Na początek, kadłub kajakowy wyszedł nie najgorszy zważywszy nikłość finansów
A tak wygląda załadunek
Nic nie przecieka, wszystko sztywne i stabilne, więc gdzie ten zamek?
Ano w tej wydumanej przeze mnie formie pod żagiel się nie nadaje, skrzynka mieczowa waży ze trzy lub cztery kilo i tak dociążyła dziób że o prostym płynięciu można zapomnieć a co dopiero o wstawieniu ciężkiego miecza.
Trzeba by na rufę dać ze dwadzieścia kilo balastu a to już łódż podwodna, czyli bzdura, ponad to wywrotne to jest jak cholera, cięzko wsiąść do kajaczyska, z żaglem wywrotka murowana na 100%. Czyli teoria teorią a praktyka weryfikuje każdą teorię. To moja sentencja na dzisiaj, zamiast zabierać się do roboty, spokojnie pomyśl bo pierdoły wyłażą.
Czy jestem zawiedziony - trochę, pomysł w tej formie nie wypalił, ale czy mordęga przy przeróbce ma pójść na marne - NIE.
Będzie jeden miecz z przodu ale spory i lekki, sklejka ale lekka i pływak boczny, taki ala katamaran. To jest do zrobienia i przełknięcia i na pewno się nie wykopyrci na wodzie, nie wyszła Asia to będzie Basia, jak mawiają faceci.
Tyle w temacie na dzisiaj.
PS.
Ktoś z szacownych kolegów ma jakieś plany czy pomysł na lekki pływak, żeby znowu eksperymenty na panewce nie spaliły.
Kajak z żaglem, trochę przemyśleń« poprzednia | następna »Kajak, kajak, nic tylko kajak |
---|
Komentarze
http://forumwodne.pl/katotop-katamaran-z-rur-spustowych-pcv-t1660.html
Co do salmoboats to ich projektami jestem zachwycony ale szanse na zbudowanie czegokolwiek z ich projektów marne. Nie będzie mnie stać na zakup planów i zestawu chociażby podstawowego do zmontowania, same plany nie są drogie ale jest małe ale, oni mają połączenia palcowe których bez plotera odpowiednio dużego i programu nie zrobi się, (to oczywiście nie dotyczy pływaka) a nie wiem czy w ich planach są inne możliwości.
Więc sobie eksperymentuję, wyniki widać, hahaha, ale co zabawa to zabawa, przynajmniej się nie nudzę.
A pływaki chyba nie muszą mieć takiej wyporności jak w sailingcanoebaltic tam były inne problemy i akwen o dużych wymaganiach. Tu przy kajaczysku muszą działać tylko jako antywypierdyk więc chyba mogą być dwa razy mniejsze, obym się nie mylił. Trzeba by jakoś wyliczyć siłę nacisku na żagiel i przełożyć to na wyporność.
Pozdrawiam.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.