SzkutnikAmator.pl

  • Zwiększ rozmiar czcionki
  • Domyślny  rozmiar czcionki
  • Zmniejsz rozmiar czcionki
Home Drewniane Żaglowe Remont Oldtimera Proszę o porady w renowacji starej drewnianej łodzi...

Proszę o porady w renowacji starej drewnianej łodzi...

Email Drukuj PDF

Witam wszystkich,

Kilka dni temu troszkę z przypadku (choć zawsze ten temat mnie fascynował) stałem się posiadaczem starej, drewnianej łodzi. Bardzo chciałbym ten sprzęt wyremontować i przywrócić jej świetność sprzed lat, natomiast w temacie renowacji łodzi przyznam szczerze jestem laikiem więc bardzo liczę na fachowe porady. O łodzi wiem niewiele: stała na dworze ostatnie co najmniej kilkanaście lat napewno, przywędrowała na dolny śląsk znad morza. Będę bardzo wdzięczny za każdą radę, w jaki sposób przywrócić jej dawną świetność, jakich materiałów używać itd. Poniżej zamieszczam kilka zdjęć mojej nowej, ale starej łodzi :):):)

 

TAK WYGLĄDA TO CUDO W CHWILI OBECNEJ - PROFIL Z PRZODU

 

Powiększ

TO ZDJĘCIE PRZEDSTAWIA MOJĄ ŁÓDŹ Z BOKU

 

Powiększ

ŁÓDKA - WIDOK Z TYŁU

 

Powiększ

ŁODKA - WEJŚCIE I KADŁUB OD ŚRODKA

 

Powiększ

ŁÓDKA - KADŁUB OD ŚRODKA

 

Powiększ

ZBLIŻENIE JEDYNEJ DZIURY W POSZYCIU KADŁUBA

 

Powiększ

ŚCIĄGNIĘTA ZABUDOWA KABINOWA ŁÓDKI

 

 

Drodzy koledzy,

bardzo proszę o wszelkie wskazówki, w jaki sposób prowadzić renowację tej łodki, a głównie o podpowiedzi na następujące, nurtujące mnie pytania:

1. Czy ktoś jest mi w stanie powiedzieć co to za łódź, ile może mieć lat, jakieś wskazówki dotyczące pochodzenia, produkcji, nie wiem, cokolwiek?

2. W jaki sposób oczywiście po całkowitym oczyszczeniu impregnuje się takie łodzie, aby miała zachowaną zewnętrzną strukturę drewna i aby nie przeciekała?

3. Jakich materiałów używa się do takiej impregnacji, w jaki sposób to zrobić?

4. Czy po całkowitym oczyszczeniu należy ją również jakoś impregnować i zabezpieczać od środka, jeśli tak to jak i czym?

5. Na jednym ze zdjęć jest dziura w poszyciu kadłuba, jak sobie z nią poradzić, czy to się jakoś łata czy może wymienia kawałek deski, jeśli tak to jaką deską się to uzupełnia bądź jakim środkiem?

6. Po oczyszczeniu łodzi następnym krokiem mam w planie uzupełnienie szczelin silikonem uszczelniającym zakupionym w sklepie żeglarskim (nazwy nie pamiętam) - czy należy to uszczelniać od zewnątrz czy od środka?

7. Łódź od środka jest stabilna, deski z poszycia kadłuba zdrowe, planuję zrobić podłogę ok. 10cm wyżej od obecnej, z jakiej deski bądź z jakiego materiału należałoby to zrobić?

8. Czy kadłub od środka należy jakoś wzmocnić? Z moich obserwacji wynika że deski wzmacniające kadłub od środka są w miarę zdrowe i w porządku?

9. Czy kadłub od środka na bokach należałoby pokryć jakąś elastyczną sklejką czy tego nie robić, jeśli tak to konkretnie jakim materiałem?

10. Górna część kabiny (ściągnięta na jednym ze zdjęć) będzie całkowicie remontowana. Boczne jej części służą do chodzenia po pokładzie. Jakim materiałem należałoby je pokryć aby się nie zniszczyły po 2 latach, jeśli sklejka (bo tak planuję) to jakiego rodzaju najlepiej?

