SzkutnikAmator.pl

  • Zwiększ rozmiar czcionki
  • Domyślny  rozmiar czcionki
  • Zmniejsz rozmiar czcionki
Home Mini - mały jachcik z lat siedemdziesiatych Smutny koniec pierwszej wersji jachtu Mini - cz. 4

Smutny koniec pierwszej wersji jachtu Mini - cz. 4

Email Drukuj PDF

 

Jak skończyła swój żywot moja pierwsza wersja jachtu i przestroga aby dobrze zabezpieczać wszystko co drewniane ponieważ niezabezpieczone nieuchronnie zgnije.

 

Zdarzyło się, że jeden sezon jachcik przeleżał pod gołym niebem nad Zalewem Wiślanym. Dojeżdżaliśmy tam aby pożeglować. Nie był niczym przykryty, jak padał deszcz to mókł. Nie lepiej było kiedy przywoziłem go do domu. To głupie postępowanie zakończyło się tragicznie. Po kilku latach drewno zaczęło gnić. Remont jaki zrobiłem razem z synem nie pomógł na długo. Jachcik definitywnie zakończył swój żywot i dogorywał leżąc na końcu ogrodu. Kiedy obejrzałem go dokładnie, z myślą o ewentualnym kolejnym remoncie, wszystko wskazywało na to, że odbudowa jest całkowicie niewykonalna i lepiej zbudować całość od nowa niż łatać stare dziury. Zaświtała mi wtedy w głowie myśl, że dobrze by było zachować chociaż jakieś fragmenty ze starej łódki aby przenieść dobrą energię w nowe dzieło. I to się udało. Ponadto już wtedy wiedziałem co można by z lekka usprawnić aby pływało się wygodniej i bezpieczniej.

 

Rys 21 Wiele lat składowania pod gołym niebem przyniosły widoczne efekty. Dziury w poszyciu, ubytek rufy, jednym słowem masakra.

 

Rys 22 Zniszczenia były tak ogromne, że uniemożliwiały jakikolwiek remont.

Rys 23 Wnętrze łódki nie wyglądało tak tragicznie. Tylko ten brak prawej burty...

 

Rys.24 Na tym zdjęciu dokładniej widać jakim zniszczeniom uległa prawa burta.

 

Rys.25 Oprócz zniszczonej prawej burty widoczny jest pokaźny ubytek rufy.

 

Rys.26 Bez komentarza

 

 

Rys.27 Poszycie było tak spróchniałe, że można je było przedziurawić palcem. Rozpadało się w rękach.

 

Rys.28 Widok wylotu skrzynki mieczowej. Sklejka wyglądem nadająca się do renowacji faktycznie ma strukturę przegniłego papieru.

 

Rys.29 Te dwa widoczne elementy czyli obejmę i gniazdo masztu postanowiłem wykorzystać przy budowie nowej łódki. Listwy podłogowe wyglądają solidnie, żadnych śladów zgnilizny.

 

Rys.30 Na zdjęciu widoczne jest gniazdo masztu. Zostanie wykorzystane przy budowie nowej łódki.

 

W końcu po rozebraniu całej łódki postanowiłem wykorzystać niektóre jej elementy. Nie uległy one zniszczeniu i spokojnie po renowacji mogły służyć dalej. Pozostawiłem : miecz, ster, obejmę i gniazdo masztu, miedziane okucia kadłuba. Planowałem spożytkować także statecznik kierunkowy. Wyglądał całkiem solidnie pomimo tego, że cały czas był smagany mrozem i wodą. Jednak przy montażu nowej łódki wyszło, że niezbyt pasuje i wykonałem nowy. Podobnie okazało się z listwami podłogi. Przetrwały jak nowe. Jednak jak to bywa z demontażem, a to mi się coś podłamało, coś się wyszczerbiło, w końcu listwy poszły na ognisko. I kto by pomyślał, że Butapren potrafi tak trzymać i to przez 40 lat.

Rys.31 Łódka leżała na metalowy stojaku. Przez pierwsze lata była malowana i przykrywana brezentem. Później przestałem się nią interesować. Deszcz, mróz i pleśń dokończyły dzieła.

 

Pomyśleć, że niepomalowana łódka przeleżała 23 lata pod dachem warsztatu mojego dziadka i nie uległa żadnym zniszczeniom a tu raptem kilka lat na dworze doprowadził ja do stanu całkowitej ruiny. Nie pomogło nawet regularne coroczne malowanie. Skuteczniej zabezpieczyłoby moją łódkę porządne przykrycie z brezentu niż litry lakieru.

Kiedy dokładne oględziny łódki wskazywały, że jedynym miejscem odpowiednim dla niej jest porządne ognisko, postanowiłem, że zbuduję ją całkiem od nowa. Maszt i żagle składowane były w suchym i bezpiecznym miejscu, czyli coś na początek już było. Brakowało jedynie kadłuba. Ale o tym jeszcze napiszę.

 

Ciąg dalszy nastąpi ...

 

 

Poprawiony: środa, 30 marca 2016 19:32  

Niestety nie masz uprawnień do komentowania artykułów. Komentarze dodawać mogą tylko zarejestrowani użytkownicy portalu.

Zaloguj się!

Newsletter: Co nowego?



Wiadomość HTML?


Info

Witryna SzkutnikAmator.pl została utworzona, jest prowadzona i utrzymywana przez szkutnię adamboats.pl oraz sklep żeglarski SZTORMIAKI.PL

Wszelkie prawa zastrzeżone.