Przy łodce trudno coś zrobić , więc wziąłem się za budowę masztu . Robię to na poddaszu , gdzie jest ciepło i jest odpowiednio długie miejsce (zajmuje sypialnię , hall i kawałek klatki schodowej ) . Deski na maszt kupiłem jakieś 2 lata temu , jak tylko zaczęła mi chodzić po głowie myśl o budowie łódki . Miałem możliwość przekopania tartaku i udało mi się wybrać kilka prawie bezsęcznych desek długości ok. 8 m , co nie jest sprawą łatwą . Zdążyły się wysezonować , więc do dzieła . Ze względu na istotne zmiany konstrukcji takielunek musi być zaprojektowany od nowa . Tu oczywiście pomoc Wojtka , który na podstawie posiadanych przeze mnie elementów, zaprojektował mi nowy maszt . Ogólnie takielunek będzie zbliżony do Sztrandka 650 . Tak naprawdę budowana przeze mnie łódka jest wypadkową Sztrandusi sport i Sztrandka 650 . Jest to dopasowanie produktu do potrzeb , a tą wspaniałą zabawę mogę prowadzić dzięki wyrozumiałości i pomocy konstruktora .
Do bocznej ściany masztu doklejona listwa łącząca , oraz wypełnienia pod okucia koguta , want , salingów , bomu i pięty masztu .Zdjęcia z telefonu , bo nie wziąłem aparatu .
Sztrandusia sport - budowa cz. 12« poprzednia | następna »Sztrandusia sport - budowa cz. 10 |
---|