SzkutnikAmator.pl

  • Zwiększ rozmiar czcionki
  • Domyślny  rozmiar czcionki
  • Zmniejsz rozmiar czcionki
Home Laminatowe Żaglowe Katharsis czyli mój Vis 55 Katharsis czyli mój Vis 55 - cz.2

Katharsis czyli mój Vis 55 - cz.2

Email Drukuj PDF

Robienie drzwiczek nie jest takie trudne jak się już wie jak się za to zabrać. Pierwsze drzwiczki wraz z szablonem do frezarki robiłem prawie dwa dni. Następne 20 minut. wszystko przy pomocy frezarki górnowrzecionowej za 50 zł. No...frezy kosztowały też po kilkanaście zł. i Super Glue za 2 zł. do sklejenia ramek przed frezowaniem.

Za tymi otworami przykręciłem koguciki z zaczepem. Można je dostać po 13 zł w każdym sklepie żeglarskim. początkowo myślałem o zwykłych zatrzaskach meblowych ale wizja przesuwających się słoików które walą od wewnątrz w nie i je otwierają mnie zniechęciła. Na zaczepie łódka może leżeć na boku a zamek w szafce i tak nie puści.

Radyjko made in China z Allegro ma tą zaletę że ma kilka centymetrów głębokości. Chyba 7cm jeśli dobrze pamiętam. Można zmieścić w każdą

szafkę.

I głośniki do kompletu. Próba już była i jest super dźwięk. Za antene robi pilers z nierdzewki. Na suficie widać miejsce na forluk którego jeszcze nie mam. Może jeszcze zdążę zamontować je przed sezonem. Jeśli nie to dopiero na jesień. Bo plan jest taki że łódka musi wiosną iść na wodę.

Przymiarka stołu. Te dziury są na butelki żeby nie latały. Stół był jedynym elementem malowanym pod namiotem z foli . Nie mogłem sobie poradzić z paprochami które osiadały z powietrza na świeży lakier. Wszystko inne jakoś łatwo poszło. Capon Nitro-szlif i trzy warstwy Domaluxu Gold. Tylko ten stół nie wychodził jak należy. W efekcie jest pomalowany 9 razy. Wygląda jak by był pokryty warstwą plastyku. Ale tak to jest jak maluje się w pomieszczeniu gdzie jest pyłu od cholery a jeszcze chodzą grzejniki.

C.D.N.

Poprawiony: poniedziałek, 14 maja 2012 11:53  

Komentarze  

 
#1 Jarek 2012-05-10 21:36
Patrzę, podziwiam i wzdycham...
Piękna robota. Wielkie gratulacje!!!
 
 
#2 Sławomir Krajs 2012-05-10 22:13
Dzięki.
 
 
#3 wolnym 2012-05-10 22:43
Naprawdę fajnie, fadnie i na temat :)
 
 
#4 Adam Kłoskowski 2012-05-10 23:04
Sławku - jakiego drewna użyłeś w łódce?
Ładnie wygląda, nie za ciemne i dość wyraziste...
Piękna robota
 
 
#5 Sławomir Krajs 2012-05-11 09:22
Będąc dzieckiem posadziłem na podwórzu rodziców dęba. Trzydzieści lat później zaczął zagrażać sąsiadującym budynkom. Podczas wichury, konary dotykały dachu. Trzeba go było ściąć. Kilka kolejnych lat czekał sobie pod wiatą. Jest to "dąb polny" Tak się ta odmiana nazywa. Niestety ma dużo sęków i dość rzadkie ale bardzo wyraziste słoje. Trzeba sporo się na kombinować żeby sęków nie było . Jeśli komuś ten wyraźny rysunek się nie podoba można go trochę złagodzić wodą utlenioną. Ale wtedy również nieco żółknie. Reszta to podkład i lakier. Przestrzegam przed malowaniem lakierami chemoutwardzalnymi bądź poliuretanowymi baz podkładu. Drzewo bardzo ciemnieje. I zmienia kolor.
 
 
#6 Sławomir Czerwonka 2012-05-13 14:09
Piękna robota,podziwiam.
Sławek czy oświetlenie kabiny to tylko forluk,który zamontujesz czy będą też okna
 
 
#7 Sławomir Krajs 2012-05-14 08:57
Prawdopodobnie tylko forluk i sztorc-klapa z pleksi. Tak jest w projekcie. Mnie korci żeby jakieś boczne okna wkleić, ale zobaczymy. Teraz taki trend w łódkach micro że okien się nie robi dla większej sztywności pokładu. Tylko takie naklejki z folii które imitują okna. W tym roku raczej będzie bez okien.
 

Niestety nie masz uprawnień do komentowania artykułów. Komentarze dodawać mogą tylko zarejestrowani użytkownicy portalu.

Zaloguj się!

Newsletter: Co nowego?



Wiadomość HTML?


Info

Witryna SzkutnikAmator.pl została utworzona, jest prowadzona i utrzymywana przez szkutnię adamboats.pl oraz sklep żeglarski SZTORMIAKI.PL

Wszelkie prawa zastrzeżone.