Witam
Mam przyjemność opisać budowę Pasji 1230 rozpoczętą w 2014 roku. Niestety brak czasu nie pozwolił mi na opisywanie budowy na bieżąco więc spróbuje zrobić to teraz „po kawałku”
Pomysł narodził się podczas rejsu na Cykladach jachtem Jagiellonia w lecie 2012.Wtedy z kolegą Radkiem zaczęliśmy się zastanawiać co by było gdybyśmy sami zbudowali jacht morski... piękny? Klasyczny? coś jak dzieło życia? Może kiedyś... Czas płynął a temat zbudowania jachtu zaczął nakręcać się coraz bardziej. Czemu by tak nie zacząć już? Może uda się zakończyć budowę jeszcze zanim stuknie nam „trzydziestka”?Wizji i pomysłów było wiele aż w końcu trafiliśmy na stronę Pana Janusza Maderskiego. Projekt Pasji 1230 wydawał się być w sam raz jak na nasze możliwości.... 12 metrów,do 10 osób załogi,prosty w budowie i utrzymaniu.
W lutym 2014 zakupiliśmy plany. Pracę zaczęliśmy już 2 tygodnie później. Mając dobry dostęp do materiału oraz fakt że zawodowo zajmuję się stolarstwem i mając całą stolarnię do dyspozycji prace posuwały się dosyć szybko. Denniki zrobiliśmy w kilka wekendów. Ramy wręgowe to nieco dłuższy temat. Zaczęliśmy w połowie Kwietnia,skończyliśmy na przełomie Września/Października.
O ile małe ramy 1,2,9,10 i 11 nie były zbyt pracochłonne to reszta pochłaniała naprawdę duże ilości czasu.
Początkowo planowaliśmy zbudowanie wiaty w której złożymy jacht,jednak w samą porę udało nam się znaleźć gotowy budynek. To bardzo nam pomogło ponieważ zład zaczęliśmy składać około połowy Października. Samo złożenie konstrukcji zajęło kilka wekendów, niestety mając na głowie pracę nie dawaliśmy rady aby robić coś na tygodniu. Moment przybicia pierwszej listwy zbliżał się coraz szybciej i tak początkiem Grudnia zaczęliśmy przybijanie poszycia.
następna »Pasja 1230-poszycie |
---|
Komentarze
POZDRAWIAM SERDECZNIE!!
pozdrawiam
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.