Witam szanowne grono tych którzy lubą to, co uwielbiają korniki i świdrami.
(Tu kliknij aby poczytać dalszy ciąg o "Drewniakach" Zbyszka)
Budowa tej małej łódki miała na trzy zadania na celu: zapewnienie małemu chłopakowi możliwość nauczenia się żeglowania ( klub nie posiadał niczego co by mogło nadawać się do użytku) , sprawdzenie trwałości konstrukcji drewno plus epoxyd , oraz czy ja to potrafię i gdzie są te haczyki .
Wykonana w technologii poszycia słomkowego z drewna daglezjowego ( to taki inny modrzew tylko o intensywniejszej czerwonkawej barwie ).Wszystkie elementy łódki wykonałem z tego samego materiału czyli z daglezji . Planów nie szukałem , narysowałem kilka kresek i to co wymyśliłem wykonałem przez okres 2,5 miesiąca ,mocno naciskany przez ośmiolatka . Całość zalaminiwałem Epidianem 53 z utwardzacz Idą gramatura szkła 2 razy 150g , po czym pokryłem jednorazowo dwoma warstwami lakieru akrylowego , po upływie dwóch lat młody żeglarz powtórzył operację lakierowania .
Wnętrze zabezpieczone mieszaniną terpentyny i pokostu na ciepło po dwakroć w proporcji 60 do 40 terpentyna – pokost po czym wylakierowane naszym lakierem miękkim również dwukrotnie .
Wymiary : dł 3,10 szer. 1,50 zanurzenie 0,15 , wolna burta 0,30 wymiary w metrach .
Gdy już zwodowałem i nauczyłem pływać , pozostało mi poczekać i wyciągnąć wnioski z niszczącego działania czasu i eksploatacji .
Pływadelko ma już lat 12 a zdjęcie wykonałem po 10 latach . Zapewniam iż ta łódka nie stała przy kei , a z racji zamieszkania orała wodę słodką ale też morską . Żadnej innej konserwacji nikt i nigdy nie wykonywał .
Okres po sezonie przechowywana pod folią na powietrzu jedynie ostatnie dwa lata w nie ogrzewanym hangarze .
Dziś a to z racji nowości na rynku zastąpiłbym mieszaninę pokostu i terpentyny środkiem o nazwie TRAOLIA - głęboko penetruje a ze względu na olej naturalny dobrze zabezpiecza powierzchnię drewna .
Wnioski wyciągnij sam . Moje są następujące :
1. technologia drewno plus epoksyd trzyma niczym diabeł sołtysa .
2. budowa w technologii słomki żmudna i uciążliwa .
3. elegancki wygląd konserwacja praktycznie żadna.
4.nie należy bać się własnej inwencji .
A co z tym wszystkim zrobiłem to już następnym razem. Mam wrażenie iż dłużej pisałem jak budowałem .
Edit 1 .Witam. Zrobiłem jeden krok to trzeba wykonać drugi, aby zobrazować całość.
O dziwo dobrze pływa i tak wygląda. Wysoko podniesiony bom jest ze względu na mój słuszny wzrost.
Ale po paru pływalniach i sprawdzeniu, iż jest bezpieczna zrezygnowałem – pozycja na gretingu nie przypadła mi do gustu. Trzeba myśleć o czymś wygodniejszym. Ale o tym następnym razem.
Pozdrawiam .
Zbigniew
Komentarze
JURAND56
na wstępie gratuluję pięknej żaglówki!
Mam pytanie do Pana, ponieważ jestem akurat w analogicznej sytuacji, tzn. buduję małą łódkę którą sam sobie narysowałem, bo nie znalazłem odpowiadającego mi projektu (dł 3,5m szer ~1,2-1,3m; kadłub okrągłodenny; słomka polaminowana).
Pytanie mam o powierzchnię ożaglowania jaką Pan zastosował. Myślałem o grocie do 6mkw (Tylko bermudzkim a nie gaflowym) ale nie wiem czy to nie będzie za dużo.
Proszę o podpowiedź, pozdrawiam serdecznie!
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.