SzkutnikAmator.pl

  • Zwiększ rozmiar czcionki
  • Domyślny  rozmiar czcionki
  • Zmniejsz rozmiar czcionki
Home Pasja 450 "Szuwarek" - budowa żaglówki Szuwarek - jak wygladają detale mojej Pasji 450 - dla Jarka :-)

Szuwarek - jak wygladają detale mojej Pasji 450 - dla Jarka :-)

Email Drukuj PDF

Witam - na prośbę Jarka który równiez buduje Pasję - tylko troszkę mniejszą od mojej - zamieszczam fotki wykonania detali mojej  żagłówki :-).

1. Prawa burta - napis wykonany ręcznie przy pomocy naklejanej czerwonej folii. Projekt liter - moja żona  - Kasia :-) Ma talent , no nie ?

 

2. Miecz - to jest ten za gruby - widać wyraźnie gdzie obcierał i jego pokaleczoną krawędź spływu od wybjania dechą ze skrzyni mieczowej. Oblaminowany epidianem 5 i szpachlowany epidianem 410.  W kadłubie jest nowy miecz - wymiary te same  tylko  kilka mm cieńszy. Musi byc zachowany spory luz bo inaczj jak się dostanie miedzy niego o scianki skrzyni  trochę piachu to normalnie koniec... Nie popływasz bez kilkukilogramowego młotka. Listwy ograniczające są zespolone z mieczem - w projekcie były zdejmowane. Instalue się go bez problemu od góry, Tylko trzeba wyjąc rolkę fału foka.

 

3. Okucie na dziobie - ma na celu zakluczenie bardzo grubym łańcuchem do pomostu przed złodziejami. Prawda jest taka, że nagrubszy łańcuch jaki był w Castoramie Pani sprzedawczyni sama przecięła takimi dużymi nożycami, więc zabezpieczenie jest raczej na pozór , no ale jest... Blacha ma chronić przed wybijaniem otworów w kadłube. Nie testowałem jeszcze, nie bylo okazji.

 

4. Nóż do likszpary - od góry.

5. Nóż do wystrugania likszpary w maszcie - wykonany samodzielnie z noża od frezarki. To coś obsadzamy w strugu - do struga dwie listwy , co by zawsze strugał w tym samym miejscu i co jakis czas dobijamy głębiej , aż uzyskamy żadanej głębokości wgłębienie na liklinę.

 

6.Szpona bomu z okuciami - wewnątrz oblaminowana - widoczna likszpara na żagiel. Trochę dziwnie zakłada się do tego żagiel , bo tylko od strony szpony można go wciągnąć.

 

7. Śruba mocująca mieszcz do kadłuba - wewnarz wklejona stalowa rurka - i pomalowana na kolor dna tą samą farbą. Mimo , że niby jest to bardzo delikatny element nie sprawił  jak dotąd żadnych problemów. Nawet gdyby się odkręciła, miecz nie wypadnie - ze względu na blokadę na wewnętrznych ściankach . Kto budował Pasję wie o co chodzi.

 

8. Dolny zawias steru - wypiłowany klocek z nierdzewki - otwór nagwintowany i wkrecona w niego śruba. Głowka obcięta i  od dołu zakontrowana nakretką, aby sie nie odkręcała. Od wnętrza bakisty - wklejony pasek sklejki 10 mm jako wzmocnienie. Całość zakręcona na maxa. Nic nie cieknie jak dotad , z resztą ten element moczy się tylko chwilami.

 

9. Górny zawas steru - należy pamiętaś aby skrócić  trochę śrubę, bo wtedy łatwiej będzie załozyc ster. Ja o tym zapomniałem i ciężko teraz samemu załozyc ten ster . Temat u mnie do poprawki :-) . Zawias przykręcony jest do deski konstrukcyjnej górnej cześci rufy.

 

10. Wzmocnienia stopy masztu - tak naprawde powodują nie obcieranie lakieru. Knagi maja zły kształt , ale się przydaja. Osobiście proponuję je zamocować znacznie wyżej , ponieważ często  zahaczam  szotami  foka  podczas zmiany halsu.  Zwłaszcza gdy upchnięta jest tam buchta  fałów foka i  grota.

 

11. Podwięzie - wszystko podniesione do góry w stosunku do planu. Widoczy bloczek -do fału foka. Ja kupiłem taki mały , ale lepiej aby ciagnięty fał miał osłonę, bo czasem szoruje o maszt. Czarną taśmą zakleiłem zaciski linowe, aby nie zaczepiały żagli ostrymi krawędziami. Odciągi nie są zawalcowane jak na razie..

