Dzisiaj krótko.
Przyjechało drewno na poszycie, jest pięknie pocięte (wymiar 15x22), bezsęczne, suche i jest go dużo.
Kupiłem trochę więcej, bo na pewno będą odpady. Po świętach zaczynamy poszywać. Już nie mogę się doczekać.
MarUla – tak się będzie nazywać cz. 15« poprzednia | następna »MarUla – tak się będzie nazywać cz. 13 – wdłużniki i knagi |
---|