Witam,
Deszcze i niska temperatura na początku maja skutecznie opóźniły prace :(
Dopiero ostatni tydzień pozwolił na laminowanie w warunkach amatorskich.
Zakończyłem konstrukcję skrzynki mieczowej, którą opiszę po kolei, a dała mi nieźle w kość ze względu na ilość etapów i przerw technologicznych. (Poprzednią skrzynkę wylaminowałem w zeszłym roku, ale była bardzo "nieudana").
I tak w pierwszym kroku, jeszcze w zeszłym roku skleiłem z pasków pianki dwa boki skrzynki (tutaj tuż przed laminowaniem):
W tle widać drugi bok.
W drugim etapie polaminowałem obydwa boki, obustronnie 3x300 g/m2, w takich momentach przypominam sobie słowa Piotra, który zbudował Procjona: "Goły Airex "malowałem" żywicą. Wcale nie mało. Niech sobie powpływa we wszelkie zakamarki. Na to mata. Na wałku normalna ilość żywicy. Normalna to jaka? A no taka, jak normalnie malujemy."
Piotrze - wiedz - że takie słowa dla amatorów są bardzo ważne! Dzięki!
Na to mata:
Potem trochę żywicy z góry, wałkujemy (mi wystarczył twardy wałek jak na zdjęciu aby wycisnąć powietrze spod maty):
I tak kilka warstw i ju mamy polaminowaną jedną stronę:
To samo z drugim bokiem skrzynki, potem oblaminowanie drugiej strony, tak samo, i mamy obydwa boki skrzynki.
Następny etap to paski "dystansowe" między dwoma bokami, przyklejone na żywicę:
Jedna listewka do drugiej, w sumie 4 sztuki, po 2 na każdą stronę (4 cm szer wewnętrzna) (tutaj jeszcze dawałem matę pod pasek, później zrezygnowałem):
Poobcinałem ładnie przegi i zrobiłem filety (żywica + mikrobalony), aby móc ładnie pomalować środek farbą epoksydową (tutaj fotka już z etapu malowania wnętrza skrzynki):
Malowanie w srodku, 2 x farba epoksydowa, potem sklejenie boków razem (tu dałem już Epidian + PAC):
Następny krok to oblaminowanie przedniej i tylnej krawędzi skrzynki zewnątrz, najpierw zaokrąglenia aby mata się ładnie ułożyła i znów 3x300 g/m2 paskami w dwóch etapach (jedna, potem druga strona):
Potem wlaminowałem usztywniena boków:
No i mam skrzynkę gotową do wlaminowania w kadłub.
W międzyczasie wlaminowałem podłużne elementy usztywniające dno w kadłubie (5 warstw oblaminowanej pianki):
Jak widzicie , mam wyznaczoną oś symetrii (zostawiłem zaznaczenia na piance przed laminowaniem - znów - dzięki Piotrze za fany pomysł!).
Teraz "tylko" wyciąć, dobrze ustawić (pion, poziom itp) i .... przylaminować.
Potem przyjdą poprzeczne usztywnienia dna (analogicznie jak podłużne).
Tu bardzo przydaje się mały wałek (ok. 8 cm szer) i dobrze zaokrąglone krawędzie - aby mata się ładnie układała.
Pozdrawiam,
Mirek
Sztrandek 650 metodą "one-off" cz. 15, Rozpychanie burt« poprzednia | następna »Sztrandek 650 metodą "one-off" cz. 17, Skrzynka mieczowa wlaminowana |
---|