Kolejny krok w budowie polega na wytrasowaniu burt i ich wycięciu.
A oto coś co osobiście lubię w relacji z budowy najbardziej, zdjęcia i krótki treściwy opis.
Moja stocznia nocą i podtrzymujący ją kolega "Donald". Pracuje nam się świetnie! Donald jest informatykiem i dzięki jego wrodzonej dokładności uniknąłem kilka istotnych pomyłek przy trasowaniu.
Najpierw wyrysowaliśmy siatkę z oczkami 10cm x 10cm a następnie nanieśliśmy główne punkty. W ich miejsce wbiliśmy małe gwoździki. Potem już tylko giętka listwa dociśnięta do gwoździ i dobry ołówek w sprawnej ręce dokończył trasowanie.
Przyszedł czas na wycinanie. Użyłem wyrzynarki i nożyków które wydały mi się najodpowiedniejsze. Mam nadzieję, że nie reklamuję marki nożyków łamiąc w ten sposób regulamin. W razie czego Adam rób co do ciebie należy:).
Starałem się, zostawiać dwa milimetry naddatku na szlifowanie. Tu szlifierka taśmowa wydaje się niezastąpiona. Drugie zdjęcie jest niewyraźne za co przepraszam ale pokazuje zostawiony naddatek.
Drugą burtę odrysowałem od pierwszej jako lustrzane odbicie. Jedna strona sklejki jest ładniejsza, bez sęków więc postanowiłem, że będzie na zewnątrz.
Burty są wycięte ale brak zdjęcia, ponieważ zabrakło czasu, właśnie rozpoczął się mecz więc rzuciliśmy wszytko i do domu. Może warto pomyśleć nad małym TV do mojej stoczni.
Dzisiaj zakupiłem nierdzewne wkręty do połączenia podłogi z grodziami i wygląda na to, że w przyszłym tygodniu powinienem ostro ruszyć z dalszymi pracami.
Gdyby ktoś chciał zobaczyć więcej zdjęć i zdjęcia o lepszej rozdzielczości można zajrzeć tutaj:
http://J316vision.fotosik.pl/albumy/768601.html
Pozdrawiam
Jarek
Moja mała Pasja 384 - relacja z budowy cz3« poprzednia | następna »Moja mała Pasja 384 - relacja z budowy |
---|