Równolegle do kaduba idą inne prace. Postanowiłem je wyodrębnić w osobnym wątku.
A/ Maszt
Początkowo maszt miał powstać w technice usta ptaka, nawet listewki pociąłem, kupiłem odpowiedni frez. Koniecznie chcę mieć likszparę i w tej technice jest to trochę utrudnione, trzeba by było wyfrezować kanał przed sklejaniem, ale poszczególne listewki i tak są małe wiec przy tej średnicy masztu to nie realne. Oczywiście można likszparę dokleić - też to brałem pod uwagę.
29.08.2020 Frezowanie otworu likszpary, frez półokrągły 12,5 mm więc w sam raz.
Maszt kleję E5+PAC, przed sklejeniem likszpara dostała 2 x Wood Primer 12 i 2 x lakier ochronny Epifanes Clear Varnish Gloss
03.09 Wyciąłem frezarką kanał likszpary. Jednak to dobry pomysł by tę operację wykonać po sklejeniu, jest równo. Najpierw oczywiście płaszczyznę likszpary i powierzchni po której idzie prowadnica frezarki zeszlifowałem na prawie gładko. Frez 4mm.
Dwa słowa o sklejeniu łat. Listwy były sezonowane i pomimo że były ściśle ułożone wykazywały tendencję do skręcania.
Dla tego nie patrzyłem na słoje ale na kierunek "uciekania" liniowości. Dobrałem dwie łaty o podobnym wygięciu i skleiłem je z przeciwnymi strzałkami ugięcia. W ten sposób ładnie mi się wyprostowały na całej długości. Widać to na fotografii z ośmiokątem, są tam tylko dwa punkty podparcia, a maszt trzyma linię.
Z drugiej strony jest regulacja naciągu:
Maszt ma wyciętą frezem szczelinę na kątownik blokujący stopę masztu (obecnie są trzy listewki pod stopę a nie jedna - podmienię fotkę jak zrobie, na jednej wkręty za blisko krawędzi)
B/ Żagiel
Szyję sam, do nauki wykorzystam materiał który już wystąpił na szkutnikamator kilka razy- OXFORD o gramaturze 300g /mb, powleczona poliuretanem. Poza tym to tylko 3,67m^2, Nadaje się do zewnętrznych daszków to i do pływania weekendowego też starczy ;)
Do rozkroju wykorzystuję program Sailcut CAD. Do tego celu jest idealny - oczywiście pod warunkiem poprawnego wpisania wszystkich parametrów !!
Po wycięciu brytów:
Wszystkie rogi maja po dwóch stronach 3 nakładki wzmacniające, w sumie daje to 7 warstw materiału.
I gotowy żagiel, jeszcze bez remizek, ale już ma kieszenie na listwy.
Podobnie wyszyty został fok, aczkolwiek poszło łatwiej bo nie ma tu efektu 3D, czyli delikatnego wygięcia środkiem ;)
A+B czyli gotowe
Wodowanie
Ostatnie przygotowania do wyjazdu nad wodę, pojawiła się nazwa na burtach ;) Dlaczego Zośka - było kilka propozycji i rodzina wybrała ...
Ciężko pływać i nagrywać więc na razie mało fotek z wody. Postaram się jeszcze coś nagrać następnym razem.
no i na koniec kawałek filmu z tego momentu (coś nie chce wstawić okienka wideo więc link):
Zmieniłem układ kół, wywaliłem oś i dałem nakładane, wchodza na ścisk i stabilnie prowadzi sie nawet po nierównościach, mocniej naciskam i kółka znikają ;) Poszedł w końcu lakier I warstwa Epifanes Clear Varnish Gloss. Złożyłem w końcu porządny bom z czterech listewek. No i zrobiłem drewniane wiosła i dulki bo plastikowym to można jedynie komary odganiać. Wszystko na foto:
No i w sobotę równo w południe zdechł wiatr, koniec pływania, ale mogłem puścić żaglówkę (bo już chyba można tak ją nazwać) samopas na wodę i kliknąć parę fotek.
