Pasja 384 cz1.
Obwiniam Cię Adamie za stworzenie strony, która poważnie wpłynęła na moją decyzję o budowie żaglówki.
Prawie rok temu przeszukiwałem strony w poszukiwaniu sklepów z kajakami ale jak to bywa w z internetem, przypadkowo zajrzałem na twoją stronę. I stało się, przeczytałem kilka ciekawych relacji i uwierzyłem, że stać mnie na niespełnione marzenie młodości posiadania własnej łódeczki z kawałkiem płótna przymocowanego do masztu.
Po długim namyśle wybór padł na Pasje 384.
Powodów tego wyboru jest kilka.
Wielkość - posiadam domek z narzędziami w którym mogę budować takiej wielkości łódkę.
Mogę zabrać ją na bagażnik samochodu
Niewielki koszt budowy
Nowoczesna konstrukcja z odpływowym kokpitem
Będę jej używał w weekendy a nie tylko raz w roku.
Daje dużą mobilność
Jest to moja pierwsza budowa i stopień trudności budowy jest na miarę moich możliwości.
Na dzień dzisiejszy mam kilka elementów już zaczętych
Konstrukcja podłogi
Pawęż
Grodzie z wyciętymi lukami
Mam jeszcze wyciętą płetwę steru, połączone arkusze sklejki (bałem się ukosowania i klejenia ale jakoś poszło), trochę więcej popracowałem nad grodziami.
W najbliższych planach wycinanie burt i łączenie z podłogą, grodziami pawężą aby w końcu nabrało moje dzieło kształtu łódki:) Wręcz nie mogę się doczekać. To będzie kolejny zastrzyk zachęty do dalszej budowy.
Dzięki Adam za wparcie, cierpliwość i fachowe rady.
Pozdrawiam
Jarek
Ps: Kolejny odcinek już w sobotę.
Moja mała Pasja 384 - relacja z budowy cz2« poprzednia |
---|