SzkutnikAmator.pl

Witam!

Po krótkiej przerwie powróciłem do mojego ulubionego zajęcia. Dzisiejszy dzień dostarczył mi sporo frajdy i niezły zastrzyk motywacji do dalszej pracy. A to dlatego, że w końcu zaczyna wyłaniać się coś, co to do tej pory było na rysunku projekty i w moich marzeniach.

Jeśli ktoś w ogóle to czyta a raczej przegląda to pewnie interesują go zdjęcia a nie moje wypociny. Wychodząc na przeciw temu oczekiwaniu wklejam koleją porcję zdjęć z montażu wręg, pawęży i burt. Nie bez małych trudności ale poszło całkiem dobrze a rezultaty są następujące.

Montaż grodzi to pikuś, wkręty nierdzewne zgodnie z zaleceniem projektanta i kilku fachowców. trzymają solidnie. Gdy przyjdzie laminat będą prawie nie do ruszenia.

Wycięcia w podłodze są zapowiedzią pojawienia się w tym miejscu skrzyni mieczowej. Jeszcze nie wiem jak to zrobię ale zrobię.

Przy tak pięknej pogodzie uznałem, że lepiej będzie się pracować na tarasie mojej stoczni.

Montaż grodzi to jedno ale ukosowanie ich aby pasowały do burt to drugie. Albo to burty mają pasować do grodzi, wszytko jedno byle pasowało. Tuta jmój strug elektryczny nareszcie pokazał na co go stać.

Jedna burta już się trzyma, ile się namęczyliśmy próbując ją dopasować i umocować. A wystarczyło ściskami mocować przy grodziach małe wypusty na których oparły się burty a dalej to już tylko przyjemność.

I sami powiedzcie jak tu nie pracować dla takiego widoku. Mój kolego po zamontowaniu drugiej burty powiedział zdanie dnia. "A ja myślałem, że to będzie wyglądać jak zwykła łódka a to wygląda jak jacht."

To niby ma być metoda szycia i klejenia ale jak na razie próbuje szyć.

Prawie wszystko pasuje gdzieniegdzie będzie trzeba doszlifować i takie tam małe poprawki. Te listwy u góry pozwoliły nam podczas montażu grodzi utrzymać je w odpowiedniej odległości od siebie nim zrobiły to burty.

Pawęż też pasuje prawie idealnie.

Chętnie posłucham waszych uwag i rad.

Adres poczty elektronicznej jest chroniony przed robotami spamującymi. W przeglądarce musi być włączona obsługa JavaScript, żeby go zobaczyć.

Nie wiem, czy burty tylko kleić do podłogi, czy również laminować przed położeniem podłogi a potem podłogę laminować z burtami kolejny raz?

Najpierw kleić podłogę z burtami a potem dopasować dno czy odwrotnie?

W przyszłym tygodniu jeśli czasu stanie kto wie może dno powstanie.

Pozdrawiam

Jarek

--------------------------------------------------------

Adam:

Jarku - dopasowałeś ładnie burty, nic nie sklejaj tylko zrób znaczniki ołówkiem i zdejmij burty i oblaminuj je z zewnętrznej strony "na płasko" czyli leżące płasko na podłodze. Będzie Ci łatwiej, wygodnij, szybciej i znacznie lepiej to wyjdzie.

Jak żywica zżeluje ponownie zamontuj burty pasując do wcześniej zrobionych znaczników i zszyj drutem, zamocuj do podłogi wkrętami do płyt gipsowych (montażowo potem je wykręcisz) i po obróceniu do góry dnem dopasuj dno. Cięgle masz możliwość drobnych przesunięć elementów aby uzyskać zgodność i płynność linii. Po spasowaniu dna zrób nowe znaczniki wszędzie tam gdzie rozmontowujesz elementy.

Zdejmij dno i teraz przyklej ruszt podłogi, jednocześnie wylaminuj "na leżąco" dno od zewnętrznej strony.

Ponownie obróć łódkę i przyklej dno do burt i pawęży. Pamiętaj o prawidłowym wypełnieniu zagęszczonym klejem szczelin między dnem a burtami. Następnie przelaminuj taśmą szklaną styk burt i dna. Obróć ponownie łódkę i po wypełnieniu szczelin od wewnątrz przelaminuj styki burt i dna taśmą. Teraz czas na wklejenie skrzynki mieczowej (wylaminuj ją od wewnątrz) - oczywicie przelaminuj taśmą styk dno-skrzynka od zewnątrz. Teraz możesz postawić łódkę dnem do góry , przeszlifować, szpachlować (CIENIUTKO !!!)

UWAGA : SZPACHLOWANIE TO NIE MALOWANIE !!!

Szpachlowanie to wyrównanie nierówności jak najmniejszą ilością szpachli

Następnie wyszlifuj, uzupełnij ewentualne szpachlowanie i połóż odpowiednie farby.

Po odwróceniu działaj dalej z wnętrzem łódki.

Jakby co pytaj dalej

Pozdrówki

Adam

-------------------------------------------------------