11. Poszycie górnej części kabiny jest mocno zniszczone, jakiego rodzaju deskę należy użyć do jej naprawy?

 

CO WAŻNE, TAK JAK WIDAĆ NA ZDJĘCIACH ŁÓDKA STOI NA METALOWYM STELAŻU. Z ZAŁOŻENIA NIE MA ONA JUŻ PŁYWAĆ, NATOMIAST MA BYĆ ZWODOWANA RAZEM ZE STELAŻEM W MOIM STAWIE TAK OK. 3 METRÓW OD BRZEGU, POŁĄCZONA Z LINIĄ BRZEGOWĄ MAŁYM POMOSTEM. ZANURZENIE PLANOWANE JEST DO WYSOKOŚCI STELAŻA, DLATEGO ZALEŻY MI NA TYM ABY BYŁA SZCZELNA INIE CIEKŁA.

BARDZO PROSZĘ WSZYSTKICH ŻYCZLIWYCH O WSZELKIE WSKAZÓWKI, MAM NADZIEJĘ ŻE Z WASZĄ FACHOWĄ POMOCĄ DAMY RADĘ...

POZDRAWIAM

PIOTREK

 

 

Poprawiony: piątek, 01 czerwca 2012 23:14  

Komentarze  

 
#1 Piotr Biały 2012-06-01 23:28
Niewiele z tej lodzi zostalo. Czy nie jest to jedna z konstrukcji Sieradzkiego? Obiezyswiat?
Zanim przejdziesz do impregnacji (metod jest wiele) - czy jestes pewny, ze drewno jest zdrowe? Na zdjeciach wyglada nieciekawie.
Metod impregnacji jest wiele i na pewno znajdziesz osoby uznajace dana metode za jedyna wlasciwa. Metod jest wiele, wazne, aby po podjeciu decyzji wyboru jednej z nich konsekwentnie trzymac sie technologii.
 
 
#2 Piotr Czopek 2012-06-02 07:47
Tego że drewno na poszyciu kadłuba jest zdrowe jestem pewien. Zacząłem czyścić łódź z boku i po lekkiej kosmetyce od razu doczyściłem łódź do zdrowej deski. Tak jak widać na zdjęciu jest jeden główny ubytek. Bardzo proszę o konkretne podpowiedzi na moje pytania.

Piotrek
 
 
#3 Krystian 2012-06-02 08:33
Piękna łódka. Pomysł też świetny, że sam na coś takiego nie wpadłem. Żebym mniał gdzie kupić taką łódź też bym tak zrobił. Gratujuję ;)

Jeśli łódka nie będzie pływała, a jedynie stała na podporach w wodzie to ja polecam zrobić inaczej. Oczywiście jeśli drzewo jej w niezłym stanie to je oczyścić, a następnie zalaminować część podwodną. Da to całkowitą szczelność.
Natomiast poszycie ponad linią wodną również ładnie oczyścić i w zależności od upodobań albo bejcować na ładny kolor i następnie lakierować lakierem jachtowym, lub tylko oczyścić i lakierować.
Ubytek w poszyciu chyba najlepiej byłoby wymienić.
Pokład raczej całkowicie do wymiany. Mając ten zepsuty trzeba się na nim wzorować i tyle.
Zabudowa wnętrza to już wedle upodobań, również można oczyścić i polakierować.

Do elementów po któych będziesz chodził należy użyć sklejki około 10mm, najlepiej szkutniczej.

Ja bym nic nie uszczelniał. "Sylikon" który pewnie kupiłeś w sklepie żeglarskim to produkt Sika.
 
 
#4 Marcin Misiak 2012-06-02 08:42
Witaj.
Przed Tobą wiele pracy.
Co to za łódź niestety nie wiem a co do impregnacji po oczyszczeniu to od wewnątrz pokost rozgrzany będzie świetny. Od zewnątrz moim zdaniem tego typu kadłub dobrze by było pokryć transparentnym laminatem - zapewnia wodoszczelność i widać drewno.
Jeżeli masz w kadłubie ubytek (zbutwiałe drewno) to najlepiej wymienić całą klepkę (kleić epidianem 5 +pac)
Materiałów jakich ja używałem to dębina na elementy konstrukcyjne (wręgi, denniki) jesion (pokładniki stelaż kokpitu) na pokład klepka 4mm jesion plus merbau.
W moim przypadku jeszcze wykorzystywałem sklejkę wodoodporną 8mm liściastą brzozową.
Tyle mogę podpowiedzieć z moich doświadczeń.
Ta strona jest ogromną kopalnią wiedzy i zbiorem doświadczeń wielu armatorów zmagających się z podobnymi problemami - poświęć trochę czasu i poczytaj artykuły a na pewno wiele odpowiedzi na te i przyszłe pytania same się w nich pojawią.
Co do stawu w którym chcesz wodować to musi być ogromny i głęboki - z tego co widać łódź przeznaczona na akweny większe niż nasze Mazury :]
Pozdrawiam
Marcin
 