Teraz myślę że mogę zakończyć, jest jeszcze troche kosmetycznych prac, ale nie istotnych technicznie. Sumarycznie prace trwały około 3 letnie miesięce - 2019/2020 roku po godzinach pracy i całe soboty. Koszt około 2000zł ale żagle szyłem sam z tańszego materiału niż dakron i część materiałów miałem ze starych zapasów, u mnie nic sie nie marnuje ;)
Nie moge doczekać sie sezonu 2021 i prawdziwej wody ...
Teraz wiem że w obecnej sytuacji (małe dzieci, praca itp.) wiekszy projekt nie miał by szans (z resztą nie tylko u mnie - jest wiele projektów które nie doczekały końca) więc pozostaje jedynie na przyszłość szukać czegoś większego do nie dużego remontu. Przyznaje się że czerpałem garściami z tego portalu ;)
Dziękuje za uwagę i do zobaczenia, na własnoręcznie zbudowanych okrętach na wodzie.
Piotr A.
p.s. Jeżeli ktoś jest zainteresowany budową tej łódki, prosze się nie przejmować zszywaniem w całość. Nastąpiła bardzo poważna korekta kształtu dna ! Nie będzie już potrzeby tak mocno maltretować sklejkę jak w moim przypadku. Aktualne plany są na stronie konstruktora Petrelka czyli Wojtka Kasprzaka http://www.geneboat.cba.pl/@300/s300-3.html. Mi pozostanie w nagrodę za stres egzemplarz jedyny i niepowtarzalny ;)
25.02.2021 Pokleiłem etapy budowy w jedną relacje. Jak ktoś woli na skróty bez czytania to zapraszam na film ;)
j.Roś – lipiec 2021
nie chce wskoczyć video więc linki bezpośrednie z pływania po Rosiu:
07.07.2023
Kupiłem 2 lata temu za grosze przyczepkę towarowową do remontu. Wyciąłem burty, dorobiłem rolki. Rufa jest na równi z lampami bo przyczepka jest dość długa. Wygodnie jest zrzucać i ładować łajbę, a dalej jedzie już do wody na własnych kółkach.
wrzucę też fotę z załadowaną łódką. Rolki wykręca się dość szybko więc uzyskuję lawetę wygodną do worzenia np. sklejki czy płyt g-k. Mam w planach też dorobić zapinane niewielkie burty (zostawiłem wspawane krztałtowniki)
S-300 V Środek« poprzednia |
---|
Komentarze
Podpadła mi trochę ta rolka do fału foka. Początkowo myślałem, że to do spinakera ale widzę, że jednak do foka. Jak widzisz fał nieładnie przechodzi przed fokiem. Spróbuj jednak w miejsce rolki zawiesić na jej osi zwykły bloczek.
To oczywiście detal, ale rzucił mi się w oczy :)
Pozdrawiam
Brałem pod uwagę wiszący bloczek, ale pracował by mocno po maszcie i chciałem tego uniknąć, to tylko drewno i w dodatku miękkie. Tak jest bardziej elegancko. Fał prowadzę tak że zawraca po rolce w stronę masztu, minus że lina jedzie po śrubie (przydała by się tulejka), na szczęście fał to nie grot i siły przy stawianiu mniejsze. Na fotce z gotowego ożaglowania rzeczywiście odwrotnie lina idzie ;)
Też uważam, że warto zaczynać od czegoś co da się skończyć w realnym czasie.
Pozdrawiam,
Adam
Znowu cos ladnego powstalo.
Andrzej W.
Ciekawostka, nie mogłem sie zalogować ponad rok temu. Myślałem że mnie wywalili. Odświeżanie hasła nic nie dało. A tu dziś pod linuksem wchodzę i wszystko działa. Na nowych przeglądarkach nie da rady się zalogować. Dobrze, bo niezły bałagan po wygaśnięciu linków do zdjęć się zrobił, teraz foto wgrane na stronę to nie zniknie. Żaglówka nieźle daję sobię radę, ja + 2 dzieci to nie problem ;)
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.