Witam serdecznie!
Od okolo roku marzyłem o posiadaniu własnego jachtu. Czytałem o różnych konstrukcjach do amatorskiej budowy, przeglądałem blogi osób, które opisywały budowy własnych jachtów oraz z zafascynowaniem czytałem, przeglądałem artykuły na szkutnikamator.pl .
Pewnego razu gdy spotkalem się ze znajomą z Wielkiej Brytani, której opowiadałem o moich marzeniach, powiedziała że jej znajomi z WB kupili sobie używany jacht za 500 Funtów. Opowiadała że musieli go tylko odmalować i odświerzyć i mogli sobie żeglować. Ta opowieść skłonia mnie do przeglądania zagranicznych stron handlowych, z zamiarem szukania ciekawej okazji.
Na taką okazję natrafiłem na początku lata 2018, na niemieckiej stronie. Z opisu jachtu wynikało, że jest kompletny i żeglowny, nie było natomiast w opisie żadnych szczegółowych informacji. Napisałem więc wiadomość do sprzedawcy. Sprzedawca podał wszelkie szczegóły: całe wyposarzenie i dane techniczne, stan techniczny i informację że w cenie żaglówki jest przyczepa bez przeglądu.
Zdjęcie od sprzedawcy.
Na tym etapie już wiedziałem, że kupię ten jacht. Zastanawiałem się jednak, jak go przewieźć przez 1000km na przyczepce bez przglądu. Wymyśliłem plan, wcieliłem go w życie. Wynająłem lawetę i pojechałem kupić jacht.
Miałem dużo obaw dotyczących prawdomówności sprzedającego. Jadąc 1000km po jacht to jak kupienie kota w worku. Wiedziałem że, jakich ukrytych wad by nie miał, ostatecznie będę go musiał kupić, bo bez sensu jest 24 godzinna wycieczka nad jezioro bodeńskie i z powrotem wypożyczoną lawetą, bez przywiezienia czegokolwiek.
Jacht by zgodny z opisem. Przywiozłem do kraju, zwodowałem i żeglowałem cały sezon ciesząc się jak dziecko zakażdym razem gdy wchodziłem na własny jacht.
W listopadzie wyciągnąłem jacht z wody i zacząłem szukać zadaszonego miejsca, w którym mogłbym zedrzeć stary lakier i położyć nowy.
Gdy pojechałem wykonać pierwsze prace przy łódce, pomyślałem że fajnie by było podzielić się historią jachtu i szczegółami dotyczącymi renowacji. Wziąłem smartfona, włączyłem nagrywanie i bez żanego przygotowania zacząłem nagrywać moją opowieść o jachcie.
Podczas nagrywania dotarło do mnie, że gdybym przy renowacji, opowiadał o różnych niuansach związanych z posiadaniem łódki, żeglarstwem i szerzył ideę dostępności żeglarstwa udowadniając że nie musi to być bardzo kosztowne hobby, to mógłby to na YT obejrzeć ktoś poza moją rodziną i grupą znajomych. Tak zrodził się pomysł JachtMisji!
Link do Pierwszego odcinka: https://www.youtube.com/watch?v=bgRvSb1ECrQ&t=338s
Pozdrawiam!
następna »Plan prac, wymiana płetwy sterowej i odc.2 |
---|