 
#5 Wacław Fudalewski 2012-06-02 10:48
Witam.
Jest to jacht konstrukcji śp. Leonida Tumilowicza typ "Pilot". Został zbudowany w jednym egzemplarzu przez Pana Zagórskiego w latach "70". Plywał pod nazwą "Rycyk". Stacjonował w Gdyni.

Pozdrawiam
emeryt
 
 
#6 Piotr Czopek 2012-06-02 17:43
Dziękuję Wam wszystkim za cenne uwagi, mam pytanie, czy cały zewnętrzny kadłub mogę pokryć tym transparentnym laminatem? Czy jest jakiś podkład do tego czy po prostu bezpośrednio na oczyszczone drewno? Czy po pokryciu tym laminatem można tą łódź od zewnątrz lakierować? I wtedy czy od wewnątrz użyć tego pokostu rozgrzanego?

Pozdrawiam
Piotrek
 
 
#7 Piotr Czopek 2012-06-02 18:20
Witam ponownie. Pytanie do Pana Wacława. Czy ma Pan jakieś informacje na temat Pana Zagórskiego, gdzie ten człowiek mieszka, jakiś kontakt, cokolwiek. Chciałbym odkopać troszkę historii, tym bardziej jeśli faktycznie jest to jedyny taki egzemplarz w Polsce. A może ma Pan informacje kto nim kiedyś pływał, jaką funkcję ten jacht spełniał itd... Będę bardzo wdzięczny za każdy, nawet najdrobniejszy szczegół. I skąd Pan tyle wie na temat tego jachtu?

Pozdrawiam
Piotrek
 
 
#8 Marcin Misiak 2012-06-02 20:55
Piotrze,
Laminat takiego z tego co wiem się nie maluje (z tego co wiem ale to nic pewnego). Może ten link i zawarte w nim info pomogą
http://zegluj.net/forum_zeglarskie/viewtopic.php?f=5&t=4617
Pewne natomiast jest to że najpierw laminujesz zewnątrz i tu bezpośrednio na oczyszczone drewno a później od środka tłustym pokostem.
Pozdrawiam
Marcin
 
 
#9 Piotr Biały 2012-06-02 23:24
Pilot! Trafia Ci sie prawdziwa gratka. :-) Informacje nt. historii lodzi prosze opublikowac na szkutniku. Kiedys w zaglach (rok 72, 73...) byl artykul nt Rycyka.
Przed laminowaniem warto zagruntowac podloze drewniane rozcienczona zywica. A nastepnie laminowac mokre na mokre. W zaleznosci od producenta (Sazyna, Havel) musisz zastosowac odpowiedni rozpuszczalnik.
Oczywiscie, ze laminat mozesz pomalowac. Ktorymkolwiek systemem farb jachtowych (Oliwa, Hempel, International itp).
 
 
#10 Piotr Czopek 2012-06-03 09:54
Czyli jak słyszę najpierw całą powierzchnię należy zagruntować rozcieńczoną żywicą, następnie zająć się laminowaniem. Tak? Piotrze, co oznacza stwierdzenie "laminować mokre na mokre"???

Dzięki
Piotrek
 
 
#11 Piotr Biały 2012-06-03 10:14
Piotrze, zadajesz bardzo ogólne pytania. Troche jakbyś pytał: "z czego zbudować dom". Odpowiedzi może być wiele. Tak samo w przypadku jachtu.

Drewno, Jeśli jesteś pewny, ze jest zdrowe, to pozostaje załatać dziurę. Podaj maila, wyślę skan obrazka jak łata się dziury w poszyciu listewkowym. Obrazek powie więcej niż 1000 słów :).

Laminowanie. W Polsce

Gdzie planujesz pływać tą łodzią?
 
