Wczoraj dokonaliśmy przy pomocy flex-a u paru innych narzędzi ekstrakcji skrzyni mieczowej....
Napiszę jak to wyglądało, i prosze o opinie co do zastosowanej przez budowniczego technologii umocowania skrzyni mieczowej. Naszym zdaniem jest to po prostu fuszerka......
A wyglądało to tak:
Najpierw usunęliśmy laminat, którym w 70% obwodu była oklejona, wycinając ją flex-em z tarczą do metalu. Pod laminatem były wilgotne czarne i butwiejące - przyklejone na bezbarwny silikon listewki około 4 x 3 cm, którymi obite było połączenie skrzynia/stępka.
Ponieważ spodziewaliśmy się jakiegoś kołnierza, którym skrzynia jest osadzona w stępce pogłebialiśmy jej połączenie tak długo, aż się okazało, że kołnierza po prostu nie ma.
Skrzynia została postawiona bezpośrednio dolną krawędzią na listewkowym dnie kadłuba, a w centymetrowe szpary pomiędzy ścianą skrzyni mieczowej, a wyciętą aż do listewek stępką wciśnięto na jakiś klej lub szczeliwo "na pionowo" po dwa puste w środku profile 1 x 1 cm z jakiegoś plastiku.
Po usunięciu tego badziewia okazało się, że od początku skrzynia była przymocowana w trzech miejscach : z przodu obejmą do pilersu ( u góry), z tyłu na dole przyspawanym wspornikiem na dwie śrubki fi 3 mm i mniej więcej w połowie długości na dole podobnymi wspornikami do buksztela.
Po usunięciu skrzyni wraz z mieczem wyglądało to tak:
Stępka i listewki dna przy szparze miecza też są wilgotne, ale nie zbutwiałe. To dobrze bo widząc stan listewek wzmacniających baliśmy się , że stępka też zgniła. Widać są wykonane z bardziej odpornego drewna....
Teraz trzeba poczekac aż stępka dobrze wyschnie .....
Domyślamy się, że skrzynia była budowana w ten sposób, że miała być osadzona kołnierzem na dnie i jakoś przymocowana ( choć nie ma jej do czego przykręcić bo dno to listewki 15x15 mm). Następnie nastąpiła zmiana i szczelinę wypełniono profilami i zaklejono silikonem a skrzynie przykręcono wspornikami. Ponieważ nie trzymała się za bardzo, przybito dookoła listewki i oblaminowano. Następnie zaostała zabudowana drawniana obudowa. Ponieważ skrzynia dalej nie była stabilna w dolnej tylnej cześci dokręcono gruby wspornik łączący ją z buksztelem, a na koniec po z obydwu boków podparto obudowę solidnymi stalowymi kątownikami.........
następna »Setka L - konieczna przebudowa miecza |
---|
Komentarze
Piotrek dobrze że to wywaliłeś. Przed wklejeniem nowej skrzynki dobrze wysusz dookoła.
Czyli teraz skrzynka z kołnierzem i wklejona na epoksyd.
Jeśli będziesz robił nową skrzynkę sugeruję zrób ją po prostu z laminatu....
Pozdrówki
Adam
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.