SzkutnikAmator.pl

  • Zwiększ rozmiar czcionki
  • Domyślny  rozmiar czcionki
  • Zmniejsz rozmiar czcionki
Home Sztrandek 650 sklejkowy Jardo Sztrandek Jardo cz.7

Sztrandek Jardo cz.7

Email Drukuj PDF

Rozpoczęły się wakacje szkolne, więc i ja, mając więcej czasu kontynuuję budowę Sztrandka 650, zbliżając się powoli ku końcowi.  Na Targach Wiatr i Woda na stadionie narodowym kupiłem bloczki, wózki szota wraz z szynami, bloczki talii grota firmy PEM, dostając duże upusty (około 30%). Po raz drugi dokonałem zakupów na targach i wierzcie mi, można tam różne rzeczy kupić znacznie poniżej ceny detalicznej.

Budowę rozpocząłem od mocowania podwięzi wantowych, aby obić jacht dookoła listwami odbojowymi.

Increase

Listwy odbojowe wykonałem z dębu i przykręciłem wkrętami nierdzewnymi nie kołkując ich. W razie wymiany (a obserwując jachty jest to pierwsza rzecz do wymiany bądź lakierowania) będę miał sprawę załatwioną. Uszczelnię je dodatkowo silikonem. Następnie wziąłem się za montaż okuć relingów i mocowania steru. Wykonałem je w ubiegłym roku i musiały się naczekać na swoją kolej. Wyszło jak poniżej:

Increase

Increase

Increase

Increase

 

Wkleiłem także luk w pokład górny. Krzywizna pokładu wymagała oczywiście przygotowania i wyprofilowania odpowiedniej ramki. W czasie montaży relingów mocowania słupków (podstawy) muszą być tak powiercone, aby wkręty trafiały w listwy wzdłużników.

Increase

 

Wykonałem także luk kotwiczny:

Increase

Nie wiem jak mocować jego pokrywę, chyba tradycyjnie zastosuję zawiaski.

Ostatnio wziąłem się za produkcję bloczków. Po wytrasowaniu kawał blachy nierdzewki dałem do wycięcia na plazmie.

Increase

Po dwóch dniach pracy: wiercenia, polerowania, szlifowania i montażu wyszły następujące:

Increase

Increase

Increase

Increase

Mam nadzieję, że obserwujący moje prace zwrócą uwagę na jej efekty a nie czystość paznokci. :) Bez pracy nie ma kołaczy. Sforznie na krętliki toczył znajomy tokarz. Aktualnie zbieram materiały na balast. Jest to droga sprawa. Od znajomych mechaników samochodowych zakupiłem około 160 kg ołowiu, w cenie średniej po 2 zł za kg. Miecz waży około 40 kg, więc brakuje mi około 100-150 kg. Miejsca pod podłogą wokół skrzynki mieczowej jest niewiele, ale chyba pozostałe 150 kg wyleję z betonu. Obciążniki do wyważania kół należy przesegregować. Sporo z nich jest ze stali bądź innego materiału.

Increase

Mam zamiar do końca lipca uporać się z końcówką prac. Mogę powiedzieć, że mam już ich trochę dość. Zapał sprzed 3 lat powoli stygnie, lecz decydując się na budowę sztrandka po drodze zbudowałem dwie inne żaglówki jak wiecie, Pasję 370 oraz Moją Metamorfozę. Praca przy nich w porównaniu z monotonią sztrandka i szybkie efekty były czystą przyjemnością. Życzcie mi wytrwałości! Efekty następnych prac niebawem. 
PS. Nie wiem gdzie zamontować szyny, wózki szotów oraz kabestany. Czy na pokładzie górnym, czy na półpokładzie? Doświadczonych zeglarzy proszę o podpowiedź. Z pozdrowieniem dla wszystkich czytających - Jardo.

 

 

Poprawiony: sobota, 12 lipca 2014 21:34  

Komentarze  

 
#1 Administrator 2014-07-12 21:55
Jardo - nie zniechęcaj się jesteś już na finiszu :D
Jeszcze trochę i wodowanie, wtedy poczujesz smak zwycięstwa . Trzymam kciuki za Twoją wytrwałość.
Co do szyn szotowych - jak Wojtek przewidział ich mocowanie? Napisz do Wojtka na pewno Ci podpowie...
Pozdrówki
Adam
 
 
#2 struna59 2014-07-13 16:02
Czuwaj; gratuluję udanego dzieła. Moim skromnym zdaniem na wózki i szyny zaczekaj na foka i przykręć na poliuretan i wkręty podczas trymowania na wodzie. Ważna jest długość dolnego liku - czy fok będzie na rolerze czy nie .
kabestany ,ich miejsce zależą od długości rumpla - miejsca - siedziska sternika.
Uważam , że powinny być tak rozmieszczone , żeby samotny sternik bez kłopotu je obsługiwał. Jednocześnie musi być miejsce dla załganta i swoboda dla niego do wybierania szotów foka. Może to zawiłe ale nie lubię czekać , aż pomocnik wybierze szoty , przesunie się do przodu a ja mogę się przesiąśc na nawietrzną. Dobrze jest dalej za kabestanem dać przelotki i zawiązać ósemki co by nie wyszorowało szotów do przodu . wtedy są w zasięgu ręki i sternika i pomagiera. Nie lubię zostawiać samego rumpla przy silnym wietrze kiedy wykonuję zwrot. Wracając do długosci rumpla - robiąc zwrot , załoga przesiada się. rumpel nie może być przeszkodą podczas manewru. dzieje sie tak , np na venusce na której obecnie pływam , że sternik musi się przesunąć w stronę rufy , żeby pomocnik wybrał szoty - więc muszę niejako obchodzić rumpel dookoła a to mi się nie podoba,
może to zawiłe co napisalem , ale priorytetem jest możliwość samodzielnej obsługi ożaglowania.pozdrawiam.
 
 
#3 Emilio Roberto Topel Konrath 2014-10-13 21:53
Witam!
Zrobiłeś w CAD wyciąć kawałki bloków?
Możesz wysłać do mnie plik?
Fair wiatry!
 
 
#4 Bogdan Majchrzak 2014-12-12 14:14
Jardo co się stało że dalej nie relacjonujesz Twoich prac? Czyżby przyszło " zmęczenie materiału". Tak niedaleko od zakończenia wspaniałej budowy. Trzymam za Ciebie kciuki. Napisz co dalej.
 

Niestety nie masz uprawnień do komentowania artykułów. Komentarze dodawać mogą tylko zarejestrowani użytkownicy portalu.

Zaloguj się!

Newsletter: Co nowego?



Wiadomość HTML?


Info

Witryna SzkutnikAmator.pl została utworzona, jest prowadzona i utrzymywana przez szkutnię adamboats.pl oraz sklep żeglarski SZTORMIAKI.PL

Wszelkie prawa zastrzeżone.