 
#12 Piotr Biały 2012-06-03 10:24
Dopiero teraz przeczytałem ostatni akapit Twojego artykułu :). Ja tu kombinuję, jak Rycyka przywrocić morzu, a ona ma w stawie stac :). No to faktycznie, przeczyścić, odtłuscić, laminat transparentny i na wodę :P
 
 
#13 Piotr Czopek 2012-06-03 10:28
Piotrze,
jeszcze raz dziękuję za wszystkie wskazówki, nie masz pojęcia jak są one dla mnie cenne... Jeśli chodzi o ten silikon to właśnie jest to produkt SIKA... Mój mail: piotr_czopek@o2.pl

Pozdrawiam
Piotrek
 
 
#14 Piotr Biały 2012-06-03 11:04
Żona mnie oświeciła, że ze skanowaniem będę miał problem (awaria skanera :/). Obrazek znajdziesz w allegro.pl/listing.php/search?string=%C5%BCeglarzu+zr%C3%B3b+to+sam - Krajewski, Zeglarzu zrób to sam. Koszt z przesyłką < 15 zł.
 
 
#15 paweł p 2012-06-03 17:59
WYBACZ ALE SZKODA JEJ NA STAW
 
 
#16 Grzegorz 2012-06-03 19:00
Piotr! Podjąłeś się potężnej pracy. To naprawdę dużo i nie będzie lekko. Nawet, jeśli chcesz tylko trzymać łódkę w stawie. Oczywiście można ją zalaminować z zewnątrz, jakoś pomalować od wewnątrz, ale w ten sposób świetności jej nie przywrócisz. Poza tym musisz wiedzieć, że łódka drewniana, nawet trzymana w stawie, wymagać będzie stałej konserwacji. To nie jest tak, że łódkę da się raz wyszykować, a później już tak sobie będzie stała w wodzie.
Nie chcę Cię zniechęcać, chętnie również pomogę, tak jak wszyscy koledzy z tego forum, ale musisz najpierw przemyśleć jaki jest Twój cel. Może warto jednak, jak już napisał Paweł, odrestaurować taki piękny kawałek historii! To dużo większy nakład pracy, ale warto!!!

Proponuję też abyś otworzył wątek na np forum zegluj.net. Będziesz potrzebował dużo pomocy, a na tym forum spotyka się dużo ludzi wiedzących jak zabrać się do rzeczy. Myślę, że nie zaszkodzi pytać również tam, a równolegle pisać tutaj o wynikach prac. Ja tak robię z budowanymi przeze mnie łódkami. Dyskusje prowadzę na forum, a tu, na stronie SzkutnikAmator zdaję relację z postępów opisując bardziej szczegółowo postęp prac.

Jeśli będziesz potrzebował porady, możesz też zwrócić się do mnie bezpośrednio, np. na maila info@fuerte-sailing.com . Tak czy inaczej życzę powodzenia, a jeśli praca zacznie Cię przerastać - daj znać! Na pewno możesz liczyć na to, że będziemy Cię motywować do dalszego działania!

Przemyśl proszę jeszcze raz, czy naprawdę nie szkoda tej pięknej łódki na staw...

pozdrawiam,
Grzegorz
 
 
#17 Piotr Czopek 2012-06-03 19:47
Drodzy koledzy,
jeszcze trzy dni temu posiadałem jacht, o którym nic nie wiedziałem i był on dla mnie zwykłą, drewnianą łodzią. Jak się okazało dzięki otrzymanych mailach od wielu osób jest to jacht z wielką historią.
Projektantem i konstruktorem był bardzo zasłużony dla żeglarstwa w Polsce, św. pamięci inżynier Leon Tumiłowicz, który skonstruował między innymi jacht OPTY, którym Leonid Teliga jako pierwszy Polak opłynął kulę ziemską. Jacht ten został wyprodukowany tylko w jednym egzemplarzu na początku lat 70-tych przez Pana Zagórskiego, który po trzech latach niestety zmarł. Typ Pilot, pływał pod nazwą Rycyk, stacjonował w Gdyni. W latach 70-tych w Żaglach pojawiły się trzy artykuły na jego temat: opis jachtu i rysunek, wywiad z budowniczym opowiadającym o jego budowie oraz pierwszych wrażeniach na wodzie oraz relacja z rejsu na Rycyku, przeprowadzonym przez znanego wrocławskiego żeglarza, kpt. Sydowa.
Tyle wiem na dzień dzisiejszy, piękna historia, na pewno zostanie uwieczniona w kronice, która będzie do wglądu po odrestaurowaniu Rycyka. Jeśli ktoś posiada jakieś jeszcze informację na temat tego jachtu będę bardzo wdzięczny za każdy szczegół.

