Witam,
Usztywniłem łoże, poprosiłem chłopaków i obróciliśmy kadłub.
Łoże cd, najpierw obciąłem nadlewy laminatu, zeszlifowałem ostre krawędzie, połączyłem listwami.
W drugim kroku dodałem usztywnienia, widok końcowy łoża:
I próba generalna, czy pasuje na kadłubie:
No a dziś z chłopakami odwróciliśmy kadłub, łatwo nie było...
Wyciągnęliśmy kadłub przesuwając na rurkach, przeunęliśmy w bok rękami, i obróciliśmy, stosując jako podkład rolkę folii bąbelkowej.
Tutaj już na zewnątrz:
I obracanie:
Chłopaki za bardzo się nie przejmowali czy burta wytrzyma,,,, wytrzymała :)
Już prawie, prawie....
No i już :)
Łoże już w garażu, więc wracamy z kadłubem:
I już leży na łożu:
Widok z góry:
Przypominam, jak to widać od środka:
A tak sobie leży na łożu:
Teraz będę wydłubywał buksztele, listwy.
I mam nadzieję jeszcze polaminować środek przed zimą.
Pozdrawiam,
Mirek
Sztrandek 650 metodą "one-off" cz. 13, Wykręcanie bukszteli, laminowanie środka« poprzednia | następna »Sztrandek 650 metodą "one-off" cz. 11, Szlifowanie, Łoże |
---|
Komentarze
Tak, miejsca mam mało, i z boków, i z góry.
Wiem że będzie ciężko, ale wolę tu, blisko domu, inaczej nie miałbym w ogóle gdzie budować.
Zdaję też sobie sprawę z ogromu pracy, szacuję jeszcze dwa pełne sezony.
W środku nie będzie jednak żadnych "wypasów". Tylko niezbędna zabudowa.
Oświetlenie jest bardzo proste, 6 świetlówek rzędu 21 W - każda niby 100W klasycznej żarówki. Jest bardzo jasno jak się rozgrzeją, co trwa tylko chwilkę.
Teraz umieściłbym je bliżej środka, bo jak się pracuje dochodząc z boku to samemu zasłania się światło - nie jest to jednak znacząca przeszkoda.
Aktualnie wydłubałem już wszystkie buksztele i listwy, może w sobotę trochę polaminuję jak pogoda będzie sprzyjać.
(mam nadzieję ze wujek googiel nie napisal czegoś nieprzyzwoitego....)
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.