WITAM
Dawno nic nie napisałem i obudziła się we mnie potrzeba podzielenia się w jakim miejscu jestem z budową mojej łodzi .
Jak wcześniej wspomniałem muszę troszkę z budową od d...y strony więc narpiew prawie wykończyłem a później rozebrałem i męczę się z wykończeniem a już miała stać na wodzie
Laminowanie kadłuba ,no cóz wiedzą co to za praca ci którzy to robili a w szczególności kiedy robi się to pierwszy raz i cała wiedza na ten temat jest korespondencyjna, tu muszę wszystkim podziękować za podpowiedzi ,ale nie będę oszukiwał i musiałem troszke po swojemu , może nie tak do końca z ta przemądrzałością. Położyłem po jednej stronie metodą na sucho , a na drugiej na mokro i już wiem jak bedę następnym razem robił , tak jak mówiłem wcześniej nabywam doświadczenia poprzez błędy które popełniam.
Może troszkę o szczegółach , laminowałem tkaninę o gramaturze 200g na zagruntowaną powierzchnie potem jeszcze nałożyłem trzy warstwy żywicy.
O szlifowaniu nie będę wspominał bo to osobny rozdział tylko podziękuję moim szlifierzom, fakt to zawodowcy robili to lepiej i szybciej ręcznie niż ja maszynką cóz zawodowcy co dziennie szlifują poliestry.
Na wyszlifowany kadłub położyłem podkład kontaktowy epoksydowo-winylowy, na podkład kładę antfoulingi kupferbronze starczyło na cztery warstwy, wyglada imponująco ma kolor miedzi ,starego złota zdjęcia nie oddają prawdziwego efektu jutro odwracam kadłub mocuję nadbudówkę i biorę sie za malowanie pokładu muszę skończyć do Bożego Ciała
no właśnie w porównaniu do rzeczywistości okropność
ale nie przejmuję się to było po pierwszej warstwie
kwestia barwienia odpadła było jednak za ciemne
podkład
antyporostowa
To na tyle oczywiście w międzyczasie robię jeszcze jakieś pochodne typu pagaje , pantografy tak jak wspomniałem wczesniej zrobie ją całą od początku do końca sam no może knagi i plekse nie sam ale reszta moja
ŁÓDKA TURYSTYCZNA 9« poprzednia | następna »ŁÓDKA TURYSTYCZNA 7 |
---|
Komentarze
Burty też pokryłeś tkaniną czy tylko żywicą ?
Będe wdzięczny za wszystkie rady.
A Epifanes, wg mnie najlepszy wybór, też mam go na uwadze, tylko dół będzie biały z czerwoną linią wodną (tak mało oryginalnie )
jak obiecałem tak też spróbuję moje przemyślenia co do laminowania
metoda na mokro na czym polega nie będę tłumaczył bo sądze że wiesz
przemyślenia bardzo bobra pod warunkiem ze masz do dyspozycji jeszcze dwóch pomocników jezeli nie zapomnij o tej metodzie na pierwszy raz nie ma szans żebyś położył dobrze ja teraz jeszcze bym to troszkę inaczej niż wszyscy piszą ale to moje przemyślenia i wcale nie wiem czy słuszne otóż na środku przymocowałbym pineskami i zwijał do środka obie strony na wałki unikałoby to przesunięciom przeciągnięciom a to naprawde wielki problem przy czym podkreślam mówię o kadłubie okrągłodennym
druga metoda na sucho
i tu uważam że ta metoda jest łatwiejsza dla SZKUTNIKÓW AMATORÓW gdzie robi się we dwóch tak jak w moim przypadku najważniejsze w tej metodzie jest dobre ułożenie i nie żartuje dobre ułożenie wygładzanie to połowa sukcesu żywicą przesączamy a nie mścimy się i to już w zasadzie wszystko ale podkreślam to prze takim rodzaju dna przy prostych elementach to wszystko się zmienia ale to teraz już wiem a wtedy nie wiedziałem
pozdrawiam
Dzięki !
Ja tez skłaniam się do suchej metory. Mozna spokojnie położyć, przymocować, wygładzić, pomasować, itp. , a potem powoli, monotonnie przesączać kawałek po kawałeczku. Zrobiłem sobie próbę "metody mokrej" na dużym kawałku sklejki i wiem na pewno, że przy większej, pochyłej i zaokrąglonej powierzchni rzucałbym k.. na prawo i lewo. A bardzo możliwe, że będę laminował sam.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.