Andrzej "Hasip" podesłał ciekawy materiał jak wykonał tabliczkę z nazwą na swój piękny mahoniowy jacht...
Poczytajcie sami:
Dawniej jachty były z drewna a ludzie z ten tego.... nie ważne.
Ważne jest, że każdy o drewnie tęskni i marzy.
Jacht drewniany, zwłaszcza dobrze utrzymany, niezależnie od wielkości, zawsze wzbudza zainteresowanie. Wielokrotnie byłem zaczepiany w portach i na kotwicowiskach przed przygodnych żeglarzy podziwiających moją łódkę. Nie ukrywam, że sprawia to przyjemność. Istnieje wśród żeglarzy tęsknota za drewnem.
Dzisiejsze jachty, najczęściej laminatowe seryjnie produkowane, mają sobie cos bezosobowego. Aby zmienić ten stan robi się indywidualne aranżacje wnętrza (najczęściej wybudowa jest w drewnie) oraz dodaje się drewniane akcenty na zewnątrz, no i wreszcie jacht ma swoje imię.
Każdy chciałby aby jego jacht się czymś wyróżniał, a jeszcze jak zrobi to "tymi rencami" to powód do dumy będzie większy.
Chciałbym zaproponować coś, co będzie surogatem w/w czynników i w dodatku będzie możliwe do wykonania przez beztalencie artystyczne (wystarczy troszkę umiejętności manualnych) - proponuję zrobić grawerowaną, drewnianą tabliczkę z nazwą jachtu.
Taką tabliczkę można zawiesić na burcie, dziobie, rufie, itp. Z całą pewnością będzie pasować.
Do wykonania tabliczki będą potrzebne następujące narzędzie:
- - mini frezarka
- - wyrzynarka lub piła
- - szlifierka (lub klocek z papierem ściernym)
- - frezarka górnowrzecionowa (jeśli chcemy zrobić "fazkę" na krawędziach)
Z materiałów potrzebne będzie:
- - kawałek deski mahoniowej (może być inne drewno, ale mahoń daje najlepszy efekt)
- - farba na litery (złota, srebrna, biała, itp.)
- - lakier do drewna
Dodatkowo potrzebny będzie komputer z drukarką.
Przystępujemy zatem do prac.
Przy pomocy dowolnego edytora tekstu drukujemy na kartce nazwę swojej łódki. Czcionka do wyboru (fontów mamy setki). Wielkość napisu dopasowujemy do posiadanej deseczki.
Wydrukowaną kartkę papieru przyklejamy do deseczki dowolnym klejem (wikol, klej do tapet, biurowy) i czekamy aż klej wyschnie.
Leżakowanie na kaloryferze (oczywiście deseczki) okres oczekiwania skraca. My zaś możemy czymś ten okres zapełnić - ale uwaga na kaca (i pewną rękę).
Następny etap wymaga ostrożności. Błąd oznacza zepsucie deseczki lub zmniejszenie jej grubości (zeszlifowanie naszej pracy) -zatem ilość podejść ograniczona.
Do "wycinania" liter nadaje się minifrezarka.
Urządzenia te można kupić w marketach za 50-60 zł. Ja swoje kupiłem w szwedzkim markecie za podobne pieniądze, ale w komplecie miałem zgrabny kuferek, wałek giętki oraz ok. 250 różnych końcówek. Urządzenie to świetnie się nadaje do drobnych prac.
Zestaw końcówek pozwala używać wierteł i frezów o grubości 1-3mm. Znakomicie nadają się do prac w twardym materiale zużyte wiertła dentystyczne (zaopatrzyłem się w kilkadziesiąt diamentowych), ale dla naszych prac wystarczy najmniejszy frez palcowy (wygląda jak wiertło) znajdujący się w komplecie.
Przy pomocy wałka giętkiego lub nasadki (patrz zdjęcia) wyrzynamy litery w drewnie.
Na początek wystarczy na głębokość ok. 0,5mm.
Kolejnym etapem jest usunięcie papieru (na mokro lub szlifierką). Po usunięciu papieru pogłębiamy napis na ok. 2mm.
Gdy napis już jest gotowy nadajemy końcowy kształt deseczce (prostokąt, tarcza, itp.).
Gdy deska ma już nadany kształt (ale jeszcze bez wykańczania krawędzi frezarką) malujemy napis.
Na mahoniu pięknie wygląda złota farba lub srebrna.
Można kupić gotową farbę lub pigment, który dodajemy do lakieru. Przy malowaniu, zwłaszcza wąskich linii, nie ma co przejmować się, że deska się zabrudzi. Po wyschnięciu całość należy dokładnie wyszlifować zdejmując nadmiar farby. Kolejnym etapem jest wykańczanie krawędzi deski (np. przy pomocy frezarki górnowrzecionowej) oraz malowanie deseczki. Potem już wystarczy obserwować jak inni podziwiają naszą pracę.
Następnym razem opiszę domową technologię grawerowania w metalu (mosiądz i brąz najlepiej się do tego nadają).
Pozdrawiam
Hasip
Wózek podłodziowy« poprzednia | następna »Czarne plamy -renowacja wioseł |
---|