Do jeziorka 5 km. ale czasem nie mam z kim zataszczyć tam mojej żaglóweczki a sam na relingi samochodu jej nie załaduję. Więc wymyśliłem sobie kajak, aby go z czasem na kajak z żaglem przerobić.
Pojechałem po niego w obie strony 150 km z hakiem ale kajak kosztował 100 zł. opłaciło się
Długi na 410 cm, jednoosobowy.
Ma małe uszkodzenia, np: dzób, wymaga retuszu ale nie przecieka, od wewnątrz nie widać uszkodzeń, jest natomiast rysa na farbie w miejscu łączenia. Nie wiem czy to tylko farba czy coś z połączeniem dołu i góry, po zeszlifowaniu farby okaże się.
Docelowo mam chęć zamienić to pływadło mięśniowe na żaglowe, wiem wywrotne to jest ale jak dołoży się ciężki miecz, ze trzydzieści kilo i niewielki ale sprytny żagiel chyba się powinno udać, z zamocowaniem steru nie powinno być kłopotów, będzoe to w zamierzeniu cudo lub cudak, zobaczy się.
A teraz czekam na krytykę, co się może nie udać? ale i na pomysły jak problem rozwiązać.
Pozdrawiam.
Kajak Zenka dalsze prace« poprzednia |
---|