... no wiecie, zawsze gdy się coś kończy to jest trochę smutno...
Budowa łódki dorosła do szczęśliwej 18stki. 18 części opisu, 14 lat budowy, sterta dech, kupa gwoździ no i jest!
Pływa pięknie, posłusznie, z lekkością na sterze. Nie ostrzy przy szkwałach, jak na swój gabaryt stateczna. Kadłub prawie nie pozostawia śladu na wodzie. Ukłony dla projektanta - pana Maderskeigo. Jedynie obsługa rozprza jest uciążliwa.
Uczestniczyłem na niej na regatach 71 Błękitnej Wstęgi Zatoki Gdańskiej (1.10.2022), gdzie przeżyliśmy chrzest bojowy. 4-5B z baksztagu + rozbudowana fala podkręciły emocje. Bukszpryt nurzany w wodzie, załamująca się fala, ale Pomeranka dała radę. Kilka innych mieczówek przewróconych, a my z pełnymi portkami, ale dojechaliśmy. Ratował nas falohron wokół kokpitu i szpicgatowa rufa.
Panie Adminie, proszę zamknąć mi dostęp do dodawania kolejnych artykułów, żebym nie zaczął łódki przerabiać :-)
Parę zdjęć z wodowana, chrztu i regat:
Link do filmu z Zatoki:
https://youtu.be/t9m1M9w5z5s
Pozdrowienia,
szkutnik Armator
następna »Część 17b. Okuwanie skórą stalą i plastikiem. |
---|
Komentarze
Gratulacje i podziwiam wytrwałość.
Pozdrawiam,
Adam/koszut
p.s. jak tak patrzę to aż chce się coś zbudować ...
Piękną łódkę zbudowałeś. A że długo trwało? w życiu są rzeczy ważne i ważniejsze....
Czekam na relację z następnej łódki.
Mam też nadzieję n jakieś porady w ramach Twojej prcy zawodowej...
Pozdrowionka Adam - admin
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.