Witam,
w piranii II pana Maderskiego, ktora wybudowalem przed dwoma laty, postanowilem wypelnic troche wnetrze,
bo wydawalo mi sie za puste i nie chcialem siedziec na samej podlodze. To moze jest cos dla dzieci, ale nie dla mnie.
W tym juz 50 na karku.
Zajelo mi to czasowo prawie tyle samo, co budowa calej lodki. Ale jestem z efektu zadowolony. Wykonalem lawki,
wewnetrzne odbojnice i stopke masztu na pokladzie. Wszystko z mahoniu (sapeli). Jeszcze nie bylem na wodzie (spowodu wirusa), zeby
sprawdzic, czy siedzac na laweczce lodka sie nie za bardzo przechyla. W tym przypadku musialbym ja badziej obciazyc
(pojemnik z woda czy cos takiego). Ta sama metode uzywalem juz w mojem pierwszej lodce Salmo 11, jak siedzialem z tylu i dziob
sie za bardzo do gory podnosil. Obciazalem wtedy przod lodzi 60l wody w pojemnikach.
Ciezar lodki zwiekszyla sie o okolo 15 do 20kg. Jako nastepne chce umiescic jakies przedmioty wypornosciowe (odbijacze i sztywne pojemniki na wode).
Teraz przerabiam przyczepke podlodziowa, zeby mozna bylo wjezdzac z lodka na nia na malej przyczpce podlodziowej.
Tak ze nie jest to ostatni moj artykul do tego tematu.
Pirania II 2018« poprzednia |
---|
Komentarze
Skad pomysł by w Piranii zrobić odbojnice wewnętrzne? czy oprócz estetyki maja jakeiś inne zastosowanie?
Juz kombinowalem z oparciem w postaci odbijaczy w srodku wzdluz burty, ale to nie wystarcza, maja za mala srednice. Pozdrawiam.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.