Witam
Obserwuję temat budowy jachtu już od kilku lat, bo ciąglę myślę o budowie własnego. Myslałem o S-750 Wojtka Kasprzaka, ale dokładna analiza posiadanych uprawnień (kat.B) wymusza max. S-650 ;)
Jest jeden problem że brakuje mi dośwadczenia w pływaniu a nie posiadam patentu by coś wyczarterować. Ogólnie nie posiadam też aktualnie możliwości, by urwać sie na kurs - jedynie jednodniowe wypady wchodzą w grę. Na szczęście kurs do zrobirnia patentu nie jest potrzebny więc wpadłem na pomysł by zbudować coś mniejszego, popływać, wykupić jakiś jednodniowy kursik doszkalający i ....
Początkowo miała to być łódka 3.8m dinghy R. Wareszko ale ostatnio trafiłem na fajne informacje na temat wożenia jachtów na dachu samochodu. Filmy z takiej formy transportu bardzo mnie przekonały więc szukałem coś lżejszego. Ostatecznie wybrałem S-300 "Petrelek", szczególnie że doszła fajna modyfikacja na slup bermudzki. Masa własna 35kg - dam radę sam to zapakować (z delikatna przeróbką bagażnika). Docelowo chcę zabierać syna wiec będzie miał zajecie z fokiem ;)
Teraz kilka pytań:
Czytałem że małe łódki troche skaczą na fali - czy dociażenie miecza coś pomoże, szczególnie że maszt będzie drewniany - cięższy? Miecz i tak idzie do bagażnika więc to nie problem.
Czy za wodowanie bez przyczepki przystanie pobierają opłaty za slip. Oczywiście wiem że można skorzystać z szuwarów i dzikich zatoczek, ale chciałbym np. mieć pojazd na parkingu i tu przystań wydaje się OK.
Jeszcze w tej chwili mogę zmienić zdanie - propozycje? Na razie prace wstępne i w tym tygodniu kupuję sklejkę ;)
__________________________12.07.2019_______________________________________
3..2..1..0.. Start ;)
No to zaczynam. Jednak zostaje S300 bo szeroka (czyli może być stabilna), da się kogoś na pokład zabrać, autodachowa no i od czegoś zacząć trzeba. Sklejka wstępnie pocieta.
Kolejny etap ukosowanie. Mam samoróbke CNC więc myślałem o połączeniach palcowych, ale doczytałem gdzieś że lepsze jest jednak ukosowanie (większa powierzchnia styku). Z tym że w tej technice słabym ogniwem jest człowiek to i tak chciałem automat zaprząść do pracy. Wyliczyłem potrzebny kąt i dorobiłem przystawkę:
Po zamontowaniu do frezarki CNC pierwsza próba profilu czy kąt jest jak należy (czy ukos ma odpowiednia głębokość):
jest OK! i tak w jeden wieczór zukosowałem wszystkie potrzebne elementy ;) Frezarka ma pole robocze 500x500mm na szczęście ukosy nie przekraczały tej długości. Maszyna stoi w piwnicy, pod ręką do drobnych prac ... głównie płytki PCB, płyty weszły do piwnicy na styk. Fota z akcji:
Wyszło jak dla mnie OK, szybko i dodatkowo potem fajnie się spasowuje, nie powinnna druga warstwa obłogu przebić po przeszlifowaniu.
No i bedzie przerwa bo u dostawcy zabrakło Epidianu 5, najwcześniej realizacja za tydzień ... szkoda bo przez tydzień dużo można zrobić. Drewniane elementy też już w większości wyciete.
________________________20.07.2019______________________________________________________
Dalsze opóźnienie dostawy więc coś trzeba robić .... (nie chcę zmieniać dostawcy bo zamówiłem komplet chemii)
drobnica: skeg, trójwarstwowy rumpel z przedłużką, dziobnica, dennik
trochę ścisków:
następna »S-300 II Szycie |
---|
Komentarze
Skakanie łódki - nie miałeś czasem na myśli przechylanie?
Nie zmieniaj planów konstruktora. To wyliczone i sprawdzone dane - takie łódki już pływają i to całkiem nieźle
Jeśli w projekcie nie ma dociążenia miecza - nie dawaj go. Zaufaj projektantowi, trochę łódek już zaprojektował i zbudował.
Co do wodowania - wszystko zależy od właściciela przystani. Czy Tobie będzie potrzebny slip? chop z pomostu i już na wodzie
Kupuj i buduj i pływaj - rób tak jak jest w planach i będzie dobrze.
Pozdrowionka
Adam
Pozdrawiam
Piotr
Druga zrobisz wedle wlasnego uznania - swiadomie.
"Docelowo chcę zabierać syna wiec będzie miał zajecie z fokiem" - zanim zbudujesz bedzie wiekszy, buduj cos wiekszego. (na mala przyczepke) To moja rada tylko.
Pracy i kosztow nie jest wiele wiecej
(mowie o lodziach 3 [m] do max. 5 [m]).
Dory, dory, dory i zrobimy klub baltyckich dory.
Pozdrawiam
Andrzej
Nie dachowa ;)
Cytuję Zakowka:
Bez przesady, rozczulać się nad nią nie będę - daję sobie na nią te wakacje. Przy tej wyporności (230 kg) to i 3 osoby się załapią - teoretycznie ... ;)
...a i argument jeszcze jeden - nie mam obecnie haka w pojeździe
Dzięki,
Pozdrawiam
Adam/koszut
p.s. buduj Dory
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.