2012.03.09
Dziś wzięliśmy się za klejenie wzdłużnic. Już przy pierwszej Grześ zaczął marudzić. Poszła w ruch suwmiarka i prawda wyszła na jaw. Przecież przy obniżeniu od góry tracimy formę przewidzianą przez projektanta. Wszystkie kąty burt będą inne, choć wysokości się będą zgadzały. Te nieszczęsne 6 mm dna. Ehh, łatwiej jest budować w skali 1:1 J.
Komentarz Grzesia:
„…
Niestety spieprzyłem wymiarowanie, nie uwzględniłem na początku faktu, że w oryginale stosunek grubości poszycia do szerokości czy wysokości wręg jest rzędu 1:200, a modelu zaś np wysokość do grubości dna dna1:15... W oryginale nieuwzględnienie grubości poszycia da efekt niewidoczny, w modelu powalający. Próbowałem ratować się obniżając wręgi przez zdjęcie materiału od góry modelu, ale przecież to zaburza kompletnie proporcje - wyjdą zupełnie inne wysokości pasów burt: dolny za wysoki, górny za niski w stosunku do projektu. Można by oczywiście próbować coś do wręg doklejać, potem doszlifowywać, ale bardziej elegancko będzie skleić nowy szkielet. Zwłaszcza, że przezornie materiał został przygotowany na kilka egzemplarzy, więc pozostaje tylko korekta kształtu wręg do grubości poszycia, czyli zdjęcie Z WŁAŚCIWEJ STRONY odpowiedniej ilości materiału i sklejenie :)…”
Jakby nie liczyć łatwiej będzie złożyć drugi model niż poprawiać ten. Marian chyba miał rację sugerując model kartonowy, ale nam się zachciało drewnianego J.
Tak czy inaczej rano skleimy dno, dopasujemy i wkleimy nowe wręgi. Piszę o sklejaniu dna, gdyż Wycięliśmy je ze sklejki 3 mm. Oczywiście można by to tak zostawić, dla modelu jest aż nadto wystarczające, ale łatwiej się wszystko robi gdy płyta denna jest sztywniejsza. Aby nie ciąć nowych płyt z 6mm po prostu sklejam ze sobą dwie stare i mam te 6 mm grubości. Jeśli będziemy robili więcej modeli, to następne dotnę już z 6 mm. Żeby nie była to sklejona chybotliwa konstrukcja montowana na styk wstawimy w dno poprzeczne listwy, jak gdyby „trzymacze” wręg . Ułatwi to montaż pod kątem prostym do diametralnej i wzmocni złącza estetyczniej niż nasza szpachlówka.
Sklejanie płyt dna:
To, poza nowymi wymiarami , będzie jedyną zmianą, więc nie będę składania nowego modelu dokumentować aż do momentu w którym ten obecny zakończyliśmy…
ps.
Czasem jest dobrze zacząć od modelu! Naprawdę się już dużo nauczyłam J, i to nie marnując jakichś strasznych ilości materiału. A również tego, że warto spędzić kilka dni więcej na studiowaniu projektu, aby później unikać przynajmniej tak szkolnych błędów.
Montaż wzdłużników do pawęży:
Budowa Lirogona - wycinanie wręg do modelu« poprzednia | następna »Lirogon - sklejanie 2-go modelu |
---|