SzkutnikAmator.pl

Jak już wcześniej pisałem lubię prefabrykować elementy i potem je wkleić.

Miałem duże wyzwanie jak zrobić studzienke silnika,

która ma jeszcze pomieścić siłownik hydrauliczny do jarzma sterowego.

Zastosowałem płyty styrodurowe aby zbudować sobie model / kopyto

a na nim miała powstać cała studzienka na gotowo.

Wziąłem pistolet na klej termiczny i z powycinanych elemetów zacząłem sklejanie skrzyni.

Najważniesze że ta metoda da mi potem produkt dopasowany do otworu i fizyczną wizualizację elementu w trakcie roboty.

Postarałem się aby to było sztywne bo układać laminat na czymś wiotkim to szkoda zabawy.

Po akcji z klejeniem wyciągnąłem gotowy model studzienki, idealnie dopasowany do otworu, kształtu dna i stępki.

Robiłem jeszcze przymiarki tak aby mieć ten element jak najbardziej dopasowany, zostawiłem też zapas w jego wysokości na póżniejsze obcięcie.

Jest super ! Sprawdzone wszystko pionem i poziomnicą a i kadłub został wypoziomowany wcześniej - można działać.

Zrobiłem ostrożnie powolne szlifowanko , aby zaokrąglenia wyszły na kantach.

Po obróbce zamiast rozdzielacza uznałem że użyję folii polietylenowej której żaden klej się nie ima.

Ważne aby poszły pierwsze warstwy laminatu a potem jak jest świeży

można na drugi dzień nakładać nastepnych parę warstw aż do uzyskania odpowiedniej gramatury.

Oczywiście w miarę możliwości starałem się szorstkować laminat pomiędzy kolejnymi etapami laminowania.

Grubość ścianki OK ale będe to jeszcze musiał usztywnić bo pudło jest zbyt wiotkie.

Paski styroduru jako tańsza alternatywa materiałów przekładkowych mają ważną zaletę - zamknięte pory i nienasiąkliwość.

Używałem ich wcześniej do miecza i płetwy sterowej.

Przykleiłem więc te paski na epidian we wnętrzu studzienki ułożonej na płaskiej powierzchni i z mocnym dociskiem ołowiu.

Aby zawiesić w studzience silnik musiała powstać mocna belka.

Zbudowałem ze styroduru foremkę i na rozdzielaczu z folii wylaminowałem element dająć w laminat bardzo dużo warstw tkaniny.

Mocno się grzało bo używałem TFF z Z1 - nie na tyle żeby się coś zepsuło, ale trzeba mieć się na baczności w trakcie roboty.

Dziś po wlaminowaniu do studzienki mogę na tej belce stanąć i skakać !

W trakcie roboty okadzałem się spiralką na komary, bardzo mi to pomaga bo mam ich tu chmary.

Wklejona wstępnie bo zostanie póżniej oblaminowana, Oblaminuję też piankowe usztywnienia.

Folii używam jako docisku po laminowaniu. /to taki gorszy delaminaż na szybko/

Ginekologia mnie nie jara ale zmuszony byłem do obróbki otworu o takim kształcie.

Powstał on na podstawie szablonów.

Robiłem wiele prób zawieszania silnika i poprawiałem ciągle tak aby wszystko pasowało.

Zaokrąglenia pod laminat robiłem i pasków nie szczędziłem jak i żywicy bo takie miejsce będzie ciągle w wodzie i nie ma co ryzykować gniciem.

Podszlifowałem jakieś niedoróbki, dopasowałem studzienkę.

Wklejałem ją na żywicę z płatkami bawełnianymi.

Bardzo dużo warstw laminatu dałem na dnie skrzynki do wysokości sięgającej ponad KLW bo to bardzo ważne dla bezpieczeństwa.

Muszę jeszcze oblaminować ten element od wewnątrz bakist w kadłubie ale to potem zrobię.

Zasmarowane palcem, nadmiar zgarnięty i czekam na utwardzenie.

Zaplanowałem też otwór na dostęp do silnika i wyciąłem.

Zamknięcie klapą jeszcze obmyślę.

Pasowanie silnika jest ok.

Siłownik hydrauliczny płetwy sterowej wejdzie.

Zrobię jeszcze skeg który będzie chronił śrubę.

CDN