P.S. Bardzo proszę, jeśli znajdziecie chwilę o konkretne odpowiedzi na zadane przeze mnie w punktach pytania. Bardzo ułatwi mi to sprawę i da mi pewien pogląd i wiedzę na temat odrestaurowania Rycyka.

Pozdrawiam
Piotrek
 
 
#18 paweł p 2012-06-03 19:58
NO CIESZE SIĘ ,POŁKNĄŁEŚ HACZYK JUZ WIESZ CO MASZ TO MOZE TEGO NIE ZEPSUJESZ
 
 
#19 Wacław Fudalewski 2012-06-03 21:11
Wiyam.
Co do jedynego egemparza, to wiem, że ten jacht powiększony proporcjonalnie o 10 procent, zbudowali technią siatkobetonową Panowie, prawdopodobnie bracia o nazwisku, i też prawdopodobnie, Orych. Co do imenia Pana Zagórskiego, to prawdopodobnie Rajmund, był on mistrzem, na wydziale też prawdopodobnie, kadłubowym, w stoczni jachtowej w Gdańsku, może w Gdyni, niech ktoś podpowie gdzie takie wtedy istniały. Czy żyje, nie wiem. Na Rycyku na pewno pływał Pan Norbert Patalas, to wiem na bank. Sprawdzali jego własności nautyczne, m/in prędkośc na mili pomiarowej, chyba w Jastarni. Okazało się w tedy, że jachy jest nawieczny, dlatego, chyba na drugi rok, dostał bukszpryt. Mam parę slajdów jak wyglądał w tamtym okresie. Mam też orginalną dokumentację na papierze światłoczułym, zakupioną u Pana Tumiłowicza, ale totalnym rozkładzie. Może kiedyś odtworzę w cadzie, ale brakuje czasu.
Pozdrawiam
 
 
#20 Wacław Fudalewski 2012-06-03 21:14
PS.
Przepraszam za błędy, ma byc, "Witam i nawietrzny".
Przepraszam
emeryt
 
 
#21 Grzegorz 2012-06-03 21:38
Witaj Wacławie! Czy możesz podać mi jakieś namiary na siebie? Numer telefonu czy adres mailowy? Najlepiej na mój mail: el.szaman@gmail.com
Od lat zajmuję się oldtimerami, od kliku dni uruchomiłem nawet nową stronę internetową: www.OldtimerYacht.com
Powstaje na niej m.in. baza danych o polskich konstrukcjach jachtów. Bardzo bym chciał uzyskać szczegółowe informacje o posiadanych przez Ciebie dokumentacjach. Istnieje możliwość ich odrestaurowania (planów) - w przypadku planów zachowanych , jak piszesz "w totalnym rozkładzie" mam możliwość zlecenia tego konserwatorowi zabytków. Może uda się je uratować?
Napisz proszę jak się z Tobą skontaktować. Najchętniej telefonicznie - klikanie w klawiaturę jest pasją młodych, dla mnie natomiast złem koniecznym :)
pozdrawiam,
Grzegorz
 
 
#22 Piotr Czopek 2012-06-03 21:59
Drogi Wacławie,
bardzo proszę Cię o informację czy jest szansa odratować jeszcze oryginalną dokumentację na papierze światłoczułym i czy jest możliwość na odkupienie od Ciebie tej dokumentacji. Dobrze byłoby, aby całość znalazła się w jednym miejscu.

Pozdrawiam
Piotrek
 
 
#23 Grzegorz 2012-06-03 22:06
Piotrek! Byłem pierwszy! :-)
A poważnie: fajnie, że jest nas więcej takich, którym zależy...
 
 
#24 Piotr Czopek 2012-06-03 22:18
Grzegorzu,
Życzę Ci, abyś zdobył i zabezpieczył tysiące projektów, poza jednym. Chyba wiesz jakim... :) Nim pozwól zajmę się ja...
 
