CZ. 1
Witam kolegów.
Od prawie roku czasu spełniam swoje marzenie- buduję wymarzoną i wyśnioną łódkę.
Mój wybór padł na taniego katamarana turystycznego. Nie jest budowany w/g projektu dla konkretnej łódki, a jest "szplaysem" połaczeniem 2 różnych projektów.
Dół czyli od dna do odbojnic będzie wzorowany na konstrukcji W Tobisa- Orfeusz, natomiast góra -kabina,z przybudówką i pokład, jest pomysłem Wojtka Kasprzaka wzorowany na jego Sztrandku. W realu wszystko trzeba robić z głowy, domierzać, docinać, kombinować, wymyślać, rozwiazania.
Ale to ma swój urok
dlaczego wybrałem katamaran???
1-jest lżejszy od jednokadłubowca, o tych samych parametrach,
2- do transportu nie wymaga specjalnej przyczepki, wystarczy zwykła jednoosiowka z opuszczonymi burtami
3-znacznie niższy koszt budowy,
4-bardziej prosta budowa, zważywszy, ze stosujac się do pomysłu Wojtka zamiast wzdłużników stosuję szycie i klejenie sklejki,co po zewnętrznym oblaminowniu 300 + 150 + E/S, daje sztywność skorupową.
Jednostka w/g pomysłu W Tobisa ma płaskie dno pływaków, zrezygnowałem z oryginalnie pomyślanych 2 kilów, na rzecz 2 uchylnych mieczy, umiejszczonych na zewnątrz, wzdłuż wewnętrznej ścianki pływaka.
Ponizej sekwencja fot z rysowania, i wycinania elementów kadłuba.
trasowanie, rysowanie i wycinanie elementów ze sklejki wodoodpornej gr.5 mm
Szycie, klejenie i laminowanie pasów tkaniny, na miejscu łączenia.
Przymierzanie. wklejanie węg i grodzi. Dlaczego stosuję grodzie ?? bo łódka będzie pływała po Zalewie Wiślanym, a tu warunki pogodowe bywają różne, nieraz straszne. Poza tym coroczne wypady na Jeziorak, zmuszają do korzystania z wózków pochylni, a tam to już muszą być wybitnie wytrzymałe kadłuby. Np mój kolega z Gdańska w/w wózki pokonywał od 20 lat 1-2 razy w roku i w ubiegłym sezonie zatopił jednostkę, pomiedzy pochylniami, Był strach wstyd, później koszty dźwigu i wyciagania, transportu do Gdańska, dlatego wolałem dać grodzie i dodatkowso 300 + 150 gr tkaniny na oblaminowania pływaków.
Adaś to Twoja farba!!!!!
poniżej przymierzanie "na sucho" obu kadłubów i wręgi zejsciówki, coby nacieszyć oczęta jak to będzie wyglądało kiedyś.....
Pragnę oświadczyć, że patrząc na Wasze pięknie i czysto budowane łódki, czuję wstyd i zażenowanie z powodu kleksów, maźnięć i zacieków żywicy ma moim Kacie. Prawda jest taka, że zakładałem od początku malowanie jednostki wewnątrz akrylami, i oblaminowanie jej na zewnatrz epoksydami, dlatego nie przykładałem się do estetyki, w takim stopniu, jak powinienem
MEA CULPA, MEA CULPA, MEA MAXIMA CULPA !!!!!
Poniżej przymiarki do przycięcia tkaniny do oblaminowania łódeczki, jak już wspomniałem zamiast 150 dałem 150 + 300 gr szkła, czym wprawiłęm w zdumienie i niedowierzanie Wojtka. Sorry Wojtuś ja jestem duży i ciężki facet, normalnie szyta łódka mogła by nie wytrzymać moich założeń, a tak przynajmniej będę miał komfort psychiczny że nie rozsypie mi się pod dupą na fali Zalewu,
W chwili obecnej oba pomalowanie i oblaminowane pływaki czekają pod plandeką na ciepełko, a ja prowadzę nierówną walkę z oblaminowaniem piankowych rdzenia na płetwy sterów i sklejaniu E-5 + PAC listew sosnowych, a których będą pokładniki. Ponieważ pogoda nie pozwala na prace przy kadłubach, postanowiem wykonać płetwy sterów. Rdzeniem jest pianka aireksowa
obciążenie z ołowiu. przy zalewaniu płynnym ołowiem rdzenia z pianki-sklejki, należy krawędzie posmarować silikonem żaroodpornym ( stosuje się do piecy c.o.) inaczej potopi krawędzie otworu.
a tak topiłem ołów
laminowanie płetw mata + tkanina 300 ilosć 7 warstw
Niestety wykończone płetwy z ołowianym balastem okazały się niesamowicie ciężkie, co zmusiło mnie do wycięcia obciażenia, ponownego zalaminowania płetw, 2 dni dodatkowej pracy, postanowiłem zdać się na kontrafał, poniżej widok wykończonych, poszpachlowanych i poszlifowanych płetw.
POKŁADNIKI
w/g zalecenia wykonałem je z klejonych listew sasnowych 50/12 mm, na każdy pokładnik wchodzi 3 szt listew. Kleiłem epidianem 5 + pac w stosunku 1:1 zageszczajac krzemionką koloidalną, wyginałem na szablonie
następna »Dalsze prace przy katamaranie 08.09.2011. |
---|
Komentarze
Pozdrówki
Adam
no Adaś już się nauczyłem
Dzieki
No, no - zaciekawiłeś mnie swoją konstrukcją. Kiedyś sam budowałem caty ze sklejki i interesuję się jak to robią inni.
Pokaż nam te oblaminowane i pomalowane kadłuby! Czekamy! Pozdrawiam! Gacek.
witaj fragment pomalowanego wnętrza kadłuba masz na jednej z fot powyżej, natomiast na chwilę obecną nie posiadam fot polaminowanych z zewnątrz kadłubów, stoją one przykryte plandeką i zabezpieczone jutro pstryknę foty zimowania Kata. Jak tylko się ociepli, to zacznę budować foliak, w którym będę mógł prowadzić dalsze prawe.
a masz może jakieś foty-rysunki swoich katów???
pozdrawiam Mariusz
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.