Witam Wszystkich.
Z racji odrobiny czasu chciałem zapoczątkować relację z remontu mojego Ramblerka.
Łódź zakupiłem w czerwcu niedaleko Pisza w miejscowości Zdory. Niwestety ze względu na brak możliwości transportu (brak przyczepy i miejsca remontu) musiałem czekać aż do września.
Przez ten czas zdążyłem min zaprojektować przyczepę i zgromadzić do niej części. Projekt przesłałem Tacie do realizacji (ja z racji zmiany miejsca zamieszkania nie miałem gdzie). Sam zająłem się małymi detalami (śruby, mocowania, regulacje, rolki)
Wielkie ukłony w stronę Tatki jak zawsze spisał się na medal co możecie sami ocenić po zdjęciach. Przyczepa bez mrugnięcia okiem przeszła przegląd i pojechała z Kraśnika do Pisza a następnie z łodzią już do Pruszkowa. Jeszcze raz dzięki Tato:]
Przyczepa jednoosiowa z osią hamowną niestety z braku funduszy jeszcze bez zaczepu najazdowego.
Sześć rolek głównych regulowanych (M30) oraz cztery rolki pomocnicze (M24) z możliwością ustawinia w dowolnym miejscu na przyczepie. Trzy rolki pod kil.
Załadunek to kilka chwil wytężonej pracy. Dzięki Bracie Niedźwiedziu bez Ciebie nie dał bym rady:]
Podróż przebiegła bez żadnych problemów choć z kilkoma postojami na kawę i sprawdzenie czy wszystko ok.
Wymarzona pogoda na podróż....
Kilka słów o samej łodzi. A więc łódź jaka jest, każdy widzi :].
1. Nazwa: Dudul (zostanie zmieniona)
2. Rok produkcji: Wg ustaleń to ok 1967-70 Niestety brak dokumentów potwierdzających te daty.
3. Wersja wykonania: Jacht kilowy (kil betonowy z metalową podstawą).
4. Kadłub: sklejka oblaminowana poniżej lini wodnej.
5. Liczba koi:4
6. Ożaglowanie: slup (jak wystarczy chęci to może kuter z gaflowym grotem:]:]:])
To tyle tytułem wstępu.
Plan prac jakie założyłem to:
1. Odcięcie kila.
Ciężko nie było:] Operacja wykonana na przyczepie dzięki rolkom kadłub w górę kil zostaje i wyjeżdża.
Mimo obaw o urwanie szpilek kila podczas odkręcania nakrętek wszystkie odkręciły się bez problemu. Zastanawiałem się nad wymianą ich na nierdzewne, niestety nie wiem jak są w tym betonie "zatopione", czy może są spawane do stopy czy jest tam jakieś zbrojenie i z racji tego zostaną oczyszczone i pomalowane czymś co je zabezpieczy.
2. Obrócenie łodzi.
3. Usunięcie części poszycia kadłuba (od stępki po pierwsze wzdłużniki).
Młotek, dłutko, kątówka - niezastąpione narzędzia do destrukcji :] Rzeczywistość potwierdziła moje wstępne oględziny - stępkę można było poza małymi wyjątkami wyjmować ręcznie i od razu pakować do worka :] To samo dotyczyło sklejki dna. Niestety dziobnica sosnowa:[
Niektóre denniki z racji pomalowania wnętrza olejną farbą jakąś (drewno nie oddychało) też do wymiany.
Mam już pierwszy nówka sztuka z dębu oczywiście:]
Ukosowanie nowej stępki ( będzie składać się z trzech części dziobowa - deseczek 8x150x1500 giętych po parowaniu i klejonych, oraz dwie 40x150x4000). Obróbka zgrubna strug elektryczny, wykańczająca tradycyjnie strug ręczny. Klejenie - epidian 53 plus utwardzacz Z1.
Niedzielny obiad:]
4. Wstawienie nowej stępki.
5. Wstawienie nowej sklejki poszycia kadłuba.
6. zalaminowanie nowych elementów.
Niestety ceny drewna dębowego w okolicach Warszawy to kosmos jakiś jest. Okazuje się, że opłaca się pojechać 200km po 3 deski.
Takie plany na ten rok jeszcze, a co uda się zrealizować czas pokaże. Co udało się zrealizować do tej pory pokazują zdjęcia. Byle by tylko pogoda dopisała.
Być może w niedługim czasie kolejna relacja z moich skromnych poczynań.
Pozdrówki
Marcin
Małe drobiazgi do łodzi czyli co mozna zrobić w kiepską pogodę :]« poprzednia |
---|
Komentarze
Epidian 53 to nie klej, tylko żywica do laminowania. Jeśli chcesz kleić epidianem, to E5. Raczej zachowaj 53 do laminowania, a drewno klej Sudalem poliuretanowym, szczególnie fajny, gdy remontujesz, a nie budujesz i niektóre elementy trudno idealnie spasować. I życie prostsze, późniejsze czyszczenie też. I polecam, użyj sklejki meranti, a nie sosny, nawet o rozmiar grubszej niż ta, która zostala usunięta.
Pozdrawiam,
Tomek
Co do klejenia to polecam Epidian 5 plus utwardzacz PAC. W moim odczuciu najlepsze i najtrwalsze połączenie.
Pozdrawiam
Jarek
Dziękuję za rady:]
Co do sklejki to na 100% będzie właśnie taka 9mm sosnowa nie wchodzi w grę.
Pozdrawiam
Marcin
Pozdrawiam
Jarek
Epidian 5 + PAC zakupiony. W weekend jadę do domu po dębinę na denniki.
Co do projektu przyczepy bardzo chętnie wstawię rysunki tylko muszę je poprawić do osi. Oś kupiłem bardzo okazyjnie bo za 350PLN nówka sztuka tylko zleżana. Niestety okazała się za wąska więc musiałem ją przeciąć (profil 80x80x5) w środek daliśmy 4 profile 35x35x3.
Jak tylko poprawie to zamieszczę cały projekt.
Pozdrawiam
Marcin
Nie wiem czy nowe szpilki będą potrzebne. Coraz bardziej odstępuję od tego. Niestety pogoda nie rozpieszcza i prace na chwilę obecną stoją (te dotyczące kadłuba) Między czasie zrobiłem sobie osłonę przodu kila z nierdzewki, nowe mocowanie steru (takie fikuśne trochę) mosiężne knagi i nowy mosiężno nierdzewny bloczek do tali grota. Zdjęcia niebawem.
Pozdrawiam
Marcin
P.S.
jak by ktoś z Was znał miejsce zadaszone zamykane do wynajęcia w rozsądnych pieniądzach w okolicach Pruszkowa to polecam się pamięci
Z ogromną przyjemnością przeczytałam Twój artykuł Marcinie.
Jestem pod wrażeniem życzę powodzenia i wytrwałości w dążeniu do celu.
Jako że od niedawna jestem gościem witryny SzkutnikAmator, artykuł Twój
staram się poczytywać w każdej wolnej chwili, nachodzi mnie ciągle te
samo pytanie i sądzę, że nie tylko mnie.
Kiedy pojawią się kolejne relacje remontu Ramblera AnDaMa MaJoMi?
Pozdrawiam
Niestety z przyczyn niezależnych nieczęsto tu zagladam. Jeżeli masz jakieś pytania dzwoń pisz. o ile już nie poradziłeś sobie z kłopotami.
Pozdrawiam
Marcin
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.