 
#25 Grzegorz 2012-06-03 22:40
Cóż, muszę przyznać Ci prawo do chęci posiadania takiej dokumentacji. Ale może najpierw niech Wacław wyrazi chęć i zgodę na pomoc w jej odrestaurowaniu, a potem będziemy go prosić, aby pozwolił nam chociażby skorzystać ze skanów. Zwłaszcza, że konserwacja starych druków nie jest prosta, wymaga naprawdę wiedzy, sprzętu i materiałów. To robota dla konserwatora, nie dla nas, amatorów...

A Wacława informacje i tak wykorzystam w opisie jachtu w bazie danych :).
 
 
#26 Marian Strzelecki 2012-06-04 00:56
Witam
pozwolicie że zacytuję sam siebie z Forum Żeglarskiego:

...już kiedyś dawałem gdzieś ten temat z Pilotem Tumiłowicza.
był na sprzedaż za 1000pln i mój przyjaciel (współtwórca Mamuta)
zagrał va-bank: zaproponował 800 i czekał.
...Po tygodniu jachtu już nie było :evil:
MJS
ps1
Po Zalewie Zegrzyńskim pływał kiedyś (lata 73-5) jachcik
o którym mówiono, że to zmniejszony "Konik Morski"
miał go lekarz pływający w klubie Rynia "Budowlani"
czyżby to był ten sam jachcik - czy istniał drugi Pilot?


Tak więc już wiem kto wtedy nie był takim sknerą jak mój przyjaciel. :roll:

Ciesze się ze Pilot będzie robiony:
Ale zgłaszam sprzeciw:
Jedyny egzemplarz w kraju wart jest aby go zrobić na pływająco po prawdziwej wodzie.
Jak już ma być zalaminowany to warto trochę grubiej i na całe burty, aby był pełnowartościowym jachtem ( nawet jak by miał stać w wannie z wodą.)
Jak już będzie od dołu mocny i szczelny to (prędzej czy później ) zaistnieje chęć aby Go dokończyć i wypłynąć choćby na Mazury.
Marian Strzelecki

ps mam do niego (Pilota) kilka arkuszy oryginalnych planów i mogę je zeskanować. a i mogę pomóc w odtworzeniu reszty dokumentacji .
(Trochę znam sie na projektowaniu łódek :-) )
 
 
#27 Wacław Fudalewski 2012-06-04 14:04
Panie Grzegrzu.
Pan Strzelecki ma plany i pewnie w lepszym stanie niż moje, i oferuje wszystko by stały się znane.
Pozdrawiam
emeryt
 
 
#28 Piotr Czopek 2012-06-04 21:01
Szanowny Marianie,
obiecuję że Pilot zostanie wyremontowany w taki sposób, który umożliwi mu kiedyś w przyszłości wypłynięcie choćby na Mazurach... Tymczasem bardzo chciałbym Cię poprosić o wszelkie wskazówki dotyczące jego renowacji oraz jeśli mógłbyś przesłać mi na maila skany dokumentacji którą posiadasz oraz jak zapowiedziałeś pomóc w odzyskaniu reszty dokumentacji byłbym Ci bardzo wdzięczny...
P.S. Dziś powstał pomysł, aby Rycyka gruntownie wyremontować, odzyskać całą oryginalną dokumentację i umieścić go w specjalnie do tego przygotowanej oranżerii i cóż... podziwiać i dać możliwość podziwiania innym...

Pozdrawiam
Piotrek
 
 
#29 Grzegorz 2012-06-04 23:29
Panie Wacławie! Dziękuję za informację, z Marianem Strzeleckim jestem w stałym kontakcie, ale z tego co wiem, nie ma on planów kompletnych. Może zrobimy tak: uzgodnię czego dotyczą braki w dokumentacji Mariana, a później będę Pana męczył o udostępnienie brakujących fragmentów w celu ich zeskanowania, lub - jeśli Pan posiada - udostępnienie skanów.
pozdrawiam,
Grzegorz "El Szaman" Roman
 
 
#30 Wacław Fudalewski 2012-06-05 20:43
Panie Grzegorzu.

