SzkutnikAmator.pl

  • Zwiększ rozmiar czcionki
  • Domyślny  rozmiar czcionki
  • Zmniejsz rozmiar czcionki
Home Porady i plany Potrzebuję porady Ratunek dla kuterka - ubota

Ratunek dla kuterka - ubota

Email Drukuj PDF

Witam.
W zeszłym roku kupiłem łódkę (kuterek wędkarski) Łódeczka słabo wyglądała z zewnątrz , ale nie tragicznie. Wewnątrz było tak samo ale sobie pomyślałem sezon popływam i odnowię.

Trochę popływałem codziennie wylewając wodę pomyślałem jakie pieniądze taka łódż.W tym roku na wiosnę postanowiłem odnowić trochę kadłub.Ponieważ miałem dużo pracy zleciłem znajomemu - poszpachlował ,zakitował dziury 2 szt. ponoć nieduże i odmalował. Z zewnątrz jako tako wyglądała.

Przyszedł czas na wnętrze które sam chciałem wyremontować jak dobrałem się do dna to myśłałem że padnę,zdziwiłem się że ta łódż nie za tonęła dno ze sklejki pokryte laminatem pod którym "czuć"wodę. Powyżej lini wodnej próchno i grzybki (ciekawe czy jadalne -nie sprawdzałem) .Zabrałem się za zrywanie laminatu co nie było zbyt trudne.I znowu włos się jeży - próchno!!!! Synowi mimowolnie wymskło się UBOOT -oby NIE.
Ręce opadły brak chęci do ruszenia czegokolwiek to na początku sezonu. Na dzisiaj przeszło mi i czas coś z tym zrobić.


W związku z powyższym proszę o radę: wymieniać co się da i laminować wewnątrz czy wzmocnić konstrukcję (wręgi ,wzdłuzniki itd.) obrócić zerwać laminat ,zerwać sklejkę i od nowa? -szkoda nowego odmalowania ale jeśli mus to mus.


Ps. To moja pierwsza łódka dlatego proszę nie śmiejcie się ze ślepej kóry i zgniłego ziarna które gorzko smakuje.
pzdr.
Bogdan

Dopisek Admin:

Coś się "pochrzaniło" i zniknęła cała kategoria "potrzebuję porady" Bogdan dał znać że coś nie działa i już naprawiłem.

Wstawiam fotki i aby temat odświerzyć przesuwam go na początek listy.

Sorki - mam dużo pracy i mało czasu :-)

Pozdrówki - Adam - admin

Poprawiony: niedziela, 15 września 2013 13:03  

Komentarze  

 
#1 MarekJ 2013-09-10 06:17
Wrzuć jakieś zdjęcia, ale z tego co piszesz to zanosi się na kompletna przekładkę. Poczytaj tą relację - sytuacja wydaje się zbliżona: http://szkutnikamator.pl/index.php/mi-remont-jachtu . Nie mam praktyczne doświadczenia w szkutnictwie ale z tego co już teoretycznie się nauczyłem to każdy element uszkodzony, zawilgocony, spróchniały itp należy bezwzględnie wymienić.
 
 
#2 Administrator 2013-09-15 13:01
Bogdanie - na jaką grubość oceniasz laminat na kadłubie?
Jaki to laminat? - domyślam się że poliestrowy i dlatego jest taki skutek - zniszczone sklejki.
Czy sklejka i laminat odchodzą od siebie?
Pozdrówki
Adam
 
 
#3 ainer40 2013-09-15 14:06
Cytuję MarekJ:
Wrzuć jakieś zdjęcia, ale z tego co piszesz to zanosi się na kompletna przekładkę. Poczytaj tą relację - sytuacja wydaje się zbliżona: http://szkutnikamator.pl/index.php/mi-remont-jachtu . Nie mam praktyczne doświadczenia w szkutnictwie ale z tego co już teoretycznie się nauczyłem to każdy element uszkodzony, zawilgocony, spróchniały itp należy bezwzględnie wymienić.


MarekJ dzięki za info do relacji piotra białego z rekonstrukcji Misia to mnie podratowało na duchu że z czegoś takiego można zrobić COŚ TAKIEGO -może i mi sie uda?
 
 
#4 ainer40 2013-09-15 14:14
Cytuję Administrator:
Bogdanie - na jaką grubość oceniasz laminat na kadłubie?
Jaki to laminat? - domyślam się że poliestrowy i dlatego jest taki skutek - zniszczone sklejki.
Czy sklejka i laminat odchodzą od siebie?
Pozdrówki
Adam

Adam jeszcze raz dzięki za szybką interwencję
laminat na kadłubie ma grubość 2 mm -mierzone suwmiarką (Mam wyrwane ok 5cm2) więc mogłem zmierzyć dokładnie.
laminat (z tego co już się poduczyłem) jest poliestrowy i oddziela się od sklejki
 
 
#5 ainer40 2013-09-15 14:18
Cytuję ainer40:
Cytuję MarekJ:
Wrzuć jakieś zdjęcia, ale z tego co piszesz to zanosi się na kompletna przekładkę. Poczytaj tą relację - sytuacja wydaje się zbliżona: http://szkutnikamator.pl/index.php/mi-remont-jachtu . Nie mam praktyczne doświadczenia w szkutnictwie ale z tego co już teoretycznie się nauczyłem to każdy element uszkodzony, zawilgocony, spróchniały itp należy bezwzględnie wymienić.


