To może dokończę fotorelację z szycia foka i grota . Obydwa żagle przeszły po tygodniowym teście w "alei wiatrów" i wszystko jest OK . Muszę przyznać szczerze , że nie jet to łatwe . Przede wszystkim trudno jest uzyskać idealne ściegi. Przyszycie kieszeni pod pełne listwy , a szczególnie refbanty , to chwilami jet wręcz wq.....e na zwykłej maszynie z krótkim ramieniem . Ale udało się skończyć , po teście grota muszę jeszcze przeszyć lik dolny , bo zrobiłem go "książkowo" , ale okazało się , że strzałka ugięcia jest za duża . Natomiast trwałość i przydatność tego materiału pokaże czas , mnie natomiast pozostanie satysfakcja z samodzielnego uszycia w sumie dość dużych żagli.
Sztrandusia sport budowa cz.29« poprzednia | następna »Sztrandusia sport budowa cz.27 |
---|
Komentarze
Czy można prosić o parę uwag wynikających z doświadczenia w kwestiach bardziej prozaicznych a technicznych - jaki ścieg, jaki naciąg nitki, jakie nastawy maszyny? Mogą przydać się kolejnym "pokoleniom" domorosłych żaglomistrzów :)
Pozdrawiam!
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.