Witam wszystkich szkodników amatorów :)
Dlaczego buduję katamaran? Z rodziną dwa razy spędziliśmy wakacje na własnym 5,5 metrowym jachciku kabinowym. Raz była to Wisła, drugi raz Wielka Pętla Wielkopolski. Wakacje super, wszystkim się podobało, tylko ciasnota na małej kabinówce bardzo dokuczała, szczególnie układanie 4 niemałych ludzi do snu wymagało sporej akrobacji. Rozpocząłem poszukiwanie wiekszej łódki, tym razem motorówki, bo na rzekach żagle nie sprawdzają się. No i tu pojawiły się schody. Łódka, której wielkość zapewniała by oczekiwany komfort waży co najmniej 1000kg, a zazwyczaj specyfikacje techniczne są mocno zaniżone, raczej nalezało spodziewać się 1500kg przy około 6,5...7 metrów długości. Wodowanie "byle gdzie" np. z plaży by odpadało. Poza tym posiadam przyczepę podłodziową o DMC 850kg, więc podłodziówkę musiałbym zmienić na większą, a żeby ją pociągnąć musiałbym zmienić również samochód na większy. No i wtedy w sumie przekroczyłbym łącznie 3500kg DMC, więc prawo jazdy B+E. Katamaran rozwiazuje te problemy. Ma sporo zalet no i niestety parę wad - zła manewrowość, delikatna konstrukcja. A zalety: 4 pojedyncze szerokie dwumetrowe koje, masa do 500kg (większe bazyliszki Pana Misiewicza mają podobną wagę), stateczność nieosiagalna dla jednokadłudowców o podobnej wadze, 4 metry sztywnego pomostu + 1,2 siatkowego łacznie z płaskimi dachami nadbudówek daje ogromną przestrzeń użytkową. Mozna pokusić się o zabranie dwóch małych rowerów. Prędkość w porównaniu do mojej kabinówki powinna wzrosnąć.
Przepraszam za jakość odręcznego szkicu.
Powstała koncepcja budowy katamaranu od zera, mozna powiedzieć od szkiców, bo jakos nie trafiłem w Internecie na podobne projekty. Długość 6m, całkowita szerokość 3m, zanurzenie 20cm, szerokość w linii wodnej 80cm. Kadłuby dość wąskie, ale za to pękate. Koje, które znajdują się na 30cm od dna, mają szerokość prawie 1 metra. Pod kojami miejsce na bagaż. Przy zejściówce 3 małe półki. Forpik głeboki o pojemności około tylko 200 litrów, ale za to razy 2. Cała konstrukcja jest mocno uproszczona. Materiały to sklejka 6mm + laminat epoksydowy. pas denny i pawęż ze sklejki 10mm. Dziób jest na wysokości 70cm, rufa 60cm. Pozwala to na wchodzenie na łódkę z brzegu bez dodatkowych drabinek. Nadbudówka stosunkowo wysoka. Nie będzie koszy, półkoszy i innych przeszkadzaczy. Na dachu kabiny drewniane relingi i podobnej konstrukcji listwy odbojowe, umozliwiające wiązanie linek do łódki w dowolnym miejscu. No i to czego się obawiam, tzn zadaszenia z materiału na tylnej częsci katamaranu z rolowanymi do góry ściankami.
Wyporność dwóch kadłubów do KLW około 800 kg, z tym, że każdy nastepny cm zanurzenia to około 60 kg dodatkowej wyporności.
Pozdrawiam
Kabinowy katamaran motorowy ze sklejki - część 2-prawy kadłub« poprzednia |
---|
Komentarze
Spanie wygodne - w ciągu dnia załoga na platformie?
Daj jakiś rzut pokładu ..
Pozdrówki
Adam
Wbrew pozorom kadłub mojego katamaranu jest dość pojemny i oprócz spania mozna wygodnie siedzieć. Na postoju po rozwinięciu rolowanych ścianek powstanie tymczasowe pomieszczenie 2,5mx2,90m, do tego rozkładany stolik i już mozna grać w karty :)
Właśnie skończyłem pierwszy kadłub, wkrótce relacja.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
przemyślana idea - czekam na dalsze wpisy i zdjęcia.
Pozdr
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.