SzkutnikAmator.pl

  • Zwiększ rozmiar czcionki
  • Domyślny  rozmiar czcionki
  • Zmniejsz rozmiar czcionki
Home Pomeranka - budowa Część IV - zakończono poszywanie. Szlifowanie w toku

Część IV - zakończono poszywanie. Szlifowanie w toku

Email Drukuj PDF

Na początek dwie zaległe fotki z transportu lubelskie - Gdańsk:

Increase

 

Increase

 

Oto końcówka poszywania - wklejanie "sercówek":

Increase

 

Increase

 

Increase

 

Increase

 

Increase

 

początki szlifowania:

Increase

Poszywanie zajęło 260 godzin, 130 listewek; 2 godziny na listewkę- dużo, jakoś za dużo biorąc pod uwagę fakt, że nie fazowałem ich - tak jak powinienem. Pod koniec poszywania utrapieniem było doginanie listewek w części rufowej. Myślę, że przy kadłubie z pawężą nie byłoby tego problemu- słomki nie bądą się tak zamykać na rufie.

 

Dokleiłem na dziobnicę 3 pasy obłogu sosnowego, aby zwiększyć jej grubość, nie dałem bowiem zapasu. Gdybym nie zrobił tej korekty przy szlifowaniu zachodziłaby potrzeba zdjęcia zbyt dużej ilości materiału.

Increase

 

Increase

 

Increase

 

Increase

 

Podłużne szpary między listewkami – te, których nie powinno być zalewam klejem ze strzykawki. Szpary powstały z dwóch powodów:

- nie fazowałem listewek, tak, aby przylegały do siebie całą płaszczyzną, a nie tylko wewnętrznym kantem, aczkolwiek same końcówki listewek pasowałem dokładnie

- listewki były wycinane na pile tarczowej, a nie wyprowadzane na heblarce/grubościówce, tak że powstały "fale"- na pile nigdy nie wytnie się idealnie.

Increase

 

Increase

 

Zacząłem szlifowanie- szlifierka taśmowa, na początek pas P24 i jechane. Zdejmuję tak kanty, nierówności, które widać, potem fale, które czuć pod ręką. Następna będzie paca ze sklejki 800x200x12, P40 i wyprowadzanie powierzchni. Ale na razie jest szlifierka i pół 10 litrowego wiaderka pyłu za każdym razem.

Otwory po wkrętach będą kołkowane. Pojawił się problem kołków- poszycie będzie malowane na kolor, także wszystko jedno, jakie będą tutaj- mogą być nawet bukowe ryflowane (najbardziej dostępne), ale kiedy będę wykańczał wnętrze, będzie potrzeba ładnych kołków z sosny lub z dębu. Zakupiłem więc wiertła do fleków w firmie DREWAR.pl Wejherowo, Budowlanych 1. Podaję adres, bo wiele wysiłku kosztowało znalezienie sprzedawcy tego typu wierteł. Oprócz wysiłku kosztowały też troche złotówek. Nie mają niestety wiertła na kołek fi 6, więc te kupię. Jeśliby ktoś szukał prętów gładkich (z różnych gatunków drewna) o różnych średnicach podaję stronę producenta: kabus.pl, sprzedaje po 50 szt, fi 6 kosztują 32 gr/szt.

Jeszcze jedna nowość: łódka będzie moją pracą dyplomową, inżynierską. Temat pracy będzie brzmiał mniej więcej: „Technologia budowy amatorskiej jachtu żaglowego Pomerania 450 o poszyciu słomkowym”.

 

Wraz z końcem grudnia nadeszły tęgie mrozy, tak, że nawet uczucie które żywię do łódki nie rozgrzewało wystarcająco, po mrozach były święta, potem sesja i tak po 1,5 miesiąca separacji wróiłem do pracy.

 

Otwory po wkrętach zakołkowane:

Increase

Increase

(zdawała się mówić: "I czegoś ze mnie JEŻA zrobił ?!"

 

 

Zgrubne szlifowanie zakończone. Dzisiaj wziąłem się za szlifowanie dziobnicy, efekty widać na zdjęciach. Myślę o skrzyni mieczowej i zakupie laminatu. Na górze dzibnicy chcę zostawić grubszą "głowę"- tak mi się podoba.

 

Increase

 

Increase

Increase

Increase

Poprawiony: niedziela, 07 lutego 2010 20:26  

Niestety nie masz uprawnień do komentowania artykułów. Komentarze dodawać mogą tylko zarejestrowani użytkownicy portalu.

Zaloguj się!

Newsletter: Co nowego?



Wiadomość HTML?


Info

Witryna SzkutnikAmator.pl została utworzona, jest prowadzona i utrzymywana przez szkutnię adamboats.pl oraz sklep żeglarski SZTORMIAKI.PL

Wszelkie prawa zastrzeżone.