Witam!
Mam na imię Marian. Mieszkam w okolicy Sokołowa Podlaskiego.
W 2011r. kupiłem Omege do remontu. Kadłub jest z laminatu, góra drewno i sklejka. Oczywiście do wymiany, gdyż wszystko było zgnite i spruchniałe. Wtedy pomyślałem, że można by było zbudować jacht żaglowy kabinowy, na kadłubie tej omegi. Jakieś doświadczenie w budowie mam. W 1990 roku zbudowałem piękny kajak żaglowy, konstrukcji Pana Mieczysława Plucińskiego ,,P6,,. Mile wspominam pływanie na nim. Budowa tej łodzi, była dla mnie dużym wyzwaniem, gdyż budowałem ją bez żadnych planów. Wymiary różnych elementów, mierzyłem w kadłubie i przenosiłem na kartke papieru, póżniej rysowałem na gotowo, z wymiarami gotowych elementów. Cały czas zastanawiałem się, co z tego wyjdzie. Wzorowałem sie też na rysunkach innych jachtów. Maszt aluminiowy musiałem skrócić, o około 80cm, bo był u góryuszkodzony, oczywiście żagle też musiałem skrócić. Najwięcej obawiam sie o statecznośc, jakby nie było 70 cm poszło w góre, chodzi o burty i nadbudówke. myślałem o przykręceniu balastu pod kadłubem. Ale wtedy zwiększy się zanużenie, a ja chcę łódź używać przedewszystkim na rzekach. myślę zrobić nowy miecz z blachy 8mm, w górnej części miecza chcę wyciąć otwory ulżeniowe. Po bokach skrzynki mieczowej na podłodze zamocuję balast, narazie 150kg. Ostateczny ciężar balastu będzie znany, przy próbnych pływaniach. Budowa praktycznie jest ukończona zostało jeszcze pare detali. łódź zapewne zwoduje na drugi rok. zdjęcia łodzi robione są w pomieszczeniu gdzie ją budowałem, stąd łódź nie jest w całej okazałości. nie było sensu na zime wystawiac jej z pomieszczenia. Wystawię ją na wiosnę, wtedy zdjęcia zrobie całej łodzi i z żaglami. I to by było na tyle.
Omega Kabinowa cz.2« poprzednia |
---|
Komentarze
Jak Artur wyżej napisał, fajnie czysto budujesz - powodzenia.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.