyjnymi.Pierwsze wyjście jest bardzo dobre ale kosztowne .Drugie też kosztowne i niezwykle pracochłonne. Te swoje 30 m2 izolowałbym tygodniami. Po za tym co z kablami, wężami, itd. ? Ponieważ komponenty można kupić obecnie w handlu zarobiłem izolację samemu. Taka pianka wchodzi w zakamarki i nie jest wodochłonna ani samo palna. Izolowałem kabiny nie przed chłodem a przed ciepłem. Izolacja bakist mija się z celem.
Wojtek
 

Niestety nie masz uprawnień do komentowania artykułów. Komentarze dodawać mogą tylko zarejestrowani użytkownicy portalu.

Zaloguj się!

Newsletter: Co nowego?



Wiadomość HTML?


Info

Witryna SzkutnikAmator.pl została utworzona, jest prowadzona i utrzymywana przez szkutnię adamboats.pl oraz sklep żeglarski SZTORMIAKI.PL

Wszelkie prawa zastrzeżone.