MarekJ dzięki za info do relacji piotra białego z rekonstrukcji Misia to mnie podratowało na duchu że z czegoś takiego można zrobić COŚ TAKIEGO -może i mi sie uda?

marek Adam już wrzucił zdjęcia to jest ratunek dla ubota
pzdr bogdan
 
 
#6 ainer40 2013-09-15 14:22
Cytuję ainer40:
Cytuję MarekJ:
Wrzuć jakieś zdjęcia, ale z tego co piszesz to zanosi się na kompletna przekładkę. Poczytaj tą relację - sytuacja wydaje się zbliżona: http://szkutnikamator.pl/index.php/mi-remont-jachtu . Nie mam praktyczne doświadczenia w szkutnictwie ale z tego co już teoretycznie się nauczyłem to każdy element uszkodzony, zawilgocony, spróchniały itp należy bezwzględnie wymienić.


MarekJ dzięki za info do relacji piotra białego z rekonstrukcji Misia to mnie podratowało na duchu że z czegoś takiego można zrobić COŚ TAKIEGO -może i mi sie uda?

marek za szybko wysłałem ale pytanie czy uważasz że trzeba zrywać laminat iwymieniać poszycie sklejkowe-odpowiedż wmojej głowie jest juz udzielona podświdomie tylko szkoda mi tegorocznego odmalowania udki.
jeśli zrywać laminat to go wycinać czy szlifować?
 
 
#7 MarekJ 2013-09-15 17:00
Bogdanie. Jak pisałem wyżej nie mam żadnego praktycznego doświadczenia więc nie chcę nic doradzać. Na zdjęciach łódka wygląda bardzo ładnie ale z tego co piszesz to jest to efekt świeżego malowania. Moim zdaniem niestety stracona robota. Jeśli laminat odchodzi od sklejki ale sklejka pod nim jest zdrowa to na pewno lepiej usunąć sam laminat, oderwać, a co się nie da - zeszlifować. Nawet jak się miejscami trzyma to w końcu odejdzie. Jeśli od wewnątrz widać że sklejka nie jest zdrowa to i tak musisz ją wyciąć.
Poczekaj jednak na porady praktyków.
 
 
#8 Piotr Biały 2013-09-17 21:40
Moim zdaniem decyzja o tym co robić leży w Twojej głowie i... sercu. Każda będzie dobra, o ile z pokorą przyjmiesz jej konsekwencje :)
Czysto technicznie - myślę, że jeśli zład jest zdrowy, można myśleć o zerwaniu poszycia i ponownym położeniu nowej sklejki i ew, laminatu e-s. Nawet na śródlądziu wklejanie łat sklejkowych może się zemścić w najmniej odpowiednim momencie. Jeśli zład nie jest zdrowy, to... najlepiej zdjąć wymiary ram wręgowych i zbudować łódź od nowa. Ale wszystko zależy od tego co jest w Twojej głowie i... sercu.
Czy sklejka jest przegnita na całym kadłubie, czy tylko na dnie? Jeśli na dnie to można wymienić tylko pas denny poszycia.
 
 
#9 ainer40 2013-09-18 17:41
Piotr Biały -wzdłużniki wyglądają na zdrowe,natomiast wręgi-uważam że są do wymiany (sosnowe nie zabezpieczone) , nie wiem co się dzieje pod stępką ale tam stało najwięcej wody. Poszycie oczywiście do wymiany.
Podsumowując -decyzja powzięta odbudowujemy "ubota"
chociaż wiem że budowa nowej nowej łodzi byłaby tańsza i szybsza. Potraktuję "ubota"jako poligon doświadczalny i naukę szkutnictwa-zobaczymy ile będę miał cierpliwości i pasji -mam nadzieję że tyle co Ty Piotrze.
 
 
#10 Administrator 2013-09-18 23:01
A może przyjąć zupełnie inną drogę...
Najpierw zrobić dobre łoże kształtowe, następnie wywalić całą zgnitą sklejkę, przeszlifować od wewnątrz kadłub do czystego laminatu i dolaminować jakieś 5 warstw albo i więcej - uzyskując po prostu laminatowy kadłub....
Można też laminat zrobić od zewnątrz - byłoby to lepsze choć nieco więcej pracy ze szpachlowaniem. Ale za to zdecydowanie łatwiej laminować....
 
 
#11 Mariusz 2017-01-05 00:36
Witam Wszystkich ainer40 ja przerabiałem już taki temat w 1992 r kupiłem ruderę ramblera wyglądał podobnie jak Twój zastosowałem metodę, którą zaproponował Adaś, przekalkulowałem koszty materiału na nowy szkielet i poszycie + robocizna stolarza, taniej wyszlifować z zewnątrz kadłub do żywego laminatu i laminować najpierw matą, później tkaniną, i na koniec mata jak uzyskasz ok 6 mm grubość laminatu, stopniowo powycinasz zgniły szkielet i poszycie i w wycięte miejsca do wewnętrznego laminatu wkleisz i zalaminujesz wzmocnienia np z pasków aireksu, To masę pracy, ale jest wykonalne, a co najważniejsze zrobisz to sam powoli i na spokojnie. Jak wyrywałem poszycie z mojego rzęcha, przy grubości sklejki poszycia 8 i 6 mm od wewnątrz nacinałem pionowe paski co 15-20 cm elektryczną pilarką, ustawiając głębokość cięcie 1-1,5 mm mniejszy od grubości sklejki następnie szerokim dłutem i szerokim, zaostrzonym, wygiętym resorem OSTROŻNIE wycinałem nacięte paski starego poszycia, aż do laminatu dało radę. pozdrawiam
 

Niestety nie masz uprawnień do komentowania artykułów. Komentarze dodawać mogą tylko zarejestrowani użytkownicy portalu.

Zaloguj się!

Newsletter: Co nowego?



Wiadomość HTML?


Info

Witryna SzkutnikAmator.pl została utworzona, jest prowadzona i utrzymywana przez szkutnię adamboats.pl oraz sklep żeglarski SZTORMIAKI.PL

Wszelkie prawa zastrzeżone.