 

12. Wprowadzenie żaga do likszpary w maszcie. Miejsce pracy szpony jest oklejone laso-tasmą Takie tymczasowe rozwiazanie z braku dostatecznie dużego kawałka skóry  - jak widac prowizorka trzyma się mocno i jest najtrwalsza :-)

 

13. Pokrywa lewego luku - zwykłe uszczelki do okein i drzwi. Nie mam pojęcia czy trzymają szczelnosc - nigdy tego nie zweryfikowałem. Zamek oczywiście YETI :-)

 

14.  Jażmo masztu - z prostokątnego kawałka blachy na podstawce z klocka sklejki na wkrety . Gdyby cos się stało blacha odpadnie razem z masztem , a nie z kawalkiem kadłuba :-) Przynajmniej mam taka nadzieję :-) Śruby mocujące sklejkowa podstawę są mocowane do listew konstrukcyjnych pokładu.

 

15. Wnetrze forpiku - widac wypełnienie styropianem. W przyszłości mam zamiar upakowac go w worki i ddmuchać pianką do okien. Ma to na celu lepsze zamocowanie styropianu i pełniejsze wypełnienie przestrzeni w forpiku. Dodatkowo styropian uniemozliwa załadowanie zbyt dużej ilości bagażu, to jest przeciez komora niezatapialna w mojej łódce. Na zdjęciu widac też zaczep kluczyków - z lewej strony klapy. Zawsze wiszą w jednym miejscu. :-)

16. Klapa mocowana od góry przez wciskanie pod osłone sklejkową , od dołu zasuwana na zasuwkę. Wygodniej niż co jakis czas walczyć z zamkiem. Uszczelki maja to do siebie , że klapę trzeba bardzo mocno dociskać , aby zasunąc zasuwkę. Zamka prawie nie da sie przekręcić kluczem bez docisniecia klapy kolanem . Taki szajs ten Yeti - to jednak tylko do mieszkań... a i tak zamek z odzysku :-)

 

17. Widok na mocowanie przelotki foka w półpokładzie i śrubę podwięzi wantowych. z prawej fragment pokrywy luku forpika i zaczep na kluczyki.

 

18. Mocowanie talii grota do bomu. Krętlik do wymiany - jak widać nie był z nierdzewki.

 

19.

20. Widok na otwarty achterpik - również wypełniony cały styropianem. Bedę go musiał teraz rozebrać podczas instalacji pantografu do silnika.

 

21. Zamniety achterpik. Również na zasuwkę. Ogólnie co do tych zasuwek - warto dać jakies większe - bo takie małe ciężko czasem ręką otworzyć. Przydały by sie też jakieś uchwyty , bo nie ma za co pociągnać , jak się zaciśnie klapa to bez czegoś ostrego nie można jej otworzyć. Zaklejają się te uszczelki czy jak...

 

22. Wzmocnienie półpokładu.  Ułatwiło przyklejanie  półpokładu do  achterpiku. Widok od dołu.

 

23. Ten sam fragment rufy - widok od góry. Listwy jaskółek mocowane na wkręty i epidian. Nie były klejone na szkło.

 

24. Mocowanie steru - zawias górny.

 

25. Zaczepiony ster. Warto do pióra steru wkleić ciężarek - nie bedzie wtedy pływał i nie bedzie potrzebny fał steru. Ściągając fał steru , można cały ster zdjąć z zawiasów i zabawa z zakładaniem na nowo...

=============================================

Wcinam się z komentarzem i fotką dla Was obu:

Aby ster nie wypadał wystarczy przykręcić blaszkę z nierdzewki jak na szkicu który załączam poniżej.

Zablokuje ster a naciskając palcem dogina się blaszkę do pawęży i łatwo go oswobodzić - taki szkic na szybko.

Pozdrówki

Adam

Increase


26. Tylny napis - również dzieło mojej małżonki :-) . Dodatkowe okucia przydają się do wiązania fałów , plandeki , oraz  do podnoszenia łódki. Są wkręcone w deskę konstrukcyjną górnej cześci rufy.

 

27. Okucia steru - gumka pod rumplem ma na celu uciszenie uderzeń opadającego rumpla  oraz podnosi go do góry aby nie szorował o pkład. Zawiasy zrobione z kawałków nierdzewki jakie wpadły mi okazyjnie w rece od kolegi Adama.

 

Increase

28. Zamontowany ster - dwie knagi ma dla tego , że górna byla wcześniej , ale słabo spłniała swoje zadanie - jest za mała.