Zgoda na wszystko, mam tylko prośbę. Czy jeden komplet "zbitki" skanów z planów Pana Strzeleckiego i moich, mogę otrzymac ? Oczywiście koszty skanowania Panu Strzeleciemu zwrócę. Tak sobie myślę, Pan Czopek ma oryginał, to warto może, by miał komplet dwóch. ale to po objrzenu skanów.

Pozdrawiam
emeryt
 
 
#31 Grzegorz 2012-06-05 23:14
Oczywiście!!! Ideą tworzonej przeze mnie bazy danych jest udostępnienie zainteresowanym, oczywiście bezpłatnie, wszystkich zarejestrowanych dokumentów, z jednym zastrzeżeniem: plany nie mogą być wykorzystane do budowy łodzi czy dalszej odsprzedaży. Zgromadzone zasoby stanowią w świetle prawa jedynie archiwum. Do innego celu niezbędna jest zgoda prawowitego właściciela praw autorskich.

Wszystkie zgromadzone dokumenty będą mogły być ściągnięte na komputer użytkownika. Proszę jednak o cierpliwość, baza dopiero powstaje, stronę piszę sam, więc nie wszystko dam radę od razu... Proponuję, aby przesłał Pan na mój adres el.szaman@gmail.com swój adres mailowy, to poinformuję Pana gdy będę miał interesujące Pana dokumenty.

pozdrawiam,
Grzegorz "El Szaman" Roman
 
 
#32 Piotr Czopek 2012-06-06 08:37
Witam,
bardzo się cieszę, że może trochę dzięki spotkaniu przy okazji dyskusji o Rycyku, powstanie zbiór planów i zostanie on również "wyremontowany". Ja oczywiście bardzo liczę na plany Rycyka, abym mógł go wiernie do oryginału wyremontować. Na razie powstał duuuży namiot, w którym Rycyk został umieszczony, dziś zasunięcie plandeki i zabieramy się za czyszczenie, aby zobaczyć całą prawdę o tym jachcie, a raczej o jego stanie...

Pozdrawiam
Piotrek
 
 
#33 Wacław Fudalewski 2013-10-27 17:19
Witaj

Co dalej z Rycykiem, nic nie piszesz.
Pozdrawiam
emeryt
 
 
#34 Piotr Czopek 2014-03-26 20:32
Szanowni Koledzy,
Dziś właśnie zakończyłem amatorską renowację Rycyka, w przyszłym tygodniu będzie on transportowany w honorowe miejsce swojego spoczynku, tj. na wyznaczone miejsce na mojej działce rekreacyjnej, nad stawem, na który będzie spoglądał... :-) Po głębszej analizie zdecydowałem, że Rycyk będzie stał na brzegu, zaraz nad stawem. Wielu ludzi jest żywo zainteresowanych jego losem, obiecuję, że będę należycie o niego dbał.
Kilka słów, co zostało zrobione:
- łódź cała została oczyszczona
- górny pokład zdemontowany, oczyszczony, naprawiony bez ingerencji z żadnymi nowinkami, polakierowany, ponownie założony
- cała łudź z zewnątrz polakierowana
- w środku przeciągnięta impregnatem na bazie wody
- deski na bokach górnego pokładu założone nowe, polakierowane
- na prawej stronie uzyskał swoją starą nazwę: RYCYK
To tyle w skrócie, jutro postaram się wrzucić jakieś fotki.

P.S. Zwracam się z ponowną prośbą do Was koledzy, jeśli posiadacie jakieś dokumenty czy to konstrukcyjne czy inne dotyczące historii Pilota będę wdzięczny za każdy, nawet najdrobniejszy dokument. Chciałbym aby przy Rycyku powstała kronika, która będzie dokumentowała co to za łódź i jaka jest jej historia.

A jak ktoś z Was będzie w pobliżu Wrocławia, zapraszam nad staw na rybkę oraz do zobaczenia Rycyka na żywo...

Pozdrawiam
Piotr Czopek
 

Niestety nie masz uprawnień do komentowania artykułów. Komentarze dodawać mogą tylko zarejestrowani użytkownicy portalu.

Zaloguj się!

Newsletter: Co nowego?



Wiadomość HTML?


Info

Witryna SzkutnikAmator.pl została utworzona, jest prowadzona i utrzymywana przez szkutnię adamboats.pl oraz sklep żeglarski SZTORMIAKI.PL

Wszelkie prawa zastrzeżone.