SzkutnikAmator.pl

  • Zwiększ rozmiar czcionki
  • Domyślny  rozmiar czcionki
  • Zmniejsz rozmiar czcionki
Home Drewniak XXL Drewniak XXL cz.2

Drewniak XXL cz.2

Email Drukuj PDF

Witam

Po wstawieniu ostatniej deski i wbiciu ostatniego gwoździa postanowiłem obejrzeć środek – Jeż ma chyba mniej kolców, do zaklepania ponad 600 szt.

Ciekawscy stwierdzili iż bym się nie przejmował bo jak nie zaklepię to będę miał się przynajmniej o co podrapać.

Praca w pozycji  raczej niewygodnej  zwłaszcza w pobliżu stępki, mały młoteczek o zaoblonej główce norma to dwie wręgi i poszło nawet gładko. Drugą stronę od zewnątrz dociskał młodzian 4 kg. młotkiem z dospawanym trzpieniem.

Kadłub miał mieć wygląd drewna więc najpierw trzeba  było go wyrównać, posłużyłem się polerką z krążkiem 300 mm o średniej elastyczności papierem o gradacji 60 całości przejechałem wzdłuż  łączenia listew ,krążek brał dwie spoiny za jednym przejściem. Po tej zgrubnej obróbce użyłem tzw. czołgu z papierem 80 szlifując  w poprzek  kadłuba aż do zniwelowania nierówności.

Tak przygotowane poszycie odkurzyłem, odtłuściłem acetonem 2 razy i poszpachlowałem epidianem 52 z utwardzaczem Ida i domieszką pyłku ze szlifowania. Całość po wyschnięciu ponownie szlifowałem czołgiem ale już wzdłuż poszycia zastosowany papier to 80. oraz 100.i na tej gradacji poprzestałem. Dobrze jest mieć czołg o szerszej taśmie, ( lepsze przyłożenie ) mniejsze ryzyko przekoszenia maszyny na oble a to kosztuje dołek.

Na tak przygotowany i odtłuszczony kadłub położyłem podkład, ( epidian plus utwardzacz plus 10% styrenu  żeby było rzadsze ) wtarłem to za pomocą pędzla i pozostawiłem na noc, na drugi dzień powtórka tej samej operacji ale podkład już bez zawartości styrenu. Po zaschnięciu przetarłem ręcznie papierem ściernym 120.

Połączenie na styku stępka i dziobnica z poszyciem wzmocniłem wklejając po pięć pasków maty 150 stopniując co pasek jej szerokość. Po wyschnięciu i przeszlifowaniu połączeń oraz ich odtłuszczeniu  wraz z częścią  podwodną można kłaść matę. Stosowałem  matę szklaną o gramaturze 150 o lepiszczu proszkowym ( szybciej się ją przesyca jak z lepiszczem emulsyjnym ). Na część podwodną dałem trzy warstwy maty na styk z przesunięciem kolejnych warstw o 1/3 szerokości pasa. Klejone na Epidjan 52 z utwardzaczem Ida, proporcje najpierw odmierzyłem wagowo i zaznaczyłem na naczyniach osobne naczynie dla utwardzacza i osobne dla żywicy, w ten sposób nie odmierzałem za każdym razem tylko nalewałem i mieszałem obydwa składniki w osobnym pojemniku.

Całość kładłem na tzw. mokre połączenie namiętnie wyciskając powietrze z poszczególnych warstw. Jeżdżąc wałkiem po macie tak długo dopóki słychać było charakterystyczny syk wyciskanego powietrza, brak syczenia koniec wałkowania – do tej pracy potrzebna jest względna cisza. W końcu przyszedł czas na wypchnięcie i obrócenie  tego co zrobiłem.

Skorzystałem z sąsiedztwa przedsiębiorstwa dźwigowego i ich dźwigu, na  nim  podwiesiłem dwa pojedyncze bloczki  przez które przełożyłem liny opasujące kadłub wraz z łożem. Dźwig podniósł do góry ja przekręciłem za łoże, kadłub się obrócił i stoimy już normalnie na stępce. Usługa była za darmo jak to określił właściciel firmy „ za twoją zawziętość.”

Pozdrawiam .

Zbigniew

Increase

Increase

Increase

Increase

Poprawiony: wtorek, 01 marca 2011 16:38  

Niestety nie masz uprawnień do komentowania artykułów. Komentarze dodawać mogą tylko zarejestrowani użytkownicy portalu.

Zaloguj się!

Newsletter: Co nowego?



Wiadomość HTML?


Info

Witryna SzkutnikAmator.pl została utworzona, jest prowadzona i utrzymywana przez szkutnię adamboats.pl oraz sklep żeglarski SZTORMIAKI.PL

Wszelkie prawa zastrzeżone.