 

29. Inne jeszcze ujęcie na jazmo masztu. Widać fła miecza.

 

30. Takie tam ucho do wiazania liny przy wyciaganiu łódki z wody - mocują łódke do przyczepy , co by na tych wertepach w marinie nie spadła podczas wyjeżdżania z wody na tych co tam sa kamlotach. Czerwona szmatka to flara na byka ;-) Ta lina to tak naprawdę mój hol do samochodu. :-)

 

31. Podweź wantowa - od zewnątrz. Przy okazji pochwalę się jak wymysliłem aby wyznaczyć dokladnie linie które  odpowiadają listwom konstrukcyjnym w  wnętrzu kadłuba. Zwykłymi magnesami. Ważne aby były silne i byly dwa. Przykładajac je i przesuwajac po mału dokładnie i pewnie wyznaczymy sobie wszystkie listwy co do których nie mamy idealnej pewnosci gdzie idą po drugiej stronie kadłuba.  Na zdjęciu widac o co chodzi. Wkręty mocujące podwieź musiały trafić po drugiej stronie dokładnie w listwy grodzi.

 

32. Widok od przodu.

 

33. tu wgląd w skrzynie mieczową - widać niebieski fał miecza i rolkę przez którą przechodzi. Rolka robiona na wiertarce. Micz ma kolor czerwony.

 

34. Sztagownik - dwa kątowniki 20mm z nierdzewki. Mocowanie do wzmocnionej czesci pokładu.

 

35. Knaga - mocowanie do listew odbojowych.

 

To tyle z zdjęć jakie udało mi się w przerwie miedzy sobotnimi ulewami wykonać. Jakbyś Jarku miał jeszcze jakies wątpliowsci co do którychś elementów daj  znać. Obfotografuję i tu umieszczę.

Pozdrawiam Piotrek.

 

Poprawiony: niedziela, 19 czerwca 2011 21:25  

Komentarze  

 
#1 Administrator 2011-06-19 21:25
Piotrku - do tekstu dodałem mój rysunek i komentarz.
Pozdrówki
Adam
 
 
#2 Jarek 2011-06-19 21:26
Piotrze,
jestem pod ogromnym wrażeniem pracy jaką włożyłeś by mi pomóc. Naprawdę bardzo to doceniam i dziękuję.
Podałem ci na moim poście adres mailowy proszę o zdjęcia na maila. jeśli to możliwe zrób zdjęcia topu masztu i mocowania miecza. Chodzi o tą śrubę, u mnie jest w stępce i stanowi to pewien problem z zamontowaniu.
Pozdrawiam
 
 
#3 Jarek 2011-06-19 21:31
Cytuję Administrator:
Piotrku - do tekstu dodałem mój rysunek i komentarz.
Pozdrówki
Adam

Adam nie widzę twojego komentarza, lub coś przeoczyłem. A chętnie bym zobaczył.
Pozdrawiam
 
 
#4 Adam Kłoskowski 2011-06-19 23:38
Jarku - komentarz (pisany kursywą) i rysunek są w środku artykułu.
Blaszka zabezpieczająca ster...
Pozdrówki
Adam
 
 
#5 Skalpel 2011-06-20 07:08
Do Adama - pomysł z blaszką fajny. Ale z moich doświadczeń plażowego pływania - nie jestem pewien czy blokowanie steru przed wypadnięciem jest dobrym pomysłem w takiej małej łódce. Na plaży często przy brzegu są większe fale niż kilka metrów dalej - efekt taki że przy dopłynięciu na mieliznę i przejściu fali łódka nie zawiśnie na sterze tylko ster się wypnie i można śmiało płynąc dalej do brzegu - oczywiście ma to sens tylko gdy się zapomni o podniesieniu steru. Temat dyskusyjny - wiadomo każdy kij ma dwa końce :-)

Do Jarka - chmm - na fotce dotyczącej mocowania miecza do kadłuba w zasadzie wszystko widać , ale wieczorkiem spróbuje się wczołgać pod kadłub i jeszcze zrobić fotkę całkiem od dołu. :-)
 
 
#6 Skalpel 2011-06-20 07:12
Co do tego blokowania steru - dodam jeszcze że casem na plazy wachania fal sa naprawdę duże i mozna uszkodzić ster lub zaczepy steru przy takim nieostrożnym podejściu, gdyby on nie spadał... Ale blokady nie mam - więc tak naprawdę nie wiem.

Natomiast mam pytanie innego rodzaju. Czy macie jakiś pomysł jak zamocować fał steru , aby w razie zaczepienia o cos pod wodą sterem się zluzował ? Miecz jest pod kątem i się sam podniesie na podwodnej przeszkodzie, ale ster jest zablokowany fałem , aby sie nie wynurzał....

Pozdrawiam Piotrek.
 
 
#7 darek borowiak 2011-06-20 08:22
Skalpel metody są dwie :

1) Zastosuj knagę samowyczepną niestety mają swoją cenę nie wiem jak teraz ale parę lat temu kosztowała taka 70-80zł

2) Rozwiązanie mniej eleganckie i raczej doraźne łączysz kontrafał i pióro płetwy cieńszą linką która jak o coś uderzysz nie wytrzyma i pęknie chroniąc ster przed uszkodzeniem
 
 
#8 Adam Kłoskowski 2011-06-20 08:45
Cytuję Skalpel:
Natomiast mam pytanie innego rodzaju. Czy macie jakiś pomysł jak zamocować fał steru , aby w razie zaczepienia o cos pod wodą sterem się zluzował ? Miecz jest pod kątem i się sam podniesie na podwodnej przeszkodzie, ale ster jest zablokowany fałem , aby sie nie wynurzał....
Pozdrawiam Piotrek.

Najlepiej - wkleić w płetwę steru ciężarek ołowiany większy niż wyporność płetwy = wtedy ster opadnie samoczynnie i nie potrzeba blokowania kontrafału. Sterowność będzie zawsze a fałem można unieść płetwę bez problemu
 
 
#9 Jarek 2011-06-20 23:00
Piotrze,
przyjrzałem się lepiej i widzę o co chodzi z mocowaniem miecza. Jak widać u ciebie też jest mocowanie w stępce.
Jak gruba jest stępka?
Jakie fi rurki i śruby?
Czy stalowe rurki nie będą stanowić problemu? Rdza wcześniej czy później się pojawi i zacznie robić w tym miejscu spustoszenie.
Czekam na zdjęcia, na maila:)

Adam,
teraz widzę rysunek i patent, moim zdanie proste i dobre. W moim projekcie jest obciążenie płetwy steru i miecza.

Pozdrawiam
Jarek
 
 
#10 Skalpel 2011-06-21 08:16
Jarku - jak tylko znajdę chwile czasu to podeśle te fotki. Najszybciej chyba w nadchodzacy weekend. Co do mocowania - ta sruba przechodzi przez stępkę która w tym miejscu ma wyciętą szczelinę do miecza. Stalowa rurka jest tylko wzmocnieniem tego zawiasu , aby się nie wycieralo drewno. Jak napisalem , jest to najdelikatnijszy element, ale przeżyl wielokrotne wybijanie miecza dechami i 3 kilowym mlotkiem. Farba poliuretanowa jest stosunkowo twarda i wcale nie odlazi. Używaj wylącznie nierdzewki bedziesz spokojniejszy - ale ja jako ze budowa byla bardzo budżetowa, zrobiem z rurki stalowej. Nie rozbieralem tego dawno - ale podczas wymiany miecza wszystjko byo ok. Nie ma tam jakichś dużych tarć. Zwróc równiez uwagę, aby miecz chowal się w calości w stepce, u mnie ciutke wystaje i zawsze przy wyciąganiu na brzeg obawiam się , żeby go nie pokaleczyć. Mazna rozważyć tekże wykonanie stępki z laminatu szklano epoxydowego ale w calości. Ten element kadluba jest najbardziej narażony na uszkodzenia.
Stepka to listwa sosnowa grubości ok 20mm i szerokosci 50mm
Sruba chyba fi 5 lub 6 - musze zmierzyć. Zrób jak masz w projekcie. Zachowaj widoczne luzy - miecz musi miec luz zaróno miedzy sciankami skrzynki jak i na srubie. Unikniesz wtedy problemów z klinowaniem, a wierz mi że nie ma nic gorszego niz walka z miczem , gdzy trzeba odejśc od brzebu przy przeciwnym wietrze.
Pan Madesrki nie zaleca oblaminowania , zeby nie butwiala.

Piotrek
 

Niestety nie masz uprawnień do komentowania artykułów. Komentarze dodawać mogą tylko zarejestrowani użytkownicy portalu.

Zaloguj się!

Newsletter: Co nowego?



Wiadomość HTML?


Info

Witryna SzkutnikAmator.pl została utworzona, jest prowadzona i utrzymywana przez szkutnię adamboats.pl oraz sklep żeglarski SZTORMIAKI.PL

Wszelkie prawa zastrzeżone.