Czas na małe podsumowanie po poprzednim sezonie i zimowaniu jachtu:
- Farba olejna na burtach i dnie zdała egzamin. Jest jednak bardzo delikatna, łatwo uszkodzić powłokę.
- Lakierobejca na pokładzie. Na płaskich, gładkich powierzchniach sprawdziła się. Na wyobleniach słabo zabezpiecza sklejkę, wchodzi wilgoć i zewnętrzna warstwa forniru pęka.
W związku z powyższym, po odświeżeniu powłok (burty i dno farbą olejną, pokład lakierobejcą) na wszystko położyłem 10 litrów Alkipolaku Łodziowego :)
Oskrobałem też ze starego lakieru maszt i bom. Stary lakier bardzo zalepiał papier ścierny, świetnie sprawdził się za to skrobak do zdzierania farby ze ścian. Na zaimpregnowane olejem lnianym drewno położyłem również Alkipolak. Do tego nowe gretingi (stare się rozleciały pod koniec sezonu) i na wodę.
pozdrawiam
Marcin
następna »Remont jachtu typu Bobo - cz. 8 |
---|