SzkutnikAmator.pl

  • Zwiększ rozmiar czcionki
  • Domyślny  rozmiar czcionki
  • Zmniejsz rozmiar czcionki
Home Sklejkowe Wiosłowe i inne Kajak żaglowy P-6 Kajak żaglowy P6 - budowa

Kajak żaglowy P6 - budowa

Email Drukuj PDF

Osoby Mieczysława Plucińskiego w tak szacownym gronie chyba przedstawiać nie trzeba. Kilka lat temu wszedłem w posiadanie dokumentacji kajaka żaglowego P6 jego konstrukcji. Należy podkreślić, że wbrew temu co dzisiaj kojarzy się nam ze słowem kajak, nie jest to łódka wiosłowa z pomocniczym żaglem, a rasowa żaglówka. Koncepcja taka, popularna niegdyś, przeszła już teraz do historii, podobnie jak np. motocykle z koszem. Tym bardziej byłem ciekaw, jak będzie taka jednostka spisywać się na wodzie.

Jak to często bywa z planami, rysunki przeleżały w szufladzie zdecydowanie dłużej niż to początkowo zakładałem. W końcu poprzedniego lata doszedłem jednak do wniosku, że nadszedł już czas, żeby zacząć. Na początek oczywiście prefabrykacja elementów szkieletu. Tutaj zrobiłem pierwsze odstępstwo od oryginalnych planów. Zwiększyłem przekrój listewek wręgów z 12x25 na 15x30. Po pierwsze dlatego, że miałem nienajlepsze doświadczenia z pływania po morzu składanym kajakiem Neptun, wręgi się nam po prostu łamały przy pracy kadłuba na fali i balastowaniu niewielkiego żagielka. Drugim i najważniejszym powodem takiej decyzji było to, że takie listwy akurat były dostępne w pobliskim sklepie budowlanym. W dość krótkim czasie stałem się posiadaczem kompletu wręgów do swojej wymarzonej jednostki i stanąłem przed dość poważnym problemem braku odpowiednio dużego miejsca, aby zacząć budowę na poważnie. Na kilka miesięcy stanąłem w martwym punkcie dopóki, dzięki uprzejmości moich szefów, ustawiłem heling w „kąciku” mojego stanowiska pracy. Bardzo to było wygodne, bo mogłem zajmować się kajakiem od razu po zakończeniu pracy (a czasem nawet przed fajrantem, ale o tym proszę nie rozpowiadać). Po krótkim czasie mogłem już sobie wyobrazić kształt łódki:

Myslę, że nie ma sie co rozpisywać, każda budowa klasycznej łódki ze sklejki przebiega podobnie:

Dość trudne było gięcie poszycia dna w części rufowej, przykręcałem sklejkę do wzdłużników i stępki wkrętami z szerokimi, blacharskimi podkładkami. Widać je trochę w prawym, dolnym narożniku zdjęcia.

Wreszcie we własciwej pozycji :)

Ostatni rzut oka na wiązania pokładu.

Coraz bliżej końca...

Budowa zajęła mi 171,5 godziny. Przyznać jednak muszę, że wykończenie łódki pozostawia wiele do życzenia. Przydałoby się kilka dodatkowych warstw lakieru, okucia są niedopracowane i nawet nie wszystkie jeszcze zamontowane. Chęć pływania była jednak silniejsza :)

Grot staw! Na razie pod dachem.

Relacja z pływania w następnym odcinku. Chętnie też odpowiem na pytania, jeśli tylko ktoś byłby zaiteresowany.

Poprawiony: czwartek, 27 października 2016 23:33  

Komentarze  

 
#1 piwkes 2016-10-28 16:35
Bardzo ładny kajak.
Gdzie zamawiałeś żagiel, ile kosztował?
 
 
#2 TomaszL 2016-10-29 20:38
Żagle uszyła Gdańska pracownia Strong Sails, szczerze polecam, solidnie, prawie terminowo, bardzo dobry kontakt i cena umiarkowana.
 
 
#3 Administrator 2016-11-12 11:53
Piękna łódź wyszła.
Jakieś wrażenia i fotki z pływania będą?
 

Niestety nie masz uprawnień do komentowania artykułów. Komentarze dodawać mogą tylko zarejestrowani użytkownicy portalu.

Zaloguj się!

Newsletter: Co nowego?



Wiadomość HTML?


Info

Witryna SzkutnikAmator.pl została utworzona, jest prowadzona i utrzymywana przez szkutnię adamboats.pl oraz sklep żeglarski SZTORMIAKI.PL

Wszelkie prawa